Witam wszystkich.
Zastanawia mnie fakt ,że osiągam lepsze skupienie (czyli w tym wypadku powtarzalność trafień 80-90%) strzelając do spinnera o średnicy 2cm niż strzelając do tarczy (dystans 25 m).Czy to tylko ja tak mam czy ktoś się zetknął z takim zjawiskiem?Zaczynam każdy trening strzelając do tarczy i nawet gdy mam przy tym słabe skupienie gdy przejdę do strzelania do spinnera osiągam wysoką powtarzalność trafień.
Pozdrawiam.
Tarcza i spinner.
Re: Tarcza i spinner.
Trafienie spinera o średnicy 2cm w krawędź (muśnięcie) nie jest widoczne ale powoduje, że pole trafienia się zwiększa o średnicę śrutu, czyli 2cm + 4,5mm z prawej + 4,5mm z lewej daje mniej-więcej 2,9cm. Jeżeli na tarczy masz podobnie, to nie ma różnicy . Chyba, że na tarczy masz dużo gorsze skupienie, wtedy to jest tzw. "syndrom tarczy" .
Ps. Oprócz tego strzałów nie trafionych w spiner nie widzisz (nie bierzesz pod uwagę) a na tarczy widać wszystkie ! .
Ps. Oprócz tego strzałów nie trafionych w spiner nie widzisz (nie bierzesz pod uwagę) a na tarczy widać wszystkie ! .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Tarcza i spinner.
Na tarczy skupienia mam dużo gorsze,liczę trafienia w spinner procentowo w stosunku do ilości oddanych w niego strzałów,tak że biorę pod uwagę te nietrafione.Czyli SYNDROM.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.