Hatsan 135 zatrzask lufy
Hatsan 135 zatrzask lufy
Mam Hatsana 135 i taki probelm:
Lufa (po zatrzaśnięciu) łamie się pod bardzo małym (raczej zbyt małym) naciskiem. Dosłownie kilknaście dekagramów. Dla zobrazowania-można ją częściowo złamać zahaczywszy palcem nawet 2-3 cm od kostki, bez większego wysiłku. Powrót jest normalny, prawidłowo wyczuwalny opór.
W kilkunastu przypadkowych sytuacjach (czyszczenie itp) złamała mi się nieoczekiwanie, powodując m. in. piękne wyszczypanie ciała na przedramieniu. Zastanawiam się, czy nie przekłada się to też na celność, tak czy siak, generalnie przeszkadza.
Czy taki sposób (pod delikatnym naciskiem) łamania lufy w H135 to norma, jego uroda, czy raczej coś nie jest tak?
Nie zdejmowałem nigdy w nim lufy z kostką, nie wyjmowałem zatrzasku, ale chyba konstrukcyjnie jest typowy, prosty, ze sprężyną? Czy wymiana tej sprężyny (lub podkładka) mogłaby temu problemowi zaradzić?
Lufa (po zatrzaśnięciu) łamie się pod bardzo małym (raczej zbyt małym) naciskiem. Dosłownie kilknaście dekagramów. Dla zobrazowania-można ją częściowo złamać zahaczywszy palcem nawet 2-3 cm od kostki, bez większego wysiłku. Powrót jest normalny, prawidłowo wyczuwalny opór.
W kilkunastu przypadkowych sytuacjach (czyszczenie itp) złamała mi się nieoczekiwanie, powodując m. in. piękne wyszczypanie ciała na przedramieniu. Zastanawiam się, czy nie przekłada się to też na celność, tak czy siak, generalnie przeszkadza.
Czy taki sposób (pod delikatnym naciskiem) łamania lufy w H135 to norma, jego uroda, czy raczej coś nie jest tak?
Nie zdejmowałem nigdy w nim lufy z kostką, nie wyjmowałem zatrzasku, ale chyba konstrukcyjnie jest typowy, prosty, ze sprężyną? Czy wymiana tej sprężyny (lub podkładka) mogłaby temu problemowi zaradzić?
no ale te złamanie lufy idzie tak lekko do końca? czy tylko na początku.. Przecież lufa jest dźwignią naciągu sprężyny. Więc skoro strzela mocno, więc wg mnie cały ruch lufy nie może iść tak lekko. A jeśli idzie tak lekko tylko na samym początku, to znaczy że pękła mała sprężynka w bolcu ryglującym lufe. Lub generalnie wyleciał cały ten bolec ryglujący lub sie ukruszył etc.
AT44 01/Diana Air King/Harry70= 4,5
Witam.
Ja miałem podobny problem w H 125.
Ivan wystarczy zmienić sprężynkę pod pazurem na nieco grubszą/mocniejszą. Oryginalna sprężynka ma 19,5 mm długości, średnice 7,5 mm, 8 zwoi i jest zrobiona z drutu 1,2 mm.
Ja u siebie założyłem sprężnke o identycznych wymiarach, tylko zrobioną z drutu 1,5 mm i wszystko jest OK. Bez problemu dostaniesz taką w sklepie motoryzacyjnym.
A i jeszcze jedna moja rada, jak strzela Ci się dobrze i celnie to po prostu nie rób nic, pamiętaj o tym że lepsze jest wrogiem dobrego
Pozdrawiam
Ja miałem podobny problem w H 125.
Ivan wystarczy zmienić sprężynkę pod pazurem na nieco grubszą/mocniejszą. Oryginalna sprężynka ma 19,5 mm długości, średnice 7,5 mm, 8 zwoi i jest zrobiona z drutu 1,2 mm.
Ja u siebie założyłem sprężnke o identycznych wymiarach, tylko zrobioną z drutu 1,5 mm i wszystko jest OK. Bez problemu dostaniesz taką w sklepie motoryzacyjnym.
A i jeszcze jedna moja rada, jak strzela Ci się dobrze i celnie to po prostu nie rób nic, pamiętaj o tym że lepsze jest wrogiem dobrego
Pozdrawiam
H90 Alchemiczny + DOT 4-16x42 AO MD
Mój H125 KACperPAN/Alchemik Inside + PP 4-16x50 AOE
Mój H125 KACperPAN/Alchemik Inside + PP 4-16x50 AOE
O, widzisz, takiej rady oczekiwałem, od kogoś, kto miał podobny problem.KACperPAN pisze: Ivan wystarczy zmienić sprężynkę pod pazurem na nieco grubszą/mocniejszą.
A co do wyższości dobrego nad lepszym... racja, ale u mnie to jednak przeszkadza, nie tyle w strzelaniu, ale w codziennej obsłudze.
Dzięki.
Zobacz zdjęcie, jakie wkleiłem kilka dni temu radząc komuś w sprawie Łucznika:-)
http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?p=173037#173037 (przedostatni post)
http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?p=173037#173037 (przedostatni post)