MUSCEL 461 - cudo Rumuńskiej inżynierii
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
MUSCEL 461 - cudo Rumuńskiej inżynierii
Byłem Ci ja u rodziny na Wielkopolsce przez ostatnie parę dni.
Wujek znając moje zainteresowania militariami i innymi takimi kazał mi iść na spacer za stodołę abym sobie coś zobaczył...
Poszedłem ... i szczena mi opadła tak, że zrobiłem w śniegu spory ślad ciągnąc ją za sobą przez następne parenaście metrów
A oto co zobaczyłem
Muscel 461, produkcja Rumuńska, silnik 2.5 litra, rocznik 1975 (ostatni rok produkcji tego samochodu). W sumie wyprodukowano ich zaledwie 80 000 szt z czego połowa na eksport.
Zachorowałem na dziada a wujek chce mi go odstąpić za okazyjną cenę Tylko gdzie ja go będę trzymał .... No i jeszcze trzeba w niego troszkę kasy włożyć
Powiem tylko tyle... TO JEST JAZDA A nie te wszystkie wspomagania i inne pierdoły w samochodach
Dwa filmiki z jazdy próbnej Bawiłem się jak dziecko
Filmiki nagrywała moja jedenastoletnia kuzynka Dominika więc trzeba wybaczyć jej jakość
<object width="320" height="265"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/nwbM6eBfub0&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/nwbM6eBfub0&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="320" height="265"></embed></object>
I w kabinie
<object width="320" height="265"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Eqon5fLJGHQ&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Eqon5fLJGHQ&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="320" height="265"></embed></object>
Wujek znając moje zainteresowania militariami i innymi takimi kazał mi iść na spacer za stodołę abym sobie coś zobaczył...
Poszedłem ... i szczena mi opadła tak, że zrobiłem w śniegu spory ślad ciągnąc ją za sobą przez następne parenaście metrów
A oto co zobaczyłem
Muscel 461, produkcja Rumuńska, silnik 2.5 litra, rocznik 1975 (ostatni rok produkcji tego samochodu). W sumie wyprodukowano ich zaledwie 80 000 szt z czego połowa na eksport.
Zachorowałem na dziada a wujek chce mi go odstąpić za okazyjną cenę Tylko gdzie ja go będę trzymał .... No i jeszcze trzeba w niego troszkę kasy włożyć
Powiem tylko tyle... TO JEST JAZDA A nie te wszystkie wspomagania i inne pierdoły w samochodach
Dwa filmiki z jazdy próbnej Bawiłem się jak dziecko
Filmiki nagrywała moja jedenastoletnia kuzynka Dominika więc trzeba wybaczyć jej jakość
<object width="320" height="265"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/nwbM6eBfub0&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/nwbM6eBfub0&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="320" height="265"></embed></object>
I w kabinie
<object width="320" height="265"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Eqon5fLJGHQ&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Eqon5fLJGHQ&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="320" height="265"></embed></object>
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
Chyba nie podzielam Twojego zainteresowania. Choć co jak co ale nadawałby się na aktualną porę roku do jazdy (u mnie nie zawsze da radę komfortowo wyjechać czy wjechać gdziekolwiek). Sam wolę autka mniejsze (czyt. lżejsze), z raczej większym parametrem KM i zakresem użytecznych obrotów do 7k .
Z filmów natomiast muza jest przednia (poczętkowo nawet mi Arch Enemy zajechało).
Pozdro
I skoro to taki rarytas to się nie zastanawiaj tylko bierz - reszta się ułoży jakoś .
Z filmów natomiast muza jest przednia (poczętkowo nawet mi Arch Enemy zajechało).
Pozdro
I skoro to taki rarytas to się nie zastanawiaj tylko bierz - reszta się ułoży jakoś .
Kandar CP1, Beeman PCA, umarex fusion, fwb300s uni, tx200mk3
Stare auta mają w sobie TO COŚ Styl i Klasa. Większość ludzi nie wyobraża sobie jazdy samochodem który nie ma wspomagania, szmocy, kupy elektroniki i innych udogodnień.
Stare autka mają duszę.
Na wsi w garażu mam Syrenę odziedziczoną po wujku. Powolutku odkładam pieniążki na przywrócenie jej do życia. Największym mankamentem jest fakt ze została wyrejestrowana lata temu, a teraz zarejestrowanie dwu suwa jest droga przez mękę.
Tomku trafiła Ci sie nie lada Okazyja. Jeśli lubisz te klimaty to nie zmarnuj tej okazji bo raczej już się nie powtórzy. Pieniażki powoli się znajdą
Stare autka mają duszę.
Na wsi w garażu mam Syrenę odziedziczoną po wujku. Powolutku odkładam pieniążki na przywrócenie jej do życia. Największym mankamentem jest fakt ze została wyrejestrowana lata temu, a teraz zarejestrowanie dwu suwa jest droga przez mękę.
Tomku trafiła Ci sie nie lada Okazyja. Jeśli lubisz te klimaty to nie zmarnuj tej okazji bo raczej już się nie powtórzy. Pieniażki powoli się znajdą
Czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę.
Jesteś "szczęściarzem" ? Czy u ciebie to normalne ?.tomaschek30 pisze:Zachorowałem na dziada a wujek chce mi go odstąpić za okazyjną cenę
Ryśkowi nie dawaj ,(inny "kaliber"), ale ja bardzo chętnieDasz się karnąć
SZOK !!! Dobrze że siedzę, (szczena oparła się na przeponie)
Ps.Miałem kiedyś mieć "gazika", ale żona okazała się "mieć silniejsze argumenty"
Ostatnio zmieniony 18 lut 2009, 14:28 przez Qbuś, łącznie zmieniany 1 raz.
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Grzesiu masz rację co do ogółu - osobiście lubię nie tyle moc co przyspieszenie (na to składa się więcej czynników) - i myślę tu o autku codziennym - natomiast takie duperele jak elektryka, wspomaganie, ABS i inne to niepotrzebne dociążenie auta i pogorszenie osiągów - ma też wpływ na spalanie.Iwanjura pisze: Większość ludzi nie wyobraża sobie jazdy samochodem który nie ma wspomagania, szmocy, kupy elektroniki i innych udogodnień.
Wątpię aby Tomek chciał poruszać się tym czołgiem na co dzień: przede wszystkim spalanie, pozatym dla tego dziedka codzienna eksploatacja to zarzynanie.
A jeśli idzie o moje ideały aut to (niekoniecznie w kolejności):
- Porsche 356A Super Speedster;
- BMW 635CSI;
- VW Karman Ghia;
- Citroen BL 11;
- Mercedes 170 - to jest naprawdę cacko;
- Mercedes 190SL;
Parę innych by się jeszcze znalazło, ale nie zgodzę się z tym, że nowe auta nie mają tego czegoś - weźmy choćby gamę modeli ferrari, a z bliższych szaremu użytkownikowi: mini, nowy lancer (szczególnie evo ), czy nawet ten nowy mały fiat (chyba 500). Z całą pewnością nowe auta są mniej rozpoznawalne na ulicach - marki są do siebie bardzo podobne i coraz mniej jest wyraźnych cech charakterystycznych producenta - to mi się nie podoba. Pomijając już kwestię jakości wykonania - moim pierwszym autem był MB300D rocznik 78 - to miało taki wypas w środku i takie materiały, że teraz trudno szukać podobnych w samochodach nawet klasy średniej.
Pozdro
Kandar CP1, Beeman PCA, umarex fusion, fwb300s uni, tx200mk3
- pawel 2171
- -#zasłużony
- Posty: 851
- Rejestracja: 31 lip 2006, 9:43
- Lokalizacja: Otwock
Pewnie ciężko będzie z oryginalnymi częściami, jednak konstrukcja myśle na tyle prosta że można zaadoptować podzespoły z innych podobnych konstrukcji - polskich chociażby.
Z motocyklem byłoby łatwiej . Zresztą takim okazem robi się ze smakiem kolejne kilka km a nie trzepie tysiące km rocznie.
A ja młody i głupi, sprzedałem dość dawno przecudny motocykl rodem ze Świdnika
175ccm, 15KM, 12s do setki, 1977r. No i ten dźwięk kolejnych wybuchów w jednogarowym silniku . Jeszcze sobie taki kupie
Posiadam jeszcze polski, znany wszystkim motorower z 1973r ze zrobionym już silnikiem. Może kiedyś się wezmę za całą resztę.
Jeśli pieniądze rozsądne i masz miejsce to nic tylko brać
Z motocyklem byłoby łatwiej . Zresztą takim okazem robi się ze smakiem kolejne kilka km a nie trzepie tysiące km rocznie.
A ja młody i głupi, sprzedałem dość dawno przecudny motocykl rodem ze Świdnika
175ccm, 15KM, 12s do setki, 1977r. No i ten dźwięk kolejnych wybuchów w jednogarowym silniku . Jeszcze sobie taki kupie
Posiadam jeszcze polski, znany wszystkim motorower z 1973r ze zrobionym już silnikiem. Może kiedyś się wezmę za całą resztę.
Jeśli pieniądze rozsądne i masz miejsce to nic tylko brać