Obrazek

Co na tarczy widać

Dział poświęcony coraz popularniejszej broni czarnoprochowej
.44
Posty: 10
Rejestracja: 28 cze 2012, 22:16

Post autor: .44 »

Robert pisze:zatem kolego .44 używasz sobie do strzelania szwajcara, oraz masz swoje dobrane kule , flejtuchy naważkę i smar.
Pochwal się wynikami
Nie mam dobranych kul i flejtuchów , bo ich do karabinów Sharpsa Sporting i Gallagera
nie potrzebuję . Widziałem wyniki kolegi , który od 5 lat bawi się Hawkenem .
Chwalić się nie będę , wiem natomiast że sprzęt i elementarna wiedza pomagają w osiągnięciu jakiegoś poziomu .
Kokile Lymana , szwajcarski proch , kalibratory do pocisków , w przypadku odtylcówek , z których strzelam przyrządy do osiowego zespalania pocisku z gilzą , dozownik do prochu , dokładna waga ( tolerancja wagi pocisku 1 grain , prochu .15 graina przy wadze pocisku ok. 460 i naważce prochu 55 grain w przypadku Sharpsa przy dystansie > 100 y , Gallager jest nmiej wymagający , zniego strzela się prawie "z przyłożenia " czyli około 50 metrów z pozycji stojącej bez podpórki ) i parę innych drobiazgów pomogą w osiągnięciu wyników . Bawię się w to piąty rok i ciągle uważam że jestem na początku drogi . 2.5 - 3 MOA na dystansie ok. 200 y nie jest
jakimś wielkim sukcesem , nie wiem jak mnie ale Christiana S. stać na więcej


Wzór Greenhilla : kaliber podniesiony do kwadratu pomnożyć przez 150 , wynik podzielić przez skok gwintu ( kaliber i skok gwintu wyrażone w calach ) . wynik to maksymalna długość pocisku ( w calach ), gdzie stabilizacja będzie wystarczająca , czyli pocisk nie będzie koziołkował . W/g tego wzoru dla kalibru .45 i gwintu 1/66 cali wynikiem jest ok. 0.46 cala czyli kulka ...
ODPOWIEDZ