Obrazek

Od zera do snajpera ;)

Sprzęt najpopularniejszych producentów.
maciuch
Posty: 11
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:26
Lokalizacja: Ząbki

Od zera do snajpera ;)

Post autor: maciuch »

Witajcie!

W tym temacie będę się starał pokazać moją drogę prowadzącą od poziomu kompletnego amatora do (mam nadzieję) osoby mającej przyzwoite pojęcie o strzelaniu i sprawach z nim związanych. Jako, że jestem bardzo leniwy i niezorganizowany liczę, że temat ten przy okazji pomoże mi choć trochę usystematyzować pracę na sobą :) A może również ktoś inny skorzysta i dzięki moim błędom i pomyłkom uniknie własnych. Oczywiście wszelkie rady/wskazówki/uwagi mile widziane.

Obecne "doświadczenie" to kilkaset strzałów z łamanych chińskich wiatrówek bezimiennym śrutem na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat oraz kilkadziesiąt kulek BB wystrzelonych z pistoletów, do których pewnie nawet producent by się wstydził przyznać. Śmiało więc można przyjąć, że doświadczenia nie mam, a brak nawyków (szczególnie złych) uznaję za dobrą pozycję wyjściową.

Tyle słowem wstępu. Nie chcę tworzyć tasiemcowatych wpisów, których i tak nikt nie przeczyta, poza autorem szukającym literówek, więc mój sprzęt opiszę w skrócie w kolejnym wpisie.

Jeśli administrator uzna, że temat jest w złym miejscu lub w ogóle nie na miejscu proszę śmiało reagować, będę szukał innego miejsca :)

pozdrawiam
maciuch

[ Dodano: Sro 24 Wrz, 2014 16:50 ]
Kilka słów o sprzęcie.

1. Karabinek PCP - Hatsan AT44 S-10, 4,5mm, lufa LW, 2. generacja
Aktualnie pastwi się nad nim Dagi40, wykonując niezbędne poprawki pofabryczne. Myślę, że czołowego tuningowca Hatsanów przedstawiać nie muszę, a dopracowany przez Dagiego karabinek starczy mi na długo.

Przed kupnem naprawdę dużo czytałem. Jak dotąd nigdy w życiu nie miałem w rękach żadnego karabinka PCP, więc opierałem się tylko na zdjęciach i opisach. Jak już wspominałem jestem leniwy, więc nie chciało mi się jeździć i macać :) A poza tym uznałem, że trzymanie przez kilka-kilkanaście minut nic mi nie da, dopiero oddanie kilkuset strzałów powie mi czy dobrze wybrałem.

Dlaczego akurat AT44? Zdecydowały dwa czynniki: ograniczony budżet oraz chęć posiadania na początku przygody nowego karabinka. Nie mam nic przeciwko używkom, co widać na przykładzie opisanej poniżej lunety, ale w tym wypadku chciałem nówkę. Ot taki kaprys, nic więcej.

Jestem świadom skrajnych opinii jakie zbiera AT44 - niektórzy na forach prowadzą wręcz coś na kształt świętej wojny przeciwko temu wytworowi tureckich rąk. Ja wyszedłem z założenia, że w zestawie "maciuch + at44" długo jeszcze ja będę stroną słabszą i bardziej zawodną. Więc po co przepłacać skoro różnicy (na tarczy) nie widać ;)


2. Pompka - Hatsan
To była chyba jeszcze trudniejsza decyzja niż wybór karabinka. Początkowo bardziej skłaniałem się ku butli 300bar, 6L. Po długim namyśle wygrała jednak pompka, a zdecydowało:
- niezależność - w przypadku kilkudniowego wyjazdu na odludzie koniec powietrza w butli oznaczałby koniec strzelania;
- pompka jest tańsza niż butla + przetoczka;
- bezpieczeństwo - chyba nie do końca komfortowo bym się czuł jadąc samochodem z żoną i córką trzymając małą bombę w bagażniku.


3. Optyka - Optisan Mamba Lite 4-16x44 1" AO SCB
Lunetę chciałem mieć w miarę przyzwoitą, budżet jednak nie pozwalał na zbyt wiele szaleństw. Trafiła się na rynku wtórnym Mamba za całkiem przyzwoite pieniądze, dodatkowym atutem była dla mnie boczna regulacja paralaksy.
Luneta już do mnie dotarła, stan prawie sklepowy, do tego jeszcze 4 lata gwarancji, myślę, że na razie wystarczy :)

Tak to na razie wygląda. Przede mną jeszcze kilka zakupów, ale trzeba się trochę odkuć finansowo :) Niestety zaczynając od zera dostaje się trochę po kieszeni - trzeba kupić wszystko. Myślę, że później będzie trochę łatwiej.

W dalszej kolejności planuję poszukać jakiegoś pokrowca lub pudła na karabinek, może jakiejś latarki do nocnych tarczek, wszak dzień coraz krótszy, i pewnie kilku innych drobiazgów, o których jeszcze nie wiem.

Wszelkie uwagi, także krytyczne, mile widziane :)
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2014, 18:57 przez maciuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tomaschek
-#zasłużony_team
-#zasłużony_team
Posty: 5780
Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester

Post autor: tomaschek »

Temat fajnie się zapowiada więc przeniosłem go (za pozwoleniem autora) do tego działu. W "regionalnym" mógłby zostać pominięty ;)
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Awatar użytkownika
Qbuś
-#zasłużony2020-21s
-#zasłużony2020-21s
Posty: 6435
Rejestracja: 28 paź 2007, 15:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Qbuś »

tomaschek30 pisze:Temat fajnie się zapowiada
No.... :lol: to czekamy na pierwsze wrażenia ze strzelania :D .
Czas na małe "conieco" :D .(Już nie mam Hatsana :( ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" Obrazek ! ⚡ 🇺🇦
Awatar użytkownika
Zack
Posty: 2849
Rejestracja: 04 wrz 2010, 12:15
Lokalizacja: Tarnów / Northampton

Post autor: Zack »

No to do opisu konkretnego brak jeszcze tylko zdjęć :hihi: kolejnego hatsanomaniaka :D
A jak już Tomuś przeniósł to mu się nie będę ładował :lol: (ale wydaje się że dział "hatsan" byłby lepszy :PP )
Dodatkowo ciekaw jestem opinii o tej optyce.
Life is brutal, and full of zasadzkas
and sometimes kopas w dupas
maciuch
Posty: 11
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:26
Lokalizacja: Ząbki

Post autor: maciuch »

@tomaschek30 pisze:Temat fajnie się zapowiada więc przeniosłem go (za pozwoleniem autora) do tego działu.
Dzięki! Postaram się nie zawieść oczekiwań :)

Qbuś pisze:No.... :lol: to czekamy na pierwsze wrażenia ze strzelania :D .
Póki co czekamy na karabinek ;) Ale jak tylko uda mi się postrzelać, to na pewno opiszę wrażenia.


Zack pisze:No to do opisu konkretnego brak jeszcze tylko zdjęć
Obiecuję, że zdjęcia będą. Jak pisałem wcześniej karabinka jeszcze nie mam (a nawet jeszcze na oczy go nie widziałem, prosto od sprzedawcy trafił do Dagiego), jak tylko do mnie dotrze, trafi na sesję zdjęciową :) Mam zasadę, że zamieszczam zdjęcia własnoręcznie wykonane, więc wszystko będzie 100% autentyczne, żadnych katalogowych wstawek.

Zack pisze: (...) wydaje się że dział "hatsan" byłby lepszy :PP )
Pewnie nie do końca przejrzyście opisałem o co mi chodzi w tym wątku :) Ten dział wybrałem w pełni świadomie a Tomek się zgodził. Główną ideą jest pokazanie na własnym przykładzie losów kompletnego nowicjusza poczynając od pierwszych trudnych decyzji zakupowych, wyborów, kompromisów, nauki obsługi karabinka, szlifowania umiejętności aż do... właściwie nie wiem dokąd :) czas i życie pokażą.

Zaczynam od Hatsana, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to wybór na chwilę, na dłużej czy może na zawsze. Poza tym wolałbym żeby zagadnienia stricte sprzętowe dotyczące jednego producenta nie zdominowały tego tematu.

Zack pisze: Dodatkowo ciekaw jestem opinii o tej optyce.
Będzie i sesja zdjęciowa i wrażenia.



Póki co strasznie dużo tego wszystkiego do ogarnięcia, każdy temat, który mnie zainteresuje okazuje się wierzchołkiem góry lodowej. Przykład? Wybór śrutu. Jeszcze miesiąc temu wiedziałem, że jest diabolo i coś tam słyszałem, że może być płaski lub z czubkiem :) A teraz?
- trzeba wybrać producenta,
- trzeba wybrać typ,
- trzeba wybrać podkaliber,
- wybór matrycy też może nie być bez znaczenia,
- ważyć czy nie ważyć?
- smarować czy nie smarować?
- przebierać czy nie przebierać?
- poświęcić czy nie poświęcić? ;)
I to jest tylko jeden malutki problem jakim jest wybór śrutu :D Niech ktoś powie, że początkujący ma łatwo... Ale może właśnie dlatego to jest takie wciągające i piękne :)


Na początku, póki sprzęt nie trafi w moje ręce, pewnie sporo będzie takiego "filozowania". Ale jest sporo spraw, które większości z Was - doświadczonym Tawerniakom - wydadzą się błahe czy wręcz śmieszne. Jak to na wielu forach piszą "Użyj wyszukiwarki, wszystko już było" :) Jednak dla osoby kompletnie nie znającej się na temacie, użycie wyszukiwarki w wielu przypadkach wiąże się z uzyskaniem 2-3 kompletnie wykluczających się opinii :D

Ok, żeby nie przeciągać - mały teaser kolejnego odcinka :) W następnym wpisie spróbuję zastanowić się dlaczego wybrałem karabinek PCP mając jeszcze do wyboru sprężynę bądź CO2.

pozdrawiam
maciuch
Awatar użytkownika
Mamutowicz
-#mamutowicz
-#mamutowicz
Posty: 4621
Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft

Post autor: Mamutowicz »

W moim przypadku, najlepiej latający jak dotej pory śrurt to był z Wisiorowej kieszeni.. :hm:
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor.. :)
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać. :D
Awatar użytkownika
Revolut
Posty: 1429
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:51
Lokalizacja: Sanok i okolice

Post autor: Revolut »

Jako człowiek mający zawodowy kontakt z wagami o dokładności do 0.001 grama powiem tak, apropo ważenia itd.

Taka zwykła waga z allegro za 30zł, to może dać nam informacje tylko i wyłącznie podglądowe, na zasadzie, że "ten śrut waży xxx grain, a ten o 10 grain więcej. Ale tak naprawdę nie wiemy, czy śrut
"A" waży xxx, czyli tyle ile podała waga. Wiemy tylko, że się różnią. Nie wiemy w zasadzie o ile się różnią, bo waga może przekłamywać lawinowo, tzn, im większa waga, tym więcej przekłamania. Pal licho jeśli przekłamuje liniowo, na zasadzie, że ma jeden stały błąd. Gorzej, jeśli błąd nie jest liniowy, bądź nie jest zupełnie powtarzalny (losowy).

Prostym testem jest ważenie tej samej śruciny, przez kilka dni (używając pęsety) i zapisując sobie wyniki. Wtedy będziemy mieć jako takie informacje na temat powtarzalności.
Kolejny prosty test, to zważenie jednej śruciny kilka razy, następnie kolejnej, zapisanie i zsumowanie wagi i wtedy zważenie ich obydwu. Dowiemy się wtedy, czy błąd wagi nie zmienia się pod wpływem większego obciążenia. Oczywiście im więcej śrucin tym lepiej, ale wtedy dochodzi też zaokrąglanie wagi, które może zostać uznane za błąd.

Tak czy inaczej, wskazania agi powinny być raczej luźną wskazówką niż wyrocznią.

Do tego, śrucina może być czymś nasmarowana fabrycznie i gdy bierzemy ją kilkakrotnie w paluchy to zmieniamy jej wagę, ułożenie smaru itd, itp.

Tak samo z umyciem, smarowaniem itd.

Pewnie zapytacie, że skoro taki cwany jestem, to jak ja wybieram śrut?

Tak więc:

Kupuje paczkę śrutu (średnio jedna na 6-8 miesięcy), pazurami odrywam czerwona tasiemkę, otwieram wieczko, wyciągam śrucinę (palcami: kciukiem i wskazującym), wkładam we wkładkę w HW 100 i potem już jest procedura wprowadzenia śruciny do lufy.

Potem w jakiś magiczny sposób, po naciśnięciu spustu, śrut leci w mniej-więcej określonym kierunku.

Ale co ja tam wiem, przecież "zbanowany" jestem :D :cisza:
Kupa złomu i trochę szczęścia :uzi:
janusz22551

Post autor: janusz22551 »

"maciuch" piszesz "wszelkie uwagi, także krytyczne, mile widziane ", ale cóż tu krytykować?! Życzyć miłej zabawy i celnych strzałów! :D
maciuch
Posty: 11
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:26
Lokalizacja: Ząbki

Post autor: maciuch »

Kolejny odcinek losów i przemyśleń snajpera-amatora :)

Na początek ważna (dla mnie :) ) informacja – przyszła dziś paczka z AT44 i pompką! Strzelanie dopiero jutro, na razie było tylko oglądanie, obmacywanie i montaż optyki. Pierwsze wrażenie: o ku##a! jakie to ciężkie. Ostrzeżenie – jeśli, jak ja, dźwigasz głównie myszkę komputerową (praca) lub kufel z piwem (dom) to możesz być zdrowo zaskoczony ile to urządzenie waży :) Kolejne wrażenia opiszę później, jak trochę ochłonę i uporządkuję myśli. Generalnie - cieszę się jak dziecko :lol: Oby tylko sił starczyło do machania pompką...

Wracając do głównego tematu dzisiejszego wpisu - dlaczego właśnie PCP?

Brałem pod uwagę trzy opcje: pistolet CO2, wiatrówka łamana i karabinek PCP.

Najłatwiej było odrzucić pistolet - aby znaleźć urządzenie w miarę celne i solidne trzeba wydać prawie 1000 zł. Modeli z gwintowaną lufą na śrut diabolo nie ma wcale tak wiele. A za takie pieniądze i tak otrzymujemy zaledwie w miarę przyzwoitą celność i dość niską powtarzalność na dystansach do ok. 15m. A ileż można tłuc do puszek… No i oczywiście problem z CO2 - spadek temperatury może znacząco utrudnić, a nawet uniemożliwić zabawę.

Z wiatrówką łamaną było trochę trudniej. Energia, celność, powtarzalność, łatwość obsługi, brak konieczności posiadania zewnętrznych źródeł zasilania. Praktycznie same plusy. Cenowo też ta opcja wygląda lepiej niż PCP. Więc dlaczego nie wiatrówka? Zdecydowały dwie rzeczy.

Pierwsza to dużo większy odrzut wiatrówki (sądzę, że łatwiej i szybciej będzie osiągnąć powtarzalne wyniki na PCP). Druga to taka trochę głupia chęć poczucia się od razu profesjonalistą, wejścia do elitarnego grona.

Pewnie wielu z Was zna ten sposób myślenia. Ile razy słyszę, że ktoś kupuje droższy aparat fotograficzny i myśli, że dzięki temu będzie robił zdjęcia jak Wacław Wantuch. Kupi szybszy samochód i zacznie jeździć jak Ayrton Senna. Niewątpliwie jest to pułapka, w którą wciągają nas całe rzesze marketingowców, ale z drugiej strony miło tak sobie czasem zafundować "awans społeczny", poczuć się częścią jakiejś elitarnej grupy, nawet jeśli fakt ten istnieje tylko w naszej głowie. :)
Awatar użytkownika
Qbuś
-#zasłużony2020-21s
-#zasłużony2020-21s
Posty: 6435
Rejestracja: 28 paź 2007, 15:37
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Qbuś »

:spoko:
Czas na małe "conieco" :D .(Już nie mam Hatsana :( ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" Obrazek ! ⚡ 🇺🇦
Awatar użytkownika
foxrysza
-#prezes
-#prezes
Posty: 3313
Rejestracja: 22 lip 2006, 12:16
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: foxrysza »

Ciekawy temacik .
Fajnie się czyta i dla "nowicjuszy" sądzę że pomocny.
Czekam na jeszcze.
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.
Awatar użytkownika
Wisior
-#zasłużony
-#zasłużony
Posty: 1677
Rejestracja: 02 sty 2012, 18:24
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Wisior »

maciuch pisze: dlaczego właśnie PCP? (...)
chęć poczucia się od razu profesjonalistą, wejścia do elitarnego grona.
Pierwsze pudło zaliczone :D Elita strzela z porządnych, sprężynowych, karabinków :PP Z PCePów korzystają tylko emeryci (butla z powietrzem zawsze pod ręką) i ci, co siły w ręcach nie mają, by sprężynę naciągnąć ;)
Ale, skoro zostałeś pierwszym blogerem wiatrówkowym w Polsce, to czekam na kolejne posty. Powodzenia i dobrej zabawy :) :spoko:
I'm one of those bad things, that happen to good people
Baby Have Fun :killer2: :D
maciuch
Posty: 11
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:26
Lokalizacja: Ząbki

Post autor: maciuch »

Dzięki koledzy za miłe słowa :)
Wisior pisze:Pierwsze pudło zaliczone :D Elita strzela z porządnych, sprężynowych, karabinków :PP Z PCePów korzystają tylko emeryci (butla z powietrzem zawsze pod ręką) i ci, co siły w ręcach nie mają, by sprężynę naciągnąć ;)
Heh, no właśnie tak coś czułem, że z tą butlą to jakaś podpucha musi być... dlatego wziąłem pompkę :) A gdy dzięki pompce nabiorę muskulatury niczym Arnold Sz. w swych najlepszych latach, zakupię coś sprężynowego.

A teraz będzie złowrogo i poważnie - pojawił się pierwszy, acz ogromny problem :!: Mój nowy przedmiot bezkrytycznego zachwytu wzięła do rąk ŻONA. Skomentowała krótko: Coś ty kupił, z tego nie da się strzelać, to jest za ciężkie.

Pewnie nie muszę wielu z Was tłumaczyć jak ważna jest akceptacja ŻONY dla hobby, szczególnie takiego ciut droższego niż, dajmy na to, tworzenie haiku. Oczywiście, można forsować na siłę, ale zależy mi aby zarazić małżonkę moją nową pasją, zawsze to przyjemniej jak najbliższa osoba dzieli z tobą zainteresowania.

Jako, że nie widzę większych szans na odchudzenia ATka, więc przechodząc do "sedna tarczy" - PROSZĘ O POMOC w wyborze bipodu (dwójnogu). Będę wdzięczny za sugestie konkretnych modeli, ale również ogólne wskazówki co jest ważne przy wyborze.

Druga kwestia - może ktoś coś takiego ma/widział/ testował - coś (jakaś podstawka, uchwyt) mocowane na typowy statyw fotograficzny. Statywów foto mam kilka, możliwości regulacji wysokości są spore (około 30-170 cm), więc może to być ciekawe rozwiązanie do rekreacyjnego strzelania. Taki benchrest, ale bez bench ;)
Awatar użytkownika
foxrysza
-#prezes
-#prezes
Posty: 3313
Rejestracja: 22 lip 2006, 12:16
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: foxrysza »

Żonie powiedz że im cięższy karabinek tym stabilniejszy.
Co do podpórki , dwójnogu ,
świetnie się sprawdza , do PCP , z pozycji leżącej ,
złożony / zwinięty pokrowiec na wiatrówkę.
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.
Awatar użytkownika
mimut
-#zasłużony
-#zasłużony
Posty: 1133
Rejestracja: 31 paź 2012, 13:32
Lokalizacja: Oldham District AC

Post autor: mimut »

osobiscie polecam bipod Harris-a. Uzywalem go do swojej "wiedzmy" i sprawdzal sie wysmienicie. Mysle ze cos takiego przypadnie do gustu Tobie i Twojej malzonce, bo problem wagi karabinka praktycznie zniknie od razu. Aha mozna go uzywac nie tylko do lezacej, siedzaca i stoliczek tez daje rade zwlaszcza ze bipod ma regulowane stopki.

ps. Pomysl na forumowego bloga rewelacyjny. Licze ze bedziesz go kontynulowal :)
ODPOWIEDZ