Walther PPK/S
Walther PPK/S
Tak jak wszyscy wiedzą długie zimowe wieczory skłania wiele osób do dłubania w sprzęcie- tak i ja zabrałem się za wyczyszczenie i odnowienie Walthera ppk/s . Na samym początku – problem - kurcze nigdzie nie ma schematu budowy ani na forum ani na stronie producenta- Umarexa. Ale co to za problem – bierzemy się do roboty. Przyda się nam do tego malutki bolczyk o średnicy 1 mm i jakiś malutki młotek hihihi…. (nic na siłę).
Naszym oczom ukazuje się – niestety wytarta od kabury farba lub oksyda na zamku. I kolejny problem jak to uzupełnić – ale metoda uda najlepsza czyli benzyna ekstrakcyjna w ruch i jedziemy – myjemy całość i odtłuszczamy łapiemy co mamy pod ręka czyli oksyda na zimno w płynie. I dziwo już po jednym przesmarowaniu !!! Jest kolor na metalu – chyba jest to ZnAl i to na dodatek taki sam odcień jak oryginał. Czyli po kłopocie . Do czernienia możemy spokojnie stosować oksydę na zimno w płynie ale tylko po przeszlifowaniu elementu i odtłuszczeniu. Takim sposobem zlikwidowałem wytarcia . Czyli po problemie. Zobaczymy ile wytrzyma ?
A teraz kolej na mechanikę. Rozbieramy pistolet – wyjmujemy zasobnik co2 , wyjmujemy magazynek ,
odciągamy w dół kabłąk spustu i trzymając go lewym kciukiem odciągamy zamek do tyłu tak jak przy przeładowaniu jednak w ostatniej fazie odciągamy go do góry powinien zejść swobodnie ze szkieletu ukazując sprężynę na lufie.
I tu uwaga na blaszkę ze sprężynką po lewej stronie szkieletu.
Może wypaść i zgubić się. Dalej demontujemy bezpiecznik odginając lekko malutką sprężynkę i wyjmujemy go z otworu. Demontujemy teraz swobodnie popychacz spustu. – po prostu go wyjmujemy.
Dalej bierzemy się za kurek i zapadki jest tego troszke i należy uważać na malutkie sprężynki lubia się gubić . I tak wybijamy bolczyk trzymający kurek i wyjmujemy go do góry – po prostu go wyciągamy z chwytu. I po problemie . Teraz kolej na zaworek i gniazdo mocowania zasobnika co2.
Mocowany jest on do szkieletu za pomocą 2 bolczyków które wybijamy – gotowe możemy spokojnie wyjąć zaworek .
Musimy jednak pamiętać który bolczyk gdzie bo różnią się one długością a jest to bardzo ważne , najlepiej je poukładac na szmatce w odpowiedniej kolejności takiej jak są montowane w szkielecie.
Dalej na warsztat trafia zapadka spustu tak jak wszystko jest montowana na bolczyk tylko uwaga ma maleńka sprężynkę . Pamiętaj ze jest ona umieszczona po lewej stronie wewnątrz szkieletu patrząc od kurka. Pisze to bo miałem z nią spory problem bo przy demontażu wypadła i nie wiedziałem skąd i jak była montowana. Metoda prób i błędów okazała się tutaj pomocna.
Jak uporamy się z zapadką kolej na lufę. Tez mamy dwa bolczyki do wybicia po wybiciu demontujemy lufę wyjmując ją do góry. Możemy wtedy wyjąć lufę z uchwytu plastykowego i ocenić stan uszczelki umieszczonej na lufie.
Jeżeli wszystko technicznie jest ok. to możemy spokojnie umyć w benzynie ekstrakcyjnej elementy metalowe poza zaworkiem zespolonym – tam stosujemy tylko oliwkę silikonową.
Składamy w odwrotnej kolejności.
Mam nadzieję że tych kilka słów pomoże nam wszystkim przy montażu pistoletu. Sam byłem w potrzebie i szukałem opisu – jednak nie znalazłem – metodą prób i błędów udało mi się to zrobić poprawnie. W najbliższych planach mam wykonanie okładzin z pięknej grabiny. Bo ten plastyk troszkę mnie drażni…
A tutaj juz mam fotki nowych okładzin z buku.
Pozdrawiam .
Naszym oczom ukazuje się – niestety wytarta od kabury farba lub oksyda na zamku. I kolejny problem jak to uzupełnić – ale metoda uda najlepsza czyli benzyna ekstrakcyjna w ruch i jedziemy – myjemy całość i odtłuszczamy łapiemy co mamy pod ręka czyli oksyda na zimno w płynie. I dziwo już po jednym przesmarowaniu !!! Jest kolor na metalu – chyba jest to ZnAl i to na dodatek taki sam odcień jak oryginał. Czyli po kłopocie . Do czernienia możemy spokojnie stosować oksydę na zimno w płynie ale tylko po przeszlifowaniu elementu i odtłuszczeniu. Takim sposobem zlikwidowałem wytarcia . Czyli po problemie. Zobaczymy ile wytrzyma ?
A teraz kolej na mechanikę. Rozbieramy pistolet – wyjmujemy zasobnik co2 , wyjmujemy magazynek ,
odciągamy w dół kabłąk spustu i trzymając go lewym kciukiem odciągamy zamek do tyłu tak jak przy przeładowaniu jednak w ostatniej fazie odciągamy go do góry powinien zejść swobodnie ze szkieletu ukazując sprężynę na lufie.
I tu uwaga na blaszkę ze sprężynką po lewej stronie szkieletu.
Może wypaść i zgubić się. Dalej demontujemy bezpiecznik odginając lekko malutką sprężynkę i wyjmujemy go z otworu. Demontujemy teraz swobodnie popychacz spustu. – po prostu go wyjmujemy.
Dalej bierzemy się za kurek i zapadki jest tego troszke i należy uważać na malutkie sprężynki lubia się gubić . I tak wybijamy bolczyk trzymający kurek i wyjmujemy go do góry – po prostu go wyciągamy z chwytu. I po problemie . Teraz kolej na zaworek i gniazdo mocowania zasobnika co2.
Mocowany jest on do szkieletu za pomocą 2 bolczyków które wybijamy – gotowe możemy spokojnie wyjąć zaworek .
Musimy jednak pamiętać który bolczyk gdzie bo różnią się one długością a jest to bardzo ważne , najlepiej je poukładac na szmatce w odpowiedniej kolejności takiej jak są montowane w szkielecie.
Dalej na warsztat trafia zapadka spustu tak jak wszystko jest montowana na bolczyk tylko uwaga ma maleńka sprężynkę . Pamiętaj ze jest ona umieszczona po lewej stronie wewnątrz szkieletu patrząc od kurka. Pisze to bo miałem z nią spory problem bo przy demontażu wypadła i nie wiedziałem skąd i jak była montowana. Metoda prób i błędów okazała się tutaj pomocna.
Jak uporamy się z zapadką kolej na lufę. Tez mamy dwa bolczyki do wybicia po wybiciu demontujemy lufę wyjmując ją do góry. Możemy wtedy wyjąć lufę z uchwytu plastykowego i ocenić stan uszczelki umieszczonej na lufie.
Jeżeli wszystko technicznie jest ok. to możemy spokojnie umyć w benzynie ekstrakcyjnej elementy metalowe poza zaworkiem zespolonym – tam stosujemy tylko oliwkę silikonową.
Składamy w odwrotnej kolejności.
Mam nadzieję że tych kilka słów pomoże nam wszystkim przy montażu pistoletu. Sam byłem w potrzebie i szukałem opisu – jednak nie znalazłem – metodą prób i błędów udało mi się to zrobić poprawnie. W najbliższych planach mam wykonanie okładzin z pięknej grabiny. Bo ten plastyk troszkę mnie drażni…
A tutaj juz mam fotki nowych okładzin z buku.
Pozdrawiam .
Ostatnio zmieniony 10 lut 2007, 13:05 przez BRUNO266, łącznie zmieniany 2 razy.
Hatsan 55 +tuning + Barska 4x32 Łucznik + otwarte. Taurus .22, Walther PPK/S
Witam.
http://www.carlwalther.com/views/evppksbb.htm
Pozdrawiam.
Robert
Mówisz i masz:BRUNO266 pisze:kurcze nigdzie nie ma schematu budowy ani na forum ani na stronie producenta
http://www.carlwalther.com/views/evppksbb.htm
Pozdrawiam.
Robert
Diana 60, AR2079B PCP, Webley Raider, HW-100, AA EV2 + kilka szkiełek lepszych i gorszych
A jednak było a ja jakoś na to nie wpadłem - szukałem na waltherze i bzik a tu jednak sie schowało. Dzięki. a w tym poście te informacje sie przydadzą. A co do tuningu to zapraszam tu - full auto:Koval pisze:Witam.Mówisz i masz:BRUNO266 pisze:kurcze nigdzie nie ma schematu budowy ani na forum ani na stronie producenta
http://www.carlwalther.com/views/evppksbb.htm
Pozdrawiam.
Robert
http://www.switchingtomac.com/ppkmod.html
Hatsan 55 +tuning + Barska 4x32 Łucznik + otwarte. Taurus .22, Walther PPK/S
Witam.
Koniecznie należy smarować uszczelkę ,silikonowy najlepszy.
Ja nie smarowałem w crosmanie bo zresztą nie ma jak i po kilkunastu "nabojach" rozerwała się ,teraz smaruję same kartusze (no może nie za każdym razem) i po ok. 20 sztukach nie znać żadnych śladów na uszczelce.
Pozdrawiam.
Robert
Koniecznie należy smarować uszczelkę ,silikonowy najlepszy.
Ja nie smarowałem w crosmanie bo zresztą nie ma jak i po kilkunastu "nabojach" rozerwała się ,teraz smaruję same kartusze (no może nie za każdym razem) i po ok. 20 sztukach nie znać żadnych śladów na uszczelce.
Pozdrawiam.
Robert
Diana 60, AR2079B PCP, Webley Raider, HW-100, AA EV2 + kilka szkiełek lepszych i gorszych
Dodałem Zdjątka okładzin z buku.
Tam na górze...
Hatsan 55 +tuning + Barska 4x32 Łucznik + otwarte. Taurus .22, Walther PPK/S
Czy ktoś mógłby mi przesłać skan A4 gwarancji PPK/S'a umarexowskiej ???
jednej i drugiej strony. Bo ja mam crossmana i nie chcą mi sprzedać uszczekli. Chcą abym mailem przysłał im skan gwarancji może być już nieaktualna.
PROSZĘ O POMOC
Pozdrawiam
Mój mail to:
filipek7777@wp.pl
jednej i drugiej strony. Bo ja mam crossmana i nie chcą mi sprzedać uszczekli. Chcą abym mailem przysłał im skan gwarancji może być już nieaktualna.
PROSZĘ O POMOC
Pozdrawiam
Mój mail to:
filipek7777@wp.pl