Sharps Carbine kaliber .54

[FnMilo]

excamaro
strzelałeś z tak zwanej popularnie wiagry ,samo malowanie pocisków przy broni czarnoprochowej nie ma żadnego wpływu na zużycie lufy . bo w czasie strzału następują podobne zjawiska ale mocno odbiegające od siebie zakresami współczesna amunicja -duże temperatury i prędkości ; czarny proch małe temperatury i prędkości, i tu właśnie nie ma efektu zaołowienia lufy jak przy współczesnych konstrukcjach ,amerykanie dają np. miedziane miseczki na ołowiaki by proch nie podtapiał ich . http://leeprecision.com/bullet-casting/
Robert
co do komory poszukaj dobrego tokarza w okolicy ,który ma dostęp do dobrej tokarki
tą wadę komory można poprawić bez problemu

[Robert]

Roztaczanie w ogóle nie biorę pod uwagę, nazbyt ryzykowne, w mojej ocenie. W komorze jest przecież zaprasowana tuleja, dość twarda, należało by ją wyjąć, potem na nowo dorobić. Zdecydowanie nie.

Chcę zobaczyć co pokaże się na tarczy , jak ułożą się przestrzeliny, czy nie będzie trzeba korygować samych przyrządów celowniczych.

[ Dodano: Sob 01 Gru, 2012 22:03 ]
Pierwsze strzelanie za mną. Wyniki poniżej oczekiwanych - przypadkowy rozrzut. Przytrafiły się też 3 niewypały, gdyby nie to że występowały po rozerwaniu tyłu patronu, uznałbym że to wina kapiszonów.
Nie zauważyłem dużego przedmuchu, powinno być widać na filmiku - oczywiście jak jego autor go udostępni. W każdym razie wąsy nie opalone, okulary całe
Mimo że nie patrony nie są zwijane z nitrowanego papieru, jego kawałki nie zostawały w komorze.
Zamieszczam fotkę tarczy, szału nie ma powinienem zmienić sabot na grubszy, lub zmienić pociski.