Grzesiu, tak jak mówi Tomek, poczekajmy, aż Krzysiek wszystko posprawdza. Dwie lunetki ze statywami i jeden wysoki statyw bez lupki schowałem w niedzielę rano do magazynku gdzie stała lodówka i od tego momentu magazynek pozostawał zamknięty, a klucz był u mnie. Używaną przez kogoś pilarkę spalinową i pozostawioną pod drzwiami schowałem do pomieszczenia serwisu i serwis też pozostawał zamknięty, a klucz był u mnie.Revolut pisze:
A jeśli okaże się, że telefon i luneta zmieniła właściciela, to miej, padalcu jeden, na tyle odwagi, by odesłać przynajmniej SIMa itd. Wyjedź sobie do innego miasta i tam wrzuć kopertę do skrzynki.
Jeśli się znajdzie przypadkiem u kogoś, to miej świadomość dożywotniej banicji. Nie wyobrażam sobie, że ta osoba mogła sobie siedzieć z nami przy grillu i patrzeć nam w oczy. Strzelnica jest nam udostępniania dzięki uprzejmości, a my czym się odwdzięczamy?
Proponuję zorganizować składkę na nową lupkę.
Poczekajmy, może jednak wszystko będzie OK.