Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Postanowiłem sobie sprawić nową zabawkę na długie zimowe wieczory do domowego strzelania a i także, aby zabrać ją w plener dla relaksu.
Nabyłem w tym celu pistolet ASG, replikę Colta M1911 A1.
W zimie co2 w plenerze się nie sprawdza, wybrałem więc napęd sprężynowy, wymagający każdorazowo przeładowania przed odaniem strzału.
Strzelanie w mieszkaniu na 5-6 metrów nie wymaga też jakiejś wielkiej energii, a i ewentualne straty w umeblowaniu są mniejsze
Ten model Colta wybrałem, bo:
-tylko stówka nowy
-niezłe wykonanie
-dużo fps'ów na wypadek strzelania w terenie
-jakieś tam pozytywne opinie w necie
Wizualnie faktycznie jest niezły, dzięki ciężkiemu metalowemu zamkowi czuć, że coś się trzyma w łapce a nie plastikową wydmuszkę.
Podczas przeładowania nic nie trzeszczy, zamek odciąga się bez szurgania, puszczony miękko wraca.
Magazynek jest kiepski, troszku niedopracowany
Łatwo podczas ładowania do niego kulek wypuścić całą zawartość w powietrze, ewentualnie sobie w czoło
Także, gdy chcemy wyciągnąć magazynek z chwytu, a są w nim jeszcze kulki, ze dwie wypadają luzem.
Taka konstrukcja i raczej nie do poprawienia.
Pierwsze strzały w domu na pięć metrów i wszystkie kulki praktycznie na 15-20 cm nad punkt celowania, słabo
Test w terenie, w Laosie, na te już 10 m kulki odlatują w górę jak samolot na odejściu, czyli system hop up działa, ale chyba za bardzo.
Ale lecą daleko, nawet dolatywały na 60 m, co potwierdzą (chyba ?) koledzy.
Na chrono Przemka pokazały ok.60 m/s
Celność ? no szału nie ma, na te 8-10 m w puszkę można trafić, ale przez to podkręcanie za duże poprawki do ogarnięcia
Strzelałem kulkami 0.20 g, zalecanymi do tego modelu, na lżejszych, 0.12 g leciałyby chyba pionowo w górę.
Kulki zwykłe, tanie, niedługo nabędę do testów jakieś bardziej profi
Ponieważ będę raczej bawić się tą klamką w domu, to system hop up jest mi nie aż tak potrzebny i postanowiłem go "lekko" zmniejszyć.
No to rozbieramy pistola.
Zamek ściąga się łatwo, wystarczy wypchnąć kołek nad spustem i gotowe.
Demontaż lufy razem z cylindrem też łatwy, wystarczy odkręcić dwie małe śrubki na końcu zamka.
Lufa trzyma się cylindra na kołeczku, więc szybko mam ją w łapkach.
Aluminiowa lufa jest przyklejona na stałe do komory "nabojowej", tak samo jak gumka HU
Miałem już kiedyś inne repliki ASG i tamte miały w pełni demontowalną lufę oraz gumkę HU, czyli tutaj mamy do czynienia z w pełni budżetową repliką, dobrze wykonaną, ale jednak nie nastawioną na modyfikacje.
Maluczkim, wąskim ostrzem zacząłem wycinać nieszczęsną gumkę z tulejki,
jakoś się udało, choć równo mnie nie wyszło
Na końcu gumka ma wysunięty jęzorek ze zgrubieniem, które ma za zadanie podkręcać kulkę podczas wystrzału
(na fotce domalowany )
Postanowiłem go całkowicie nie odcinać, tylko lekko ostrym nożykiem pocieniłem od góry, aby jednak został i coś tam stabilizował lot kulki.
Wkleiłem gumkę z powrotem, niestety przed robieniem zdjęć.
Składam colta do kupy, załadowałem magazynek, szczelamy !
No jest różnica ! Kulki na te 5 m lecą pięknie prosto, znaczy umownie prosto, bo jednak lekko sieją, ale na te 5 m mieszczą się w pudełku po śrucie.
Do bezstresowego pykania w domu przy piwku wystarczy
Zabrałem go do pracy, i na te 10 m spokojnie cel wielkości płyty CD obrywał co raz.
Co by tu jeszcze poprawić ?
Lufa ma luz poprzeczny na wylocie !
Rusza się lekko na boki w tulei zewnętrznej, będącej atrapą prawdziwej lufy.
Znowu rozbiórka i co zrobić ?
Okleiłem lufę trzema warstwami taśmy pakowej do paczek, z mocnym, kauczukowym klejem, wkładam do lufy zewnętrznej, luzów brak !
Znowu wszystko do kupy, strzelanie testowe, ciut lepiej, ale to może ja już ogarnąłem sprzęt
Jak kupię dobre kulki, już mam na oku pewnej polecanej marki, to sprawdzę, czy to już kres możliwości pistola,
jeśli chodzi o celność w szeroko pojętej rekreacji
Nabyłem w tym celu pistolet ASG, replikę Colta M1911 A1.
W zimie co2 w plenerze się nie sprawdza, wybrałem więc napęd sprężynowy, wymagający każdorazowo przeładowania przed odaniem strzału.
Strzelanie w mieszkaniu na 5-6 metrów nie wymaga też jakiejś wielkiej energii, a i ewentualne straty w umeblowaniu są mniejsze
Ten model Colta wybrałem, bo:
-tylko stówka nowy
-niezłe wykonanie
-dużo fps'ów na wypadek strzelania w terenie
-jakieś tam pozytywne opinie w necie
Wizualnie faktycznie jest niezły, dzięki ciężkiemu metalowemu zamkowi czuć, że coś się trzyma w łapce a nie plastikową wydmuszkę.
Podczas przeładowania nic nie trzeszczy, zamek odciąga się bez szurgania, puszczony miękko wraca.
Magazynek jest kiepski, troszku niedopracowany
Łatwo podczas ładowania do niego kulek wypuścić całą zawartość w powietrze, ewentualnie sobie w czoło
Także, gdy chcemy wyciągnąć magazynek z chwytu, a są w nim jeszcze kulki, ze dwie wypadają luzem.
Taka konstrukcja i raczej nie do poprawienia.
Pierwsze strzały w domu na pięć metrów i wszystkie kulki praktycznie na 15-20 cm nad punkt celowania, słabo
Test w terenie, w Laosie, na te już 10 m kulki odlatują w górę jak samolot na odejściu, czyli system hop up działa, ale chyba za bardzo.
Ale lecą daleko, nawet dolatywały na 60 m, co potwierdzą (chyba ?) koledzy.
Na chrono Przemka pokazały ok.60 m/s
Celność ? no szału nie ma, na te 8-10 m w puszkę można trafić, ale przez to podkręcanie za duże poprawki do ogarnięcia
Strzelałem kulkami 0.20 g, zalecanymi do tego modelu, na lżejszych, 0.12 g leciałyby chyba pionowo w górę.
Kulki zwykłe, tanie, niedługo nabędę do testów jakieś bardziej profi
Ponieważ będę raczej bawić się tą klamką w domu, to system hop up jest mi nie aż tak potrzebny i postanowiłem go "lekko" zmniejszyć.
No to rozbieramy pistola.
Zamek ściąga się łatwo, wystarczy wypchnąć kołek nad spustem i gotowe.
Demontaż lufy razem z cylindrem też łatwy, wystarczy odkręcić dwie małe śrubki na końcu zamka.
Lufa trzyma się cylindra na kołeczku, więc szybko mam ją w łapkach.
Aluminiowa lufa jest przyklejona na stałe do komory "nabojowej", tak samo jak gumka HU
Miałem już kiedyś inne repliki ASG i tamte miały w pełni demontowalną lufę oraz gumkę HU, czyli tutaj mamy do czynienia z w pełni budżetową repliką, dobrze wykonaną, ale jednak nie nastawioną na modyfikacje.
Maluczkim, wąskim ostrzem zacząłem wycinać nieszczęsną gumkę z tulejki,
jakoś się udało, choć równo mnie nie wyszło
Na końcu gumka ma wysunięty jęzorek ze zgrubieniem, które ma za zadanie podkręcać kulkę podczas wystrzału
(na fotce domalowany )
Postanowiłem go całkowicie nie odcinać, tylko lekko ostrym nożykiem pocieniłem od góry, aby jednak został i coś tam stabilizował lot kulki.
Wkleiłem gumkę z powrotem, niestety przed robieniem zdjęć.
Składam colta do kupy, załadowałem magazynek, szczelamy !
No jest różnica ! Kulki na te 5 m lecą pięknie prosto, znaczy umownie prosto, bo jednak lekko sieją, ale na te 5 m mieszczą się w pudełku po śrucie.
Do bezstresowego pykania w domu przy piwku wystarczy
Zabrałem go do pracy, i na te 10 m spokojnie cel wielkości płyty CD obrywał co raz.
Co by tu jeszcze poprawić ?
Lufa ma luz poprzeczny na wylocie !
Rusza się lekko na boki w tulei zewnętrznej, będącej atrapą prawdziwej lufy.
Znowu rozbiórka i co zrobić ?
Okleiłem lufę trzema warstwami taśmy pakowej do paczek, z mocnym, kauczukowym klejem, wkładam do lufy zewnętrznej, luzów brak !
Znowu wszystko do kupy, strzelanie testowe, ciut lepiej, ale to może ja już ogarnąłem sprzęt
Jak kupię dobre kulki, już mam na oku pewnej polecanej marki, to sprawdzę, czy to już kres możliwości pistola,
jeśli chodzi o celność w szeroko pojętej rekreacji
Ostatnio zmieniony 01 sty 2018, 1:22 przez kamazek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
To bardzo ładna zabawka, miałem podobną od ciebie, ale brodziaty kolega popsuł i pogubił części
Drugiego na razie nie kupię, bo mam UZI na takie same kulki .
Drugiego na razie nie kupię, bo mam UZI na takie same kulki .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Noooooo Piotruś , ale żeś mi zaimponował artykułem teraz muszę zrobić artykuł o gamo by nie być w tyle
Piotruś BRAWO !!!
Piotruś BRAWO !!!
Mam Gamo Replay 10 i nic wam do tego
Lubiem DiscoPolo i zbieram na hulajnoge
Lubiem DiscoPolo i zbieram na hulajnoge
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Przeprowadziłem dzisiaj test porównawczy, taki na szybko, kulek dwóch producentów, o takiej samej wadze 0.20 g.
Wygrały kulki marki G&G (z prawej) przed kulkami firmy ASG.
Strzelałem tak na 5-6 m do pudełka po śrucie, G&G zdecydowanie częściej trafiały.
Są też tańsze kilka zł za 1000 sztuk.
W sobotę w Laosie przeprowadzę test na 10 m, odległość którą uważam za graniczną dla "celnego " strzelania rekreacyjno-grilowo-puszkowego dla tego pistola
Wygrały kulki marki G&G (z prawej) przed kulkami firmy ASG.
Strzelałem tak na 5-6 m do pudełka po śrucie, G&G zdecydowanie częściej trafiały.
Są też tańsze kilka zł za 1000 sztuk.
W sobotę w Laosie przeprowadzę test na 10 m, odległość którą uważam za graniczną dla "celnego " strzelania rekreacyjno-grilowo-puszkowego dla tego pistola
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Sobotnie strzelanie w Laosie pokazały, że colcik to całkiem przyjemny pistolecik rekreacyjny, taka chwila relaksu od strzelania poważną wiatrówką, np.LGU
Postanowiłem sprawdzić, jak polepszy się celność po zastosowaniu prec-lufy
Zakupiłem w Castoramie rurkę aluminiową, o średnicy ww 6 mm.
Kulka asg nie wchodziła, więc przy pomocy pręcika stalowego z owiniętym na nim papierkiem ściernym mozolnie wyszlifowałem otwór prawie na styk, pewnie jest z 2-3 setne mm większy.
Potem polerka pastą polerską i ostateczne dopasowanie długości lufy, ok. 9 cm.
Wszystko trwało ok. 2 piwa
Ponieważ rurka z casto ma mniejszą śr. zewnętrzną od oryginalnej, owinąłem ją kilkoma warstwami taśmy pakowej, aby ciasno trzymała się w konstrukcji.
Czas na testy i bingo !
Na 5 m celność wyśmienita!
Wg mojego skromnego doświadczenie z asg, podstawą celności jest właśnie precyzyjna lufa i dobre kulki:)
Jak się uda z czasem, w sobotę wielki test w Laosie
Postanowiłem sprawdzić, jak polepszy się celność po zastosowaniu prec-lufy
Zakupiłem w Castoramie rurkę aluminiową, o średnicy ww 6 mm.
Kulka asg nie wchodziła, więc przy pomocy pręcika stalowego z owiniętym na nim papierkiem ściernym mozolnie wyszlifowałem otwór prawie na styk, pewnie jest z 2-3 setne mm większy.
Potem polerka pastą polerską i ostateczne dopasowanie długości lufy, ok. 9 cm.
Wszystko trwało ok. 2 piwa
Ponieważ rurka z casto ma mniejszą śr. zewnętrzną od oryginalnej, owinąłem ją kilkoma warstwami taśmy pakowej, aby ciasno trzymała się w konstrukcji.
Czas na testy i bingo !
Na 5 m celność wyśmienita!
Wg mojego skromnego doświadczenie z asg, podstawą celności jest właśnie precyzyjna lufa i dobre kulki:)
Jak się uda z czasem, w sobotę wielki test w Laosie
Ostatnio zmieniony 19 gru 2017, 21:44 przez kamazek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Wynika z tego że robisz lepsze lufy niż fabryka
Radość w naszych dziecięcych oczach jest najważniejszą cnotą hobby.
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Fabryczne, stockowe lufy mają większą średnicę, aby nie blokowały się na kulkach gorszej jakości, ale za to są mniej celne. Mój colt kosztował stówkę, a dobra lufa do niego to jakieś 70-100 zł .
Więc warto się pobawić w Słodowego, bo jak nie widać różnicy, to po co przepłacać
Więc warto się pobawić w Słodowego, bo jak nie widać różnicy, to po co przepłacać
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Zrobił byś lufkę do UZI ?
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Oczywiście, że ci zrobię
Ale, cytując klasyka
Ale, cytując klasyka
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Ciężko się doisz, cholera, muszę się zastanowić, jak pozyskać takie fundusze .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Qbuś, żartuję, zrobię ci to za free !
Chociaż , punciaka przed świętami przydałoby się umyć
Chociaż , punciaka przed świętami przydałoby się umyć
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Proszę nie spamować w temacie o ASG !!!
Qba, jako opiekun tego tematu z polecenia Mamuta, będzie bezwzględnie usuwać posty nie na temat
Qba, jako opiekun tego tematu z polecenia Mamuta, będzie bezwzględnie usuwać posty nie na temat
Re: Colt M1911 A1 Spring - moje modyfikacje
Z "Mamuta" może i tak, ale z twojego na pewno nie
Do Roberta się zgłoś, ja ze dwa lata temu ostatni raz myłem auto i więcej szkody narobię niż dobrego (wprawy nie mam) .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !