Trafił mi się tanio taki używany kałaszek, lekko utaktyczniony.
Chinol dd Spartaca, model 07, notowany raczej nisko w kwestii jakości, podobno dużo gorszy od Cymy 28 w tej samej cenie.
Tej Cymy nigdy nie miałem w rękach, więc wierzę znającym się na rzeczy, ale ja bym go porównywał raczej do najtańszej Cymki 522, na zdjęciach wyglądają identycznie.
Po odliczeniu wartości kulek, które dostałem w gratisie, kałaszek wyniósł mnie dosłownie sto parę złociszy
Stan bardzo dobry, ewidentnie nie skatowany na strzelankach.
Co prawda praktycznie cały z plastiku, ale za to z metalowym gearboxem.
Porównując go z moim AKS74U, to fabrycznie był zdecydowanie gorszy jeśli chodzi o działanie mechaniczne, wszystko w nim skrzypiało, piszczało i rzęziło, nowy za blisko 400 zeta to przesada.
Tak naprawdę połakomiłem się na niego, aby eksperymentować na nim do woli w przeróbkach, modyfikacjach i tuningach, bez zbytniego strachu, że w razie niepowodzenia stracę większą kasę.
Może kiedyś, po zdobyciu większej wiedzy o aeagach, złożę sobie jakąś replikę od podstaw, w specyfikacji, którą ja ustalę, a nie narzuci mi producent.
Dobra, aby nie przynudzać i nie tworzyć elaboratów, kałaszek obecnie wygląda tak
Taki mega-taktyczny, jak dla elitarnego oddziału spec-comanda
Czy ładniejszy, czy brzydszy, kwestia gustu, ja jednak wolę krótsze repliki, niekoniecznie taktyczne, ale taki miałem kaprys
Skrócona lufa i rura gazowa, dołożony taktyczny chwyt przedni, zamontowana szyna RIS na pokrywie zamkowej z posadzonym na niej kolimatorem, kolba wzbogacona o nakładkę podwyższającą bakę.
W środku wymienione zębatki, łożyska, tłok i dysza.
Oczywiście wnętrze gearboxa z wyczuciem nasmarowane a zębatki dokładnie wypodkładkowane.
Lufa i gumka stockowe, sprawują się poprawnie, więc nie ma sensu wymieniać, do radosnego prucia seriami wystarczy.
Ogólnie masa godzin fajnej zabawy na dopieszczaniu całości ... oj, nie było łatwo
Szczególnie GB musiałem popoprawiać, widać niestety low-entrową jakość wykonania i montażu.
Np. kałaszek co jaki czas blokował się na amen.
Nim odkryłem, że zbyt luźna dzwignia przerywacza zapiera się o kostkę stykową i klinuje zębatkę tłokową, byłem bliski połamania go o ścianę
Ale teraz karabinek fajnie pyka, bez zacinek i grzechotu zębatek.
Fakt, dalej jest plasticzany i trochu trzeszczy, ale nie będę już z tym walczyć.
Moje "taktyczne" strzelanie do puszek ogranicza się raczej do 20 m, więc zostawiłem fabryczną sprężynę z prędkością ok. 390 fps'ów, ale za to stabilnych po zmianie dyszy.
Ponieważ zrobiony jest w standardzie Tokyo Marui, teoretycznie mogę dalej eksperymentować z podmianą części wew/zew., może nawet zrobię z niego wersję klasyczną, w drewnie
Albo jak mi się znudzi, pójdzie do ludzi, a ja nabędę nową zabawkę
Projekt kałach
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3175
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Projekt kałach
No i kałaszek po pierwszych testach w LaOsie
Po pierwsze:
Pomysł z podwyższoną szyną na pokrywie zamkowej nie wypalił
Nawet z wysoką baką na bardzo obniżonej fabrycznej kolbie celowanie z kolimatora jest niewygodne, głowa cały czas jest w powietrzu.
Może w strzelaniu taktycznym to nie ma znaczenia, ja jestem przyzwyczajony, że mój policzek opiera się o bakę i tak ma być !
Po drugie:
Podczas testów domowych, przez okno na pobliskie drzewo, kałaszak spisywał się wzorcowo, kuleczki leciały prosto i daleko, prawie tam gdzie celowałem.
A teraz nagle zonk, kuleczki wylatywały z lufy jakby od niechcenia, czasami spadały dosłownie metr za lufą, magazynki ciągle się zacinały, kilku tzw. "kolegów" miało ze mnie niezły ubaw
Gorzej, strzelałem również z dopieszczonej suczki, czyli AKS74U, a ta miała identyczne objawy
Na szczęście przyczyna okazała się prozaiczna
Winne były kulki, a właściwie konkretne kulki !
W domu testowałem replikę na Rocets'ach, a do Laosu wziąłem świeżą paczkę Specna Arms Core.
O ile w kompaktowym czterotakcie latały w miarę poprawnie, to w obu elektrykach nie chciały współpracować z gumkami HU !
Miałem jeszcze przy sobie resztkę kulek BLS i po ich załadowaniu problem samoistnie zniknął
Rocketsy czy BLS'y są mocno spolerowane, kulki SA Core mają lekko matową powierzchnię, prawdopodobnie to blokuje kulki w magach i komorach HU.
Po trzecie:
Celność Spartaca na te 20-30 m jest zadowalająca, pomimo stockowej, pewnie 6.08, skróconej lufy
Fakt, AKS jest celniejszy, ale ma on zamontowaną lufę 6.02, więc to jakby oczywiste.
Wniosek:
Nigdy więcej kulek Specna Arms Core !!!
Mój dzisiejszy arsenał testowy
Po pierwsze:
Pomysł z podwyższoną szyną na pokrywie zamkowej nie wypalił
Nawet z wysoką baką na bardzo obniżonej fabrycznej kolbie celowanie z kolimatora jest niewygodne, głowa cały czas jest w powietrzu.
Może w strzelaniu taktycznym to nie ma znaczenia, ja jestem przyzwyczajony, że mój policzek opiera się o bakę i tak ma być !
Po drugie:
Podczas testów domowych, przez okno na pobliskie drzewo, kałaszak spisywał się wzorcowo, kuleczki leciały prosto i daleko, prawie tam gdzie celowałem.
A teraz nagle zonk, kuleczki wylatywały z lufy jakby od niechcenia, czasami spadały dosłownie metr za lufą, magazynki ciągle się zacinały, kilku tzw. "kolegów" miało ze mnie niezły ubaw
Gorzej, strzelałem również z dopieszczonej suczki, czyli AKS74U, a ta miała identyczne objawy
Na szczęście przyczyna okazała się prozaiczna
Winne były kulki, a właściwie konkretne kulki !
W domu testowałem replikę na Rocets'ach, a do Laosu wziąłem świeżą paczkę Specna Arms Core.
O ile w kompaktowym czterotakcie latały w miarę poprawnie, to w obu elektrykach nie chciały współpracować z gumkami HU !
Miałem jeszcze przy sobie resztkę kulek BLS i po ich załadowaniu problem samoistnie zniknął
Rocketsy czy BLS'y są mocno spolerowane, kulki SA Core mają lekko matową powierzchnię, prawdopodobnie to blokuje kulki w magach i komorach HU.
Po trzecie:
Celność Spartaca na te 20-30 m jest zadowalająca, pomimo stockowej, pewnie 6.08, skróconej lufy
Fakt, AKS jest celniejszy, ale ma on zamontowaną lufę 6.02, więc to jakby oczywiste.
Wniosek:
Nigdy więcej kulek Specna Arms Core !!!
Mój dzisiejszy arsenał testowy
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Re: Projekt kałach
murwa.. a ja dalej pamiętam numer mojego kałacha ...
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3175
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Projekt kałach
No i chyba to jest ostateczna, czarno-szara wersja tego kałaszka, przynajmniej w kwestii wygladu zewnętrznego
Dołożyłem mu jeszcze silnik o zwiększonej prędkości obrotowej.
Wcześniej strzelał 9-10 kulek na sekundę, batka lipo 7,4V, sprężyna stockowa +-M120-125.
Teraz ROF ma 13 kulek/s i szybszą reakcję na spust.
Ogólnie dokupiłem do niego części za ok. 120 zeta, kilka części już miałem z odzysku.
Baterii i ładowarki nie liczę, używam ich również do zasilania "suczki".
Razem z ceną zakupu kałaszek kosztował mnie +-250 zł, co patrząc jak teraz działa, to praktycznie za pół darmo
Fakt, body jest dalej plasticzane i w czasie dynamicznych strzelanek ASG mogłoby tego nie wytrzymać.
Ale do rekreacyjnego rozpruwania puszek wystarczy
Dołożyłem mu jeszcze silnik o zwiększonej prędkości obrotowej.
Wcześniej strzelał 9-10 kulek na sekundę, batka lipo 7,4V, sprężyna stockowa +-M120-125.
Teraz ROF ma 13 kulek/s i szybszą reakcję na spust.
Ogólnie dokupiłem do niego części za ok. 120 zeta, kilka części już miałem z odzysku.
Baterii i ładowarki nie liczę, używam ich również do zasilania "suczki".
Razem z ceną zakupu kałaszek kosztował mnie +-250 zł, co patrząc jak teraz działa, to praktycznie za pół darmo
Fakt, body jest dalej plasticzane i w czasie dynamicznych strzelanek ASG mogłoby tego nie wytrzymać.
Ale do rekreacyjnego rozpruwania puszek wystarczy