Ostatnio w moje ręce wpadła lufa i popychacz śrutu do LOV21. Zadanie jest proste - na podstawie wysłanych wytycznych modyfikacja ma umożliwić włożenie śruciny o 2,5 mm głębiej do lufy oraz uszczelnić sam popychacz dzięki oringowi.
Popychacz śrutu ląduje w uchwycie tokarskim + zostaje sprawdzona osiowość zamocowania.
Małe przetoczenie nożem na długość 2,5 mm fi. 10mm + pomiar mikrometrem. Wyszło parę setnych milimetra na minusie - idealnie.
Następnie malutka fazka... z lenistwa użyłem do tego celu przecinaka który miałem akurat zamocowany w imaku tokarki
Kolejnym etapem było przetoczenie od wewnątrz lufy na 10 mm na głębokość 2,5 mm. Operacja niby prosta, gdyby nie średnica przewodu portu ładowania - 4,5 mm. Do tego celu wykonałem malutki nożyk. Na zdjęciu dla porównania wiertło fi. 3mm
Lufa zostaje zamocowana w uchwycie tokarki. Widoczny papierek pod jedną za szczęk pozwolił na wycentrowanie lufy - bicie poniżej 0,02 mm. Dla pewności od razu przeprowadziłem drugi pomiar za pomocą diatestu - osiowości przewodu portu ładowania. Bicie 0,04 mm.
Parę uważnych chwil i gotowe - pomiar mikrometrem wskazał fi.10+ parę setnych milimetra na plusie, czyli dokładnie jak ma być.
Fazowanie...
Nadeszła pora na najtrudniejszy etap - stoczenie końcówki popychacza z fi. 4,65 na fi 1.5 oraz wykonanie rowka pod oring. Aby mieć pewność, że nie pojawią się żadne przykre niespodzianki związane z obróbką bardzo wiotkiego (długiego oraz cienkiego) elementu zdecydowałem się wykonać prostą tulejkę która pozwoli wysunąć popychacz na możliwie najmniejszą odległość z uchwytu. Chwila centrowania i można zacząć toczenie.
Długość przetoczenia fi. 1,5 mm ma mieć 7 mm. Do wszystkich operacji używałem cyfrowego odczytu "pozycji" noża tokarskiego. Kilkanaście przejść na najwyższych obrotach i gotowe.
Rowek pod oring wykonałem mini nożykiem. Na zdjęciu oring 3x1 dla porównania wielkości.
Nóż zostaje dosunięty do samej końcówki popychacza, wyświetlacz liniału zostaje wyzerowany a sam nóż dosunięty na właściwą odległość.
Fazowanie - nożem oraz delikatnym pilnikiem.
I gotowe
Pracy sporo, ale wszystko zrobione zgodnie ze sztuką
Pozdrawiam
Adam