Diablik2 czyli coś polskiego
Diablik2 czyli coś polskiego
Dawno tu się nie wpisywałem, więc jeśli wybrałem źle dział, to proszę przenieść lub usunąć.
Mimo starań na wielu frontach w poszukiwaniu funduszy na produkcję karabinka, nie udało mi się ich zdobyć. Pewnie nie potrafię być na tyle przekonujący w sprawach finansowych, aby znalazł się chętny do zainwestowania.
No ale w sumie nie zasypywałem gruszek w popiele i w międzyczasie zrobiłem wersję mechaniczną karabinka i wydaje mi się że wyszła mi nieźle.
Karabinek (oczywiście jak mi się już uda pozyskać fundusze, lub osobę z parkiem maszynowym zdolnym do produkcji) będzie modułowy.
To znaczy że karabinek można będzie modyfikować, wg własnego widzimisię i możliwości portfela.
Wersja mechaniczna jest tak zaprojektowana że jak się już komuś znudzi mechanika to będzie mógł dokupić moduł elektroniczny (jeśli Radek znajdzie czas aby go wykonać :mrgreen:) i zamontować w miejscu mechaniki. Dokupić będzie można również zestaw bullpup który samemu każdy sobie zamontuje bez ingerencji w system. Karabinek jest jest łatwy w rozbiórce i nawet mało znający się na rzeczy poradzi sobie z jego rozbiórką. Fanów mocy informuję że karabinek jest w wersji limitowej, ale będzie istniała możliwość nabycia tuningu i zamontowania go oczywiście u uprawnionego rusznikarza. Karabinek na zdjęciu ma lufę od CZ200 ale docelowo będą to lufy LW. Manometr jest Chiński ale docelowo będą montowane manometry Wika.
Poniżej wersja standard, dla miłośników osady myśliwskiej.
No i oczywiście wersja dla komandosów. :mrgreen:
Jeśli wśród Was jest chętny to pociągnięcia tych sanek razem, to proszę o kontakt na PW.
Mimo starań na wielu frontach w poszukiwaniu funduszy na produkcję karabinka, nie udało mi się ich zdobyć. Pewnie nie potrafię być na tyle przekonujący w sprawach finansowych, aby znalazł się chętny do zainwestowania.
No ale w sumie nie zasypywałem gruszek w popiele i w międzyczasie zrobiłem wersję mechaniczną karabinka i wydaje mi się że wyszła mi nieźle.
Karabinek (oczywiście jak mi się już uda pozyskać fundusze, lub osobę z parkiem maszynowym zdolnym do produkcji) będzie modułowy.
To znaczy że karabinek można będzie modyfikować, wg własnego widzimisię i możliwości portfela.
Wersja mechaniczna jest tak zaprojektowana że jak się już komuś znudzi mechanika to będzie mógł dokupić moduł elektroniczny (jeśli Radek znajdzie czas aby go wykonać :mrgreen:) i zamontować w miejscu mechaniki. Dokupić będzie można również zestaw bullpup który samemu każdy sobie zamontuje bez ingerencji w system. Karabinek jest jest łatwy w rozbiórce i nawet mało znający się na rzeczy poradzi sobie z jego rozbiórką. Fanów mocy informuję że karabinek jest w wersji limitowej, ale będzie istniała możliwość nabycia tuningu i zamontowania go oczywiście u uprawnionego rusznikarza. Karabinek na zdjęciu ma lufę od CZ200 ale docelowo będą to lufy LW. Manometr jest Chiński ale docelowo będą montowane manometry Wika.
Poniżej wersja standard, dla miłośników osady myśliwskiej.
No i oczywiście wersja dla komandosów. :mrgreen:
Jeśli wśród Was jest chętny to pociągnięcia tych sanek razem, to proszę o kontakt na PW.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
- bambus0134
- -#zasłużony
- Posty: 160
- Rejestracja: 01 kwie 2013, 23:56
Gratulacje za pomysł i realizację!
Tak jak proponował „Revolut” zacząłbym od szukania wsparcia korzystając z portali typu crowdfunding. Polskie odpowiedniki kickstartera to m.in. beefund.com; myseed.pl; wspolnyprojekt.pl; czy wspolnicy.pl
Oczywiście możesz również próbować na forach „dla zainteresowanych” strzelectwem…
Gdziebyś jednak nie próbował, żeby kogoś zainteresować tym projektem potrzebnych byłoby kilka podstawowych informacji, (coś na zasadzie mini „biznes planu”) np.:
- moce wytwórcze (np. ile sztuk można będzie wyprodukować w miesiącu)
- kto będzie docelowym odbiorcą (amatorzy, pół-pro, profesjonaliści)
- parametry techniczne
- koszty produkcji i spodziewana cena końcowa!
- w jaki sposób chcesz zapewnić że każdy wyprodukowany egzemplarz będzie miał takie same parametry?
No i co równie ważne, a zabrakło tego w Twoim poście – kogo właściwie szukasz?
Szukasz tylko źródła finansowania projektu, wsparcia merytorycznego do opracowania jakiegoś elementu, a może kogoś od szeroko pojętego marketingu?
Trzymam kciuki za powodzenie projektu...
Tak jak proponował „Revolut” zacząłbym od szukania wsparcia korzystając z portali typu crowdfunding. Polskie odpowiedniki kickstartera to m.in. beefund.com; myseed.pl; wspolnyprojekt.pl; czy wspolnicy.pl
Oczywiście możesz również próbować na forach „dla zainteresowanych” strzelectwem…
Gdziebyś jednak nie próbował, żeby kogoś zainteresować tym projektem potrzebnych byłoby kilka podstawowych informacji, (coś na zasadzie mini „biznes planu”) np.:
- moce wytwórcze (np. ile sztuk można będzie wyprodukować w miesiącu)
- kto będzie docelowym odbiorcą (amatorzy, pół-pro, profesjonaliści)
- parametry techniczne
- koszty produkcji i spodziewana cena końcowa!
- w jaki sposób chcesz zapewnić że każdy wyprodukowany egzemplarz będzie miał takie same parametry?
No i co równie ważne, a zabrakło tego w Twoim poście – kogo właściwie szukasz?
Szukasz tylko źródła finansowania projektu, wsparcia merytorycznego do opracowania jakiegoś elementu, a może kogoś od szeroko pojętego marketingu?
Trzymam kciuki za powodzenie projektu...
HW97k (Dębowy) + Leupold VX3 || TX200 mk3 + mDOT || Gamo PR45
Obawiam się chłopaki, że crowdfunding to zupełnie obok tematu.
Jesli już szukać nietypowego jak na nasze warunki źródła finansowania, to raczej w funduszach typu venture capital.
Specjalizują się one w inwestycjach obarczonych dużym ryzykiem.
No ale tam trzeba szczegółowo przedstawić racjonalny biznesplan, pokazać perspektywę rynkową produktu opartą na weryfikowalnych przesłankach, dobrze jest też przy tym wykazać wyjątkowość oferowanego produktu, a także - jesli przejdzie się wstępną selekcję - odpowiedzieć na setkę szczegółowych i trudnych pytań, zadawanych przez ludzi potrafiących inwestować z zyskiem.
No i do takich funduszy nie idzie się z tematami typu: "potrzebuję 5 tysięcy, żeby zrobić 5 rewelacyjnych maszynek do pop-cornu", bo to nie ta skala.
Stąd też myślę, że to również bez szans.
Jesli już szukać nietypowego jak na nasze warunki źródła finansowania, to raczej w funduszach typu venture capital.
Specjalizują się one w inwestycjach obarczonych dużym ryzykiem.
No ale tam trzeba szczegółowo przedstawić racjonalny biznesplan, pokazać perspektywę rynkową produktu opartą na weryfikowalnych przesłankach, dobrze jest też przy tym wykazać wyjątkowość oferowanego produktu, a także - jesli przejdzie się wstępną selekcję - odpowiedzieć na setkę szczegółowych i trudnych pytań, zadawanych przez ludzi potrafiących inwestować z zyskiem.
No i do takich funduszy nie idzie się z tematami typu: "potrzebuję 5 tysięcy, żeby zrobić 5 rewelacyjnych maszynek do pop-cornu", bo to nie ta skala.
Stąd też myślę, że to również bez szans.
Patrząc na ten wpis darasa, a także mając w pamięci dotychczasową historię "polskiego (polskich???) pecepów", wydźwięk dyskusji forumowych na jego (ich) temat - myślę, że szuka on raczej "człowieka z kasą", który sypnie groszem, a nie będzie się za bardzo wtrącał.photochem pisze:No i co równie ważne, a zabrakło tego w Twoim poście – kogo właściwie szukasz?
To faktycznie może być problem...martiusx pisze: ... myślę, że szuka on raczej "człowieka z kasą", który sypnie groszem, a nie będzie się za bardzo wtrącał.
Wtedy już faktycznie zostaje tylko napisać dobry biznes plan i udowodnić że włożone pieniądze w niezbyt odległej przyszłości da się z zyskiem wyciągnąć
HW97k (Dębowy) + Leupold VX3 || TX200 mk3 + mDOT || Gamo PR45
sporo kiedyś myślałem nt. karabinka własnego pomysłu i produkcji.
przy takich mozliwościach jakie mam ja i wielu mi podobnych /vide autor postu/ uznałem, ze póki nie wymyślę czegoś naprawdę przełomowego/oryginalnego wchodzenie w fazę publikacji pomysłu i szukania wykonawcy dla produktu w NICZYM nie odbiegającego od tego co w chwili obecnej znajduje się na rynku jest bez sensu.
z całym szacunkiem dla Twojej pracy Daras - ładny jest ten karabinek i gratuluję wykonania od początku do końca.
cięzko wypośrodkować jednak bo takie oryginały jak FX Independence czy np Webley Paradigm /zwłaszcza ten drugi będąc pełnokrwistym PCA/ nie zdobyły wielkiej popularności. Paradigm nie wszedł nawet do produkcji seryjnej a jest za..stym jak dla mnie karabinkiem.
Wiadomo - jakiś tam kawałek tego tortu można dla siebie wykroić jak firma produkująca w CZ Kalibruny... wzięli się można powiedzieć znikąd. Ale widać za nimi spore pieniądze no i duże mozliwości marketingowe. Znowu kasa.
Ciekawym tematem onegdaj był EdGun. Mocno garażowa firma z klasą i w tej chwili już sławą ale wstrzelili się IMO w dobry moment.
Naprawdę życzę powodzenia temu projektowi ale życzę również trzeźwej oceny zamiarów na siły. Właśnie w tej kolejności.
m
przy takich mozliwościach jakie mam ja i wielu mi podobnych /vide autor postu/ uznałem, ze póki nie wymyślę czegoś naprawdę przełomowego/oryginalnego wchodzenie w fazę publikacji pomysłu i szukania wykonawcy dla produktu w NICZYM nie odbiegającego od tego co w chwili obecnej znajduje się na rynku jest bez sensu.
z całym szacunkiem dla Twojej pracy Daras - ładny jest ten karabinek i gratuluję wykonania od początku do końca.
cięzko wypośrodkować jednak bo takie oryginały jak FX Independence czy np Webley Paradigm /zwłaszcza ten drugi będąc pełnokrwistym PCA/ nie zdobyły wielkiej popularności. Paradigm nie wszedł nawet do produkcji seryjnej a jest za..stym jak dla mnie karabinkiem.
Wiadomo - jakiś tam kawałek tego tortu można dla siebie wykroić jak firma produkująca w CZ Kalibruny... wzięli się można powiedzieć znikąd. Ale widać za nimi spore pieniądze no i duże mozliwości marketingowe. Znowu kasa.
Ciekawym tematem onegdaj był EdGun. Mocno garażowa firma z klasą i w tej chwili już sławą ale wstrzelili się IMO w dobry moment.
Naprawdę życzę powodzenia temu projektowi ale życzę również trzeźwej oceny zamiarów na siły. Właśnie w tej kolejności.
m
wszystko jest proste, dopóki nie masz pojęcia o czym mówisz...
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Darek, wizualnie karabinek świetny. Kolor bloku bardzo oryginalny, myślę, że jeszcze lepiej wyglądałby przy bardzo ciemnym drewnie, chociaż to drewno też piękne.
Co do spraw technicznych to może kiedyś będzie mi dane strzelić i wtedy się wypowiem
Gratuluję !
Znając Twoją wytrwałość jestem pewien, że będziemy mieli prawdziwą krajową produkcję ogólnie dostępną !
Myślę, że gdyby zmienić naszą mentalność i zacząć robić jak inne narody, czyli kupujemy NASZE produkty, bo lepsze, bo wspieramy nasz rynek, to wtedy szanse na powodzenie drastycznie wzrastają.
Co do spraw technicznych to może kiedyś będzie mi dane strzelić i wtedy się wypowiem
Gratuluję !
Znając Twoją wytrwałość jestem pewien, że będziemy mieli prawdziwą krajową produkcję ogólnie dostępną !
Myślę, że gdyby zmienić naszą mentalność i zacząć robić jak inne narody, czyli kupujemy NASZE produkty, bo lepsze, bo wspieramy nasz rynek, to wtedy szanse na powodzenie drastycznie wzrastają.
Kiedyś już pisałem przy okazji wspominania o "pierwszych polskich pecepach", że zrobienie karabinka PCP to nie jest jakaś technologia kosmiczna i bóg wi co. Moim zdaniem łatwiej zrobić PCP niż sprężynę.
Przy produkcji "garażowej", jednostkowej, koszty też nie są wysokie, zwłaszcza jeżeli zmysł estetyki ma się w normie.
Problemy zaczynają się przy produkcji seryjnej, narzuceniu kosztów typowych dla firmy prowadzącej działalność produkcyjną.
I tu z reguły ściana.
Bo na koszty trzeba zarobić.
Więc albo ekskluzywna manufaktura z minimalną infrastruktura i zatrudnieniem, a wysokim kosztem wyrobu, albo tania masówa i duży zbyt.
Środek łapie bardzo niewielu i to z reguły długo zakotwiczonych na rynku producentów. Zwłaszcza teraz, przy taniej produkcji z Chin. Wszystkiego, nie tylko wiatrówek.
Ale lada moment na rynku pojawią się chińskie pecepy (naliczyłem już 14 modeli robionych w Chinach) i konkurencyjność przez to raczej nie spadnie.
Czy środowisko w imię powiewania sztandarami i w rytm Mazurka Dąbrowskiego zaakcepuje kolejnego klona?
Myślę, że nie.
Strzelec w imię patriotyzmu kupi starego Łucznika, żeby wisiał na ścianie, ale nie drogiego pecepa.
No chyba, że będzie on przynajmniej porównywalny ze średnią półką AirArmsa, FX-a, czy Weihraucha. W efektach, nie w cenie.
Idiotyczne hasło: "Dobre, bo polskie" nie wypaliło, tu też nie wypali. Musi być : "Polskie, bo DOBRE".
Firma w Czechach nie wzięła się znikąd - to montownia rosyjskiego Kalibra, od ponad 8 lat bawiącego się w pecepy, równolegle z Eduardem Gafarowem tworzącym w podobnym czasie swojego pierwszego EdGuna. Gafarow lekko wyprzedził czasowo ze swoim karabinkiem Bieljakowa, konstruktora Kalibra. Drogi rozwoju też przeszli podobne, podobnie tez wchodzą na rynek Unii - Gafarow montuje Matadory w Estonii, a Kalibr w Czechach Krikety.
Jakimś pomysłem jest zaangażowanie Radecka i stworzenie elektronika.
Ale ten też musi być w czymś podobny i różny jednocześnie od Daystate`a.
Tani elektronik, w granicach 2 tys., mógłby liczyć IMHO na pewien sukces rynkowy.
Przy produkcji "garażowej", jednostkowej, koszty też nie są wysokie, zwłaszcza jeżeli zmysł estetyki ma się w normie.
Problemy zaczynają się przy produkcji seryjnej, narzuceniu kosztów typowych dla firmy prowadzącej działalność produkcyjną.
I tu z reguły ściana.
Bo na koszty trzeba zarobić.
Więc albo ekskluzywna manufaktura z minimalną infrastruktura i zatrudnieniem, a wysokim kosztem wyrobu, albo tania masówa i duży zbyt.
Środek łapie bardzo niewielu i to z reguły długo zakotwiczonych na rynku producentów. Zwłaszcza teraz, przy taniej produkcji z Chin. Wszystkiego, nie tylko wiatrówek.
Ale lada moment na rynku pojawią się chińskie pecepy (naliczyłem już 14 modeli robionych w Chinach) i konkurencyjność przez to raczej nie spadnie.
No i właśnie to zabija cały pomysł.matjas pisze: wchodzenie w fazę publikacji pomysłu i szukania wykonawcy dla produktu w NICZYM nie odbiegającego od tego co w chwili obecnej znajduje się na rynku jest bez sensu.
Czy środowisko w imię powiewania sztandarami i w rytm Mazurka Dąbrowskiego zaakcepuje kolejnego klona?
Myślę, że nie.
Strzelec w imię patriotyzmu kupi starego Łucznika, żeby wisiał na ścianie, ale nie drogiego pecepa.
No chyba, że będzie on przynajmniej porównywalny ze średnią półką AirArmsa, FX-a, czy Weihraucha. W efektach, nie w cenie.
Idiotyczne hasło: "Dobre, bo polskie" nie wypaliło, tu też nie wypali. Musi być : "Polskie, bo DOBRE".
Firma w Czechach nie wzięła się znikąd - to montownia rosyjskiego Kalibra, od ponad 8 lat bawiącego się w pecepy, równolegle z Eduardem Gafarowem tworzącym w podobnym czasie swojego pierwszego EdGuna. Gafarow lekko wyprzedził czasowo ze swoim karabinkiem Bieljakowa, konstruktora Kalibra. Drogi rozwoju też przeszli podobne, podobnie tez wchodzą na rynek Unii - Gafarow montuje Matadory w Estonii, a Kalibr w Czechach Krikety.
Jakimś pomysłem jest zaangażowanie Radecka i stworzenie elektronika.
Ale ten też musi być w czymś podobny i różny jednocześnie od Daystate`a.
Tani elektronik, w granicach 2 tys., mógłby liczyć IMHO na pewien sukces rynkowy.
Szukam kogoś nie koniecznie z kasą, może być z parkiem maszynowym. Sam mam odpowiednie maszyny i zdolności, aby robić to samemu, ale taka mała produkcja jest nieopłacalna. Rynek tylko zachodni, szczerze to mam dość rodzimych malkontentów wiecznie narzekających na wszystko, którzy w większości tylko potrafią krytykować i mają przy tym niezły ubaw. Którzy mówią mi za ile mam zrobić kolbę, bo on ma Hatsana za 300 zł to nie da 500 zł za surową kolbę bo by go kumple wyśmiali. To jest właśnie Polska, gdzie każdy wie lepiej od producenta ile co ma kosztować, dlaczego jest tam moje logo i jak ma wyglądać. Dlatego polski rynek mnie nie interesuje. Mam mnóstwo zapytań z całego świata, wiem że pytania nie oznaczają podaży, ale zainteresowanie jest. Chciałbym robić przede wszystkim bullpupy bo Kalibrgun to nieporozumienie, o czym można poczytać Edgun zaś to półka wyżej nie dla wszystkich osiągalna. Produkuję w tej chwili mnóstwo konwersji pod bullpupy do różnych karabinków, doliczyć konwersje i karabinek na który jest montowana, wychodzi nam całkiem niezła sumka, którą można wziąć za karabinek który jest już bullpuem.