Na pracowni pojawił się Crosman Vigilante ("broń" ostatnich ludzi - ocalałych po Zagładzie".- M.pl) i został przestrzelany tarcza 6 m.
Trafia w kapsel, jednak to zabawka.
Dostał więc nową funkcję, żeby się ostać w użyciu.
Jego nowe zadanie to nauka strzelania w postawie stojącej i klęczącej, do której zwykła długa wiatrówka jest zbyt mozolna w obsłudze (nawet mój ultra przyjazny karabinek).
Konstrukcja Crosmana spisuje się świetnie do tego. Tania, SA/DA, magazynek, wąska płaska konstrukcja, niezacinający się.
Minusem jest celność, ale całymi dniami pracuję w pracowni i mam tu piękne 6 metrów. Wystarczy do oceny, a 'trening' dobrze mnie 'resetuje' w rutynie pracy.
Trzeba było tylko wykonać kieszonkę na rewolwer i wykończyć ją jak osadę do wiatrówki.
Crosman (oprócz otworu do ładowania śrutu) pozostał w stanie fabrycznym.
Wykończenie osady odporne na warsztat, czarna bejca i gładki lakier. Sprawdza się też brak sterczącej lufy, poręczność.
Koszty: 249 Cros + 25 lunetka + 30 sklejka + 30 montaże plus dwa dni pracy.
Z przodu osady znajduje się śruba, za pomocą której możliwe jest sprawne wyjęcie Crosmana.
Ładowanie śrutu odbywa się bezpośrednio do magazynka. od prawej strony. Bombiczka jest wymieniana również z boku, także nie ma żadnej potrzeby rozłączania całości.
Waży 2 kg.
Używając SA można się trochę skupić na jednej postawie podczas 10 strzałów bez odrywania, w trybie DA w 4 sekundy jakiś cel dziesięciokrotnie zmienia swój stan materii, co też dobrze łamie rutynę.
Teraz to jest już pożyteczna zabawka. Na razie tarczek przybywa, strzelam często.
Jednak tak naprawdę to jestem ciekawy różnicy między tarczką oddaną z długiej wiatrówki na 20 m (stojąca) przed tym wynalazkiem i taką samą tarczką stworzoną przyszłą wiosną.
Albo cena CO2 drastycznie skoczy i się skończy. Myślę, że ostatni ludzie na Ziemi będą się posługiwać znaleźnymi angielskimi albo niemieckimi sprężynami, a nie tym, tak jak zapewnia sprzedawca w reklamie.
Pozdrawiam!
Crosman Vigilante: zmiana chwytów i funkcji
Crosman Vigilante: zmiana chwytów i funkcji
Ostatnio zmieniony 07 maja 2021, 2:02 przez Corel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4620
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Karol na forum pisze niewiele, ale jak napisze, to pozamiata wszystkich , (że wspomnę o "wariacjach" na temat QB, tłumikach, magazynkach, itd). Niektóre wyroby miałem możliwość osobiście pomacać, potestować, itd... Ten wytwór twojej wyobraźni jest .................Kurde, nie wiem co napisać, rób dalej swoje i chwal się, na pewno zainspirujesz niejednego do działania, to jest przykład, że jak się chce, to można wszystko .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Crosman Vigilante: zmiana chwytów i funkcji
Dziękuję. Dobrze zagięta zszywka nigdy nie kłuje, a ratuje:) Pamiętam, jak fajnie mieć tacker na zawodach..
Nie wspomniałem o pracy spustu. Powiem krótko, jest ciężko.
Podobne odczucia miałem z wiertarką z sieciówki za 40 zł. Wiercona dziura jest zawsze większa, niż wiertło.
Za to jak wraca się do swego, to jest inne spojrzenie.
Jednak korci mnie ciąg dalszy w innym kierunku, magazynek gąsienicowy na 60 peletek. Jak w czołgu.
Już zacząłem przymiarki..
[img][img]http://images76.fotosik.pl/181/c6347aa0a95a43d1med.jpg[/img][/img]
Każdy kolega odwiedzający mnie w pracowni w pięć minut produkuje tarczkę, którą ja przechowuję, podpisaną.
Wielu z nich pierwszy raz nauczyło się trzymać wiertarkę prawidłowo, tfu wiatrówkę.
Po kilku sesjach będę podwajał dystans, oferując kulturalny sprzęt.
Nie wspomniałem o pracy spustu. Powiem krótko, jest ciężko.
Podobne odczucia miałem z wiertarką z sieciówki za 40 zł. Wiercona dziura jest zawsze większa, niż wiertło.
Za to jak wraca się do swego, to jest inne spojrzenie.
Jednak korci mnie ciąg dalszy w innym kierunku, magazynek gąsienicowy na 60 peletek. Jak w czołgu.
Już zacząłem przymiarki..
[img][img]http://images76.fotosik.pl/181/c6347aa0a95a43d1med.jpg[/img][/img]
Każdy kolega odwiedzający mnie w pracowni w pięć minut produkuje tarczkę, którą ja przechowuję, podpisaną.
Wielu z nich pierwszy raz nauczyło się trzymać wiertarkę prawidłowo, tfu wiatrówkę.
Po kilku sesjach będę podwajał dystans, oferując kulturalny sprzęt.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 24 sie 2015, 20:00
- Lokalizacja: Opole
Crosman Vigilante: zmiana chwytów i funkcji
Witam,
dla ładowania śrutu wygryzłem w prawej atrapie bębenka luźną przestrzeń w kształcie kciuka. Jest to jedyna ingerencja w konstrukcję Crosmana..
Wybrałem to rozwiązanie ze względu na fakt, że wypukłość udająca bębenek jest litym odlewem, a nie blachą. (najpierw pilotażowy ukośny przewiert 3 mm, później rozwierty i pilnik)
[img][img]http://images78.fotosik.pl/494/82196de4b43d9899med.jpg[/img][/img]
Ładowanie z początku kłopotliwe, ale szybko (ok. 200 peletek) wyrobił się tik ruchowy i jest filmowo click, click
dla ładowania śrutu wygryzłem w prawej atrapie bębenka luźną przestrzeń w kształcie kciuka. Jest to jedyna ingerencja w konstrukcję Crosmana..
Wybrałem to rozwiązanie ze względu na fakt, że wypukłość udająca bębenek jest litym odlewem, a nie blachą. (najpierw pilotażowy ukośny przewiert 3 mm, później rozwierty i pilnik)
[img][img]http://images78.fotosik.pl/494/82196de4b43d9899med.jpg[/img][/img]
Ładowanie z początku kłopotliwe, ale szybko (ok. 200 peletek) wyrobił się tik ruchowy i jest filmowo click, click