Cześć! Tak sobie siedzę i myślę Czas używania (strzelania) z karabinka lub pistola jest nieporównywanie krótki w porównaniu z czasem "bezczynności",przechowywanie "sprzętu" z łamaną lufą w pozycji "zatrzaśnięte" (lufa) chyba źle wpływa na uszczelkę,ciągle jest spłaszczana,ściskana,co powoduje jej "siadanie".A gdyby w czasie przechowywania "sprzętu" zluzować zatrzask i pozostawić w pozycji "lekko otwarte" na ile pozwala zapadka.
Czy takie przechowywanie wpłynęło by korzystniej na żywotność uszczelki czy nie ma to znaczenia?
Proszę o polemikę na ten temat.
Uszczelka lufy (moja teoria)
Uszczelka lufy (moja teoria)
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
mhm tylko czy jest sens? Wg. pomysłu Alchemika to widać, że koszty wymiany to parę złotych (konkretnie ok 2) a przy 'złamanej lufie' będzie się więcej syfu dostawało do środka a i lufa nie jest usztywniona co pewno gdyby była często przenoszona w pozycji nie zamkniętej skutkowało by wyrobieniem się mechanizmów służących za oś w miejscu 'łamania', ja tam specem nie jestem w temacie wiatrówek, to moje wnioski takie czystko konstrukcyjne.
CZ 200S Bushnell Sportsman | S&W 36 Special