Tawerniany Klub Miłośników Jeżyka
Mariusz, ja miałem kiedyś w iż'u zwykłą pojedynczą prowadnicę ertalitową, ale, że była źle spasowana to zamieniłem na stalową kop zmalał (prowadnica włożona od strony spustu) Myślę, że tak naprawdę najlepsze rozwiązanie dla kopa to prowadnica łączona - 2 częściowa z częścią od strony tłoka ertalitową a tą od spustu stalową. Przy odrobinie szczęścia dowiem się niedługo jak pracuje sprężyna 2- częściowa ertalitowa.
Teraz sobie pomyślałem, że przyczyną kopa lub nie kopa w Иж'u może być rozmiar otworu przelotowego z komory do lufy. Nie wiem czy to ma sens, ale miło by było jakby Иж'owcy podali rozmiary tego otworu u siebie, u mnie jest koło 4mm.
i jeszcze jedno... Kiedy Zygmunt rozbierał mój karabinek na dnie komory sprężania znalazł kawał skóry z dziurką przelotową (nie była to uszczelka). Skracał on komorę sprężania o jakieś dobre 7mm i zmniejszał otwór przelotowy - mieliście może u siebie takie coś?
i jeszcze jedno... Kiedy Zygmunt rozbierał mój karabinek na dnie komory sprężania znalazł kawał skóry z dziurką przelotową (nie była to uszczelka). Skracał on komorę sprężania o jakieś dobre 7mm i zmniejszał otwór przelotowy - mieliście może u siebie takie coś?
We wtorek otrzymałem przesyłkę jak można sie domyśleć z Iżem38. Obraz jaki zobaczyłem po rozpakowaniu paczki mnie przeraził, pokazała mi się jakaś rdza w brązowym polimerze, w dodatku samo strzelająca.
Po obejrzeniu i zrobieniu kilku fotek rozebrałem system, okazało się że jakiś zdolny majster podpiłował zaczep tłoka aby zmiękczyć spust, no przesadził ostro. Dodatkowo okazało się że sprężyna nie posiada prowadnicy. Szczerbinka śrubki regulacyjnej, no i całość jak widać na fotkach przeżarta przez korozję. Znalazłem jednak również plusy: gwint czyściutki i równy, brak luzów na kostce, no i polimer w odróżnieniu od naszych osad brzozowych chociaż brzydki to jednak cały. Wiatrówka ta już należy do ważnej osobistości na forum więc przyłożyć muszę się podwójnie coby nie narobić sobie obciachu czeka mnie sporo pracy a ja tu siedzę a to już 3:26
Pozdrawiam Darek
Po obejrzeniu i zrobieniu kilku fotek rozebrałem system, okazało się że jakiś zdolny majster podpiłował zaczep tłoka aby zmiękczyć spust, no przesadził ostro. Dodatkowo okazało się że sprężyna nie posiada prowadnicy. Szczerbinka śrubki regulacyjnej, no i całość jak widać na fotkach przeżarta przez korozję. Znalazłem jednak również plusy: gwint czyściutki i równy, brak luzów na kostce, no i polimer w odróżnieniu od naszych osad brzozowych chociaż brzydki to jednak cały. Wiatrówka ta już należy do ważnej osobistości na forum więc przyłożyć muszę się podwójnie coby nie narobić sobie obciachu czeka mnie sporo pracy a ja tu siedzę a to już 3:26
Pozdrawiam Darek
Powiedziałbym "A nie mówiłem!", ale nie powiem, bo wiesz, że mówiłemDaras pisze:zdolny majster podpiłował zaczep tłoka aby zmiękczyć spust
Powodzenia w pracy nad Иж'em, a Ważnej Osobistości powiem, że Иж będzie jak ta lala (albo jak tamta)
ps. Na śrubkę regulacji też jest sposób - ale to jutro po padam na ryj.
Zgodnie z zapowiedzią opiszę jak zrobić śrubę regulacji w Иж'u domowym sumptem, bez wymyślnych narzędzi.
Potrzebna jest moneta lub dwie rozmiarów bliskich naszej jedno-groszówce, nie za duże, żeby nam się Иж-38 nie zamienił w ДП-27.
Nie może być to moneta polska, coby nie łamać prawa - chyba, że z przed denominacji.
Jeśli jest gruba wystarczy jedna, jeśli cienka będą potrzebne dwie.
Na papierze ściernym szlifujemy awers i rewers
Na jednej wyszlifowanej płaszczyźnie robimy nacięcia/rowki - pion, poziom i to samo obrócone o 45 stopni ("+" i "X"), które dzielą koło na 8 części.
Nacięcia/rowki mogą być zrobione pilnikiem, przecinakiem (może nawet piłką do metalu - nie sprawdzałem)
W środku monet/y wiercimy otwór i gwintujemy na M4 (o ile mnie pamięć nie myli!)
Szukamy śrubki M4 (12mm długości starczy); z jak najładniejszym łebkiem i jak najmniejszą/najpłytszą dziurą pod śrubokręt.
Nakręcamy śrubkę na monetę/y, jednocześnie spód łebka i górną część gwintu smarujemy dobrym klejem do metalu (gwinty można klejem do gwintów), jeśli monety były dwie to również je ze sobą sklejamy.
Na koniec zostało już tylko wedle uznania zeszlifować górną część łba śrubki, tak żeby wyglądało to ładnie.
Można też całość pomalować lub względnie oksydować (zależy z czego moneta).
Potrzebna jest moneta lub dwie rozmiarów bliskich naszej jedno-groszówce, nie za duże, żeby nam się Иж-38 nie zamienił w ДП-27.
Nie może być to moneta polska, coby nie łamać prawa - chyba, że z przed denominacji.
Jeśli jest gruba wystarczy jedna, jeśli cienka będą potrzebne dwie.
Na papierze ściernym szlifujemy awers i rewers
Na jednej wyszlifowanej płaszczyźnie robimy nacięcia/rowki - pion, poziom i to samo obrócone o 45 stopni ("+" i "X"), które dzielą koło na 8 części.
Nacięcia/rowki mogą być zrobione pilnikiem, przecinakiem (może nawet piłką do metalu - nie sprawdzałem)
W środku monet/y wiercimy otwór i gwintujemy na M4 (o ile mnie pamięć nie myli!)
Szukamy śrubki M4 (12mm długości starczy); z jak najładniejszym łebkiem i jak najmniejszą/najpłytszą dziurą pod śrubokręt.
Nakręcamy śrubkę na monetę/y, jednocześnie spód łebka i górną część gwintu smarujemy dobrym klejem do metalu (gwinty można klejem do gwintów), jeśli monety były dwie to również je ze sobą sklejamy.
Na koniec zostało już tylko wedle uznania zeszlifować górną część łba śrubki, tak żeby wyglądało to ładnie.
Można też całość pomalować lub względnie oksydować (zależy z czego moneta).
No dobra muszę zrobić to sam bo Piotr się na mnie wypiął.
Dzisiaj znów wpadł mi w ręce Iż tym razem to Iż22. Różnice jakie zauważyłem między iżami jest minimalna.
Zacznę od zewnętrznych różnic w osadzie Iża 22 jest wklejony taki plastik z logo firmowym.
Następna różnica to szczerbinka która jest delikatniejsza jak w Iżu 38
Muszka jest otwarta
Najistotniejszą różnicą jest jednak prowadnica sprężyny która jest całąścią z mechanizmem spustowym
I na tym wszelkie różnice się kończą średnica i długość tłoka w obu jest taka sama.
Komora sprężania również nie różni się od Iża 38
Długość lufy i ilośc zwoji gwintu również bez zmian.
Moc jaką miał ten Iż była oszałamiająca ale prawdziwa
Po zmianie spręrężyny zrobiło się lepiej
Po założeniu nowej uszczelki jeszcze lepiej
Osada do renowacji??? Czy ja wiem to wygląda na opał. Ale nowy właścielel tego zabytku ma złotą rączkę do drewna więc napewno zrobi cudo.
Pozdrawiam Darek
Dzisiaj znów wpadł mi w ręce Iż tym razem to Iż22. Różnice jakie zauważyłem między iżami jest minimalna.
Zacznę od zewnętrznych różnic w osadzie Iża 22 jest wklejony taki plastik z logo firmowym.
Następna różnica to szczerbinka która jest delikatniejsza jak w Iżu 38
Muszka jest otwarta
Najistotniejszą różnicą jest jednak prowadnica sprężyny która jest całąścią z mechanizmem spustowym
I na tym wszelkie różnice się kończą średnica i długość tłoka w obu jest taka sama.
Komora sprężania również nie różni się od Iża 38
Długość lufy i ilośc zwoji gwintu również bez zmian.
Moc jaką miał ten Iż była oszałamiająca ale prawdziwa
Po zmianie spręrężyny zrobiło się lepiej
Po założeniu nowej uszczelki jeszcze lepiej
Osada do renowacji??? Czy ja wiem to wygląda na opał. Ale nowy właścielel tego zabytku ma złotą rączkę do drewna więc napewno zrobi cudo.
Pozdrawiam Darek
Daras, powinieneś dostać honorowe obywatelstwo miasta Ижевск za promowanie produktów regionalnych
Panowie
Myślałem właśnie o wykorzystaniu
"Nowego pomysłu" Darka
http://e-tawerna.pl/viewtopic.php?t=2708
w swoim Jeżyku macie może pomysł jakie spręzyny zastosować?
Myślałem właśnie o wykorzystaniu
"Nowego pomysłu" Darka
http://e-tawerna.pl/viewtopic.php?t=2708
w swoim Jeżyku macie może pomysł jakie spręzyny zastosować?