Dzisiaj w Laosie przetestowaliśmy z Przemem colta z nową prec-lufą
Powiem tak, jest zajebiście dobrze !!!
Na dystansie 5-6 m cel wielkości zakrętki z frugo trafia mocne 7 na 10 strzałów
Dystans 8-10 m pUszka jest bez szans, aczkolwiek dzisiaj mocno wiało,
więc trzeba było brać poprawki na jego podmuchy.
Strzelane było kulkami G&G
Na oryginalnej lufie chrono Przemka pokazywało wcześniej 60-61 m/s (kulka 0,2 grama),
teraz 66-67 m/s, więc zmniejszenie przedmuchów podniosło prędkość początkową.
Najlepsze jest to, że wypasiony Sig Sauer (kolegów z dzisiejszego strzelania) na co2, strzelający kulkami stalowymi
nawet nie zbliżył sie celnością do mojego colta
Mina Przemka na zdjęciu mówi:
"Nie oddam ci tego gnata, tylko ja z niego strzelam i już "
Wesołych Świąt
Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
- diacon-fox
- -#zasłużony2020
- Posty: 789
- Rejestracja: 23 lip 2012, 12:16
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Colt w wersji z prec-lufą jest zajebisty daje naprawdę dużo frajdy, a teraz przy okazji zrobił się tez celny.
Poprawa skupienia w porównaniu do lufy oryginalnej to jakieś 500%
Kamazek pisząc o celności wspomniał o skupieniu wielkości zakrętki od frugo, która obrywała 7na10 strzałów... jednakże nie wspomniał, że zakrętka ta leżała za ziemi na "płasko" bez przesadzania i ściemniania, ale teraz na 5-6 metrach skupienie mieści się w celu niewiele większym od zakrętki butelki PET.
Do 10metrów można pokusić się, żeby strzelać do celów takiej właśnie wielkości z dość dużą trafialnością. Oczywiście nie jest w stanie osiągnąć się tego w fabrycznym modelu, no i kulki użyte do testów też były z tych "lepciejszych".
Fakt jest jednak faktem, że prec-lufa zrobiła kolosalną robotę
uważam osobiście, że na długie zimowe wieczory do rekreacyjnego strzelania sobie na 5 metrów w domu, bez obawy, że narobi się szkód...colt jest fantastyczny
Poprawa skupienia w porównaniu do lufy oryginalnej to jakieś 500%
Kamazek pisząc o celności wspomniał o skupieniu wielkości zakrętki od frugo, która obrywała 7na10 strzałów... jednakże nie wspomniał, że zakrętka ta leżała za ziemi na "płasko" bez przesadzania i ściemniania, ale teraz na 5-6 metrach skupienie mieści się w celu niewiele większym od zakrętki butelki PET.
Do 10metrów można pokusić się, żeby strzelać do celów takiej właśnie wielkości z dość dużą trafialnością. Oczywiście nie jest w stanie osiągnąć się tego w fabrycznym modelu, no i kulki użyte do testów też były z tych "lepciejszych".
Fakt jest jednak faktem, że prec-lufa zrobiła kolosalną robotę
uważam osobiście, że na długie zimowe wieczory do rekreacyjnego strzelania sobie na 5 metrów w domu, bez obawy, że narobi się szkód...colt jest fantastyczny
Pro Sport + SWFA SS 10x42
S400 + Vortex Diamonback Tactical 4-16x44
Feinwerkbau 600
Beeman P17 + "kulminator"
M4 Full Metal kaliber 6mm
S400 + Vortex Diamonback Tactical 4-16x44
Feinwerkbau 600
Beeman P17 + "kulminator"
M4 Full Metal kaliber 6mm
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3168
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Zaletą strzelania z plastikowych paciorków w domu jest to, że nie trzeba kombinować specjalnie z kulochwytami.
Wystarczy zwykła poduszka typu jasiek oparta o np. tapczan.
Żadna kulka nie ma prawa odbić się w stronę strzelca czy mebli, zostają grzecznie w miejscu i można użyć ich ponownie
Na fotce 5 szybkich strzałów z 5 m w narysowane kółko o śr. 4 cm.
Jeden duży odskok, to się niestety zdarza, brak gwintowanej lufy i nie do końca idealna kulka jest pewnie tego powodem
Wystarczy zwykła poduszka typu jasiek oparta o np. tapczan.
Żadna kulka nie ma prawa odbić się w stronę strzelca czy mebli, zostają grzecznie w miejscu i można użyć ich ponownie
Na fotce 5 szybkich strzałów z 5 m w narysowane kółko o śr. 4 cm.
Jeden duży odskok, to się niestety zdarza, brak gwintowanej lufy i nie do końca idealna kulka jest pewnie tego powodem
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3168
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Postanowiłem dociążyć troszku colta.
Fabrycznie ma fajną wagę dzięki masywnemu metalowemu zamkowi, ale chciałem go jeszcze dociążyć i już
Postanowiłem wykorzystać do tego śruty,które wylądowały w domowym kulochwycie.
Ściągam okładziny rękojeści a tam pod nimi już są blaszkowe dociążniki i w szkielecie też.
W szkielecie zostawiam, wyciągam te z okładzin, bo zajmują tylko część.
Aby śrucin zmieściło się więcej, spłaszczam je młotkiem.
Aby nie grzechotały, układam je ciasno we wnęce zalanej zwykłym klejem polimerowym.
Co dalej ?
Demontuję tylny element rękojeści i tam też odnajduje fajny schowek na "balast"
Taka sama procedura i kilkadziesiąt śrucin ma przytulne gniazdko.
Co by tu jeszcze ?...
Magazynek !
Lekki jak piórko, więc trza go utuczyć
Rozbiórka, jest mała wnęka !
Powtórka procedury.
Uwaga techniczna !
Podczas rozbiórek wszelkich mechanizmów trzeba się pilnować i robić to ostrożnie,
aby nie szukać potem na kolanach i z latarką w ręku małych sprężynek,
uwielbiających gwałtownie udać się spacer w nieznane tereny naszego lokum
Nie ważyłem pistola wcześniej,producent na pudełku podaje wagę colta 451 g.
Po dociążeniach elektroniczna waga pokazuje 615 g !!!
Prawie jak oryginał !
No dobra, pół oryginału
Fabrycznie ma fajną wagę dzięki masywnemu metalowemu zamkowi, ale chciałem go jeszcze dociążyć i już
Postanowiłem wykorzystać do tego śruty,które wylądowały w domowym kulochwycie.
Ściągam okładziny rękojeści a tam pod nimi już są blaszkowe dociążniki i w szkielecie też.
W szkielecie zostawiam, wyciągam te z okładzin, bo zajmują tylko część.
Aby śrucin zmieściło się więcej, spłaszczam je młotkiem.
Aby nie grzechotały, układam je ciasno we wnęce zalanej zwykłym klejem polimerowym.
Co dalej ?
Demontuję tylny element rękojeści i tam też odnajduje fajny schowek na "balast"
Taka sama procedura i kilkadziesiąt śrucin ma przytulne gniazdko.
Co by tu jeszcze ?...
Magazynek !
Lekki jak piórko, więc trza go utuczyć
Rozbiórka, jest mała wnęka !
Powtórka procedury.
Uwaga techniczna !
Podczas rozbiórek wszelkich mechanizmów trzeba się pilnować i robić to ostrożnie,
aby nie szukać potem na kolanach i z latarką w ręku małych sprężynek,
uwielbiających gwałtownie udać się spacer w nieznane tereny naszego lokum
Nie ważyłem pistola wcześniej,producent na pudełku podaje wagę colta 451 g.
Po dociążeniach elektroniczna waga pokazuje 615 g !!!
Prawie jak oryginał !
No dobra, pół oryginału
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Gdybyś sobie zrobił wzornik a potem odlał ołów to byś się jeszcze bardziej zbliżył do oryginału...
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3168
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Z pozostałego ołowiu zrobię 0.5 kg kulkę i podwieszę ją pod pistoletem na śnureczku To prostsze a waga się będzie zgadzać