Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
gregtom pisze:Chłopaki i dziewczyny nurtuje mnie pytanie odnośnie kuchni...
Wchodzicie w wyżywienie za 35+50PLN za 1,5dnia (1 osoba) czy raczej w swoim zakresie będziecie coś kombinowac??
Raczej będziemy kombinować we własnym zakresie. Jakiś grill, pieczonki (prazonki) się zrobi do tego zupka chmielowa, winogronowa, żytnia. A o poranku rosół będzie .
Nie masz się co obawiać, z głodu nie zdechniemy
Michał pisze:Nie masz się co obawiać, z głodu nie zdechniemy
Ja się wogóle nie obawiam... bo jak na chwilę obecna to przez miesiąc bez jedzenia nie padnę... mam własne zapasy energetyczne
Tak chciałem się tylko ogólnie zorientować...
Ja uważam że powinniśmy coś kombinować w własnym zakresie;) zwłaszcza że nas tam tyle razem będzie i spokojnie będzie można urządzić jakąś wspólnotę parafialną xD hehe. Coś rozmawialiśmy na ten temat podczas zawodów w Mielcu, ale nie wiem na czym tak końcowo stanęło... w razie "W" mogę wziąć butlę gazową turystyczną z 2 palnikami ktoś wziąłby może grilla, a kolejny jakiś garnczek czy czajnik i możemy spokojnie zorganizować kuchnię polową będzie ciekawiej przy takim wyjściu
Nikt nie jest doskonały, ale niektórzy z nas są bliżej doskonałości od reszty...
Ja jestem jednym z nich xD, ale to był dobry tekst z tym rosołem hehe, to już w jeden dzień mamy co jeść drugiego ja mogę trzasnąć jakąś zupkę czy coś made in china tylko nie ponoszę odpowiedzialności co się będzie po niej działo hehe
Ja jestem za własnym wichtem;), będzie taniej a gotowanie w takich warunkach może być dobrą zabawą ach te obozy wędrowne...
Nikt nie jest doskonały, ale niektórzy z nas są bliżej doskonałości od reszty...
A ja tradycyjnie wezmę coś z padliny w puszcze (jakby kto chciał) i upiekę boczek rolowany taki jak na III Zlot - kto jadł ten wie o co loto Jakieś ogóreczki się weźmie (w curry i w papryce - o ile jeszcze będą )
Plany planami ale to jeszcze ponad 3 miesiące zostały do Morska
Paweł wiem z opowiadań że ciasta twojej brzydszej połowy są super
(ja się już na nie nie załapałem , niby to przypadkiem)
więc co by nie upiekła będzie git.
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.