Jako że jest to mój pierwszy post na forum - serdecznie witam wszystkich użytkowników
Jakiś czas temu stałem się posiadaczem HW50, to że jest to dość stary karabinek widać było już na pierwszy rzut oka - i bynajmniej nie mam tu na myśli jakiś konkretnych uszkodzeń mechanicznych ( co prawda tu i ówdzie na oksydzie pojawiły się drobne plamki "rudej" a osada ma kilka nazwijmy to wgnieceń ale ogólnie jest ok.) a nieco inną budowę od obecnie sprzedawanych 50tek. takich jak : brak "recorda", bezpiecznika, ryfownia na osadzie (bez gumowej stopki)itp. Jakie było moje zdziwienie kiedy to po wprowadzeniu na stronie podanej przez jednego z forumowiczów numeru seryjnego okazało się iż jest to najprawdopodobniej sprzęt z lat 70tych
Z karabinka strzela się całkiem przyjemnie i celnie - pod warunkiem że cel nie jest zbytnio oddalony bo na 30 m jest już zuważalny konretny opad...Fakt że jest to sprzęt w niemieckim limicie a do tego jeszcze starszy odemnie robi swoje...A jako że strzelanie zaczyna mnie wyciągać jak chodzenie po bagnach chcialbym nieco lepszego sprzętu (bez przesady oczywiście biorąc pod uwagę że dopiero zaczynam swoją przygodę z wiatrówkami) I tutaj pojawia się moje pytanie czy jest sens inwestować w tak stary sprzęt i zrobić konkretny serwis? Czy poprostu pora na zakup czegos z nazwijmy to "czasów obecnych" ?
Będę wdzięczny za wszystkie sugestie
Bardzo stary HW50 - czy warto w niego inwestować?
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 sty 2016, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Siema !
Najlepszym rozwiązaniem było by, żeby wiatrówkę "pomacał" któryś z polecanych "tunerów, naprawiaczy" wiatrówek i ocenił, czy warto coś zrobić, czy powiesić na ścianie jako "zabytek". Jesteś ze Śląska (jak napisałeś), więc Waldek - Hogan jest w twojej okolicy KLIKNIJ Popytaj, może się podejmie oględzin i ewentualnej wyceny .
Najlepszym rozwiązaniem było by, żeby wiatrówkę "pomacał" któryś z polecanych "tunerów, naprawiaczy" wiatrówek i ocenił, czy warto coś zrobić, czy powiesić na ścianie jako "zabytek". Jesteś ze Śląska (jak napisałeś), więc Waldek - Hogan jest w twojej okolicy KLIKNIJ Popytaj, może się podejmie oględzin i ewentualnej wyceny .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 sty 2016, 12:45
- Lokalizacja: Śląsk
Dzięki za zainteresowanie tematem i sugestie.
A mam jeszcze jedno pytanko czy z własnego doświadczenia orientujecie się Panowie czy na przestrzeni lat wymiary karabinków Weihrauch mogły ulec zmianie tzn. chodzi mi o to czy zakupiony np. w AK... nowy tłok wraz z uszczelką, sprężyna z prowadnicą itp. będą pasowały ?Bo różnice konstrukcyjne są zauważalne - w moim "staruszku" uszczelka tłoka jest ze skóry a prowadnica wygląda jak kawałek rurki przecięty na końcu na krzyż i rozgięty...(mam nadzieje że wiadomo o co mi chodzi bo nie miałem pomysły jak inaczej to opisać )
A mam jeszcze jedno pytanko czy z własnego doświadczenia orientujecie się Panowie czy na przestrzeni lat wymiary karabinków Weihrauch mogły ulec zmianie tzn. chodzi mi o to czy zakupiony np. w AK... nowy tłok wraz z uszczelką, sprężyna z prowadnicą itp. będą pasowały ?Bo różnice konstrukcyjne są zauważalne - w moim "staruszku" uszczelka tłoka jest ze skóry a prowadnica wygląda jak kawałek rurki przecięty na końcu na krzyż i rozgięty...(mam nadzieje że wiadomo o co mi chodzi bo nie miałem pomysły jak inaczej to opisać )