Więc może zaczne od początku gdyż mam mały problem z harym po zakupie ok. roku temu wszystko na początku było ładnie pięknie itd. ale jak to bywa wszystko co dobre kiedyś się kończy
.Więc tak mysle że dobrze opiszę naciągam lufe wiatrówki, wkladam śrut do lufy, zamykam, strzelam.. heh co ja gadam standardowa procedura
Problem polega na tym żę nieraz po wykonaniu wszystkich czyności nie mogę oddać strzału poprostu po zwolnieniu bezpiecznika wciskam spust a tu nic zero reakcji jak by wogóle wiatrówka nie była naciągnięta ale jest więc ponownie naciągam wiatrówke, zalącza sie bezpiecznik, odbezpieczam wciskam spust i buum idzie normalnie oddać strzał lecz po ponownym naciągnięciu, nieraz wszystko działa przez oddanie kilkunastu strzałów a nieraz musze kilka razy łamac wiatrówke żeby oddać strzał 
Pytanie jest takie w czym może leżeć problem ? Sprzęt dziś cały rozebrałem lecz nie wiem za bardzo w czym szukać przyczyny... Pytanie do was czy moze ktoś już spotkał się z takim problemem i może cos poradzić ? Planuje też tuning generalny po roku strzelania z wersji pudełkowej
) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" 
! 
Napisz, skąd jesteś, to może w twojej okolicy znajdzie się ktoś doświadczony w sprawach wiatrówek.
, a to też dosyć ważne, dobrze jakby miał mocowanie na 4 śruby.