Problem ze śrubą z boku łoża

[bosh6]

Witam. Od tygodnia posiadam hatsana 55 stg. Wczesniej strzelałem z chinki. Po wystrzeleniu z hatsana okolo 20 śrutów postanowiłem go rozebrac, wyczyscic, przesmarowac itp. Niestety zajechałem jedna ze srob z boku łoża:/ Czy moze ktos podpowiedziec jak wyjsc z tej sytuacji bez uszkodzenia harnasia?

[Vilder]

Miałem ten sam problem. Jeżeli zniszczyłeś śrubę "kontrę" (nieoksydowana, po jednej stronie łoża), możesz spróbować naciąć ją bardzo ostrożnie, aby pasowała na wkrętak płaski ( ja tak zrobiłem). Co prawda po wyjęciu do wymiany.
Przed rozkręceniem tego ustrojstwa nanieś kropelkę WD-40, zostaw na 12 h, popukaj, podgrzej (w moim przypadku lutownicą). Powinno puścić.
Pozdrawiam

[bosh6]

Zniszczyłem tą mniejszą. Dzieki za pomoc. Jutro prysne wd i w czwartek zobaczymy.

[snajper1986]

Broń boże nie WD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Już o niebo lepiej zwykłym smarem do przegubów samochodowych...

[rifleman]

Zniszczyłem tą mniejszą.

Chodzi o kontrę lufy?? Bo do odkręcenia osady są 3 śruby.
Podgrzej, a jeśli to nie pomoże zakrop WD-40. Ostatecznością są wykrętaki.

[bosh6]

Chodzi o te 2 sruby osady po bokach. W chince kazda z tych srub odkrecala sie oddzielnie, a w moim harnasiu(nie wiem czy tak jest tylko w tych najnowszych) zeby odkrecic jedna trzeba trzymac drugą, są tak jakby wkrecone jedna w drugą:/

[Vilder]

Broń boże nie WD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Już o niebo lepiej zwykłym smarem do przegubów samochodowych...

Może się mylę, ale WD w tym przypadku nic tutaj nie zniszczy. Oczywiście broń boże go gdzie indziej napsikać w wiatrówce...

[jarek m]

Nie mylisz się Vilder. Snajperowi skojarzyło się to błędnie ze smarowaniem wiatrówki. Tu chodzi o "rozruszanie" gwintu. Rifleman już napisał: podgrzej (byc może trzeba rozgrzać klej do gwintów, by odpuścił), jak nie pomoże nakrop pod łeb śruby kroplę, dwie WD40, brunoxa, czegoś co silnie penetruje i odstaw np. na dzień.