Dziękuję wszystkim za przybycie i dobrą zabawę !
Było strzelania tyle, że mam chwilowo dość. HFT, nHFT, Silhouette, 66Y.
Był mecz piłki nożnej, mam pełno siniaków, tyle to miało wspólnego z piłką, że była piłka
Była wycieczka w "Pepper Mountains"
Było łażenie po lesie z wykrywaczem i ... durszlakiem
Było pyszne żarcie od Sorbiego. Michał, kociołek był świetny !
Była biesiada na saniach, za siatką po lesie młodzież szalała na skuterach a my robiliśmy meksykańską falę co o mało nie doprowadziło do kraksy
Był poker, black jack i bierki
Było ŚWIETNIE ! Nie nudziłem się
No to jeszcze raz dzięki dla Sorbiego za kociołek, szafę pancerną i koguty
Wielkie dzięki dla Dębowego za zastrzyk po pierwszej nocy
, dobrze mieć takiego człowieka na zlotach
Dzięki za rozłożenie i złożenie toru.
Dzięki za pierwszą pomoc Sylvikowi i Revolutowi. Na sam koniec zlotu sprawdzałem ostrość noża martiusx-a, zamiast "od sie" to "do sie" no i ostrze zatrzymało się na kości palca
Dziękuję Wszystkim za dobrą zabawę przez trzy dni.
Niestety tym razem nie zrobiłem ani jednego zdjęcia
Aga i Revolut coś tam pstrykali więc trzeba czekać
Pozdrawiam
T.