Wykopki/wykopaliska.
Stary sposób na pozyskiwanie fantów:) A trafiają się naprawdę perełki i to za śmieszne ceny.mongo pisze:witam. mnie szanowni panstwo nie stac na wykrywke wiec szukam fantow w troche inny sposob - chodze sobie po zlomnicach.
za kilka piw kupilem na przyklad: pustego, niemieckiego ogorka wgr, niemiecka puszke z maska z 2ws, amyrykanski helm m1 (niestety bez fasunku).
polecam ten sposob i pozdrawiam.
jarek
Dziś po wykopaniu jamy 1,5 x 1,5m głebokiej na ok 160cm miałem dość wszystkiego.A najgorsze sa muchy.
Pot się lał ze mnie tak jakbym wyszedł spod prysznica.A efekt mizerny 2x M40 w średnim stanie,a nawet słabszym.
Chyba czas poczekać na chłodniejsze dni
Pozdrawiam
- pułkownik.P.p
- Posty: 155
- Rejestracja: 05 wrz 2010, 8:31
- Mlodyferel
- Posty: 1050
- Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
- Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
- Kontakt:
U mnie w okolicy jest taka górka.. Grześ wiesz o co kaman.... w sumie są nawet 2 górki.. na jednej stal front niemiecki, a na drugiej rosyjski... drzewa do tej pory całe pokaleczone.. ojciec za młodego to tam zbierał na polu po orce wychodziły do wierzchu ..
Na skraju lasu ciągną się fosy/ okopy kilometrami... nic tylko wykrywacz i łazić ;p
Na skraju lasu ciągną się fosy/ okopy kilometrami... nic tylko wykrywacz i łazić ;p
B,C,C+E,KW....
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko
Drogi kolego,sam Wał jak i miejscowość o której piszesz i przesmyk są tak potwornie zrytewako56 pisze:Takie wykopaliska są koło mnie na Wale Pomorskim w miejscowości Zdbice ok 15 km od Wałcza,jest tam przesmyk śmierci, ale normalny poszukiwacz tam nie idzie, miejsce trzeba szanować, a nie kopać doły i rozrzucać kości.
iż na chwilę obecną wątpię czy można bez odrobiny szczęścia coś trafić.
Na Pomerstellung kopałem po raz pierwszy 16 lat temu,a byłem tam z ludźmi którzy tematyką zajmują się w sumie z 25.
Ostatni raz byłem w czerwcu 2011 i jedynym efektem były dwa hełmy w dodatku rosyjskie 6nitowce.
Co do mogił..cóż nie ma co ukrywać trafiają się gdyż nigdy nie wiesz co masz pod cewką,trafiasz żołnierza,czyścisz go.Kiedyś stawiało się mogiłę tj. krzyż,tabliczka, w butelce kartka z danymi z nieśmiertelnika.Teraz tego się nie robi,powód..bardzo prosty,"detektorystyka" ostatnio stała się bardzo modna,a fantów coraz mniej-to nie grzyby. I znajdują się DEBILE którzy rozkopują oznaczoną mogiłę z nadzieją na znalezienie czegokolwiek.
Po wyczyszczeniu danego pacjenta,zakopuje się go spowrotem z należytym szacunkiem,a sprawę zgłasza się odpowiednim fundacją i zazwyczaj udaje się ekshumować szczątki, gorzej jest ze szczątkami Rosjan...ich ambasady nie bardzo chcą widzieć ten problem...
Pozdrawiam
Ps. Gdy by było można wstawiać PDfy to bym mógł wstawić kilka art mamy,no chyba że można a ja nie potrafię to pisać.
Widzę, że w temacie się orientujesz,ale dla mnie nie musisz wyjaśniać jak się robi i co jest na Pomerstellung , ja mieszkam tutaj ponad 50 latek ,a strzelać chodzę na bunkry ok 500m od mojego domu i wiem jak zachowują się co niektórzy pseudo poszukiwacze i widziałem rozkopane groby, oczywiście normalny człowiek robi tak jak to opisałeś.
Troszkę cudów tam znalazłem i wykopałem, ale nie było to 25 latek temu, tylko dużo więcej i to bez wykrywki
Pozdrawiam,jak byś był w okolicy to daj znać, może się kiedyś spotkamy
Troszkę cudów tam znalazłem i wykopałem, ale nie było to 25 latek temu, tylko dużo więcej i to bez wykrywki
Pozdrawiam,jak byś był w okolicy to daj znać, może się kiedyś spotkamy