Tu dopiszę, bo nie ma sensu nowego wątku zakładać.
Przedwczoraj przechodziłem obok sklepu myśliwskiego.
Zajrzę- pomyślałem.
Fajna Slavia leży.
Dziś dzień dziecka a ja mam urodziny :-)
A co mi tam. Kupię sobie.
Jak żona zobaczy, to mnie z niej zastrzeli :-)
Kupię jeszcze zestaw tuningowy i montaż na szynę 13mm od Tonia (jak nie zastrzeli).
Pierwsze wrażenia estetyczne opisał kolega Dude- moje były podobne.
Pierwsze wrażenia ze strzelania:
Wiem, że strzelanie ze Slavii634 wyjętej prosto z pudełka to nienajmądrzejszy pomysł, ale nic nie było mnie w stanie powstrzymać.
Piwnica, 11m, cel zakrętka z butelki PET, otwarte przyrządy celownicze.
Złamałem. Dziwny opór. Im dalej tym lżej. Odwrotnie niż w Hatsanie. Załadowałem Exactem, cel i !!PZZZZzzzzzz!!!!
Jezzuu! Dźwięk sprężyny wybrzmiał po sekundzie.
Nowa prowadnica KONIECZNA.
Pudło oczywiście.
Po kilkudziesięciu strzałach podczas regulacji przyrządów przyzwyczaiłem się, ale plomby z zębów chyba mi wypadną.
Regulacja zakończona, czas na seryjkę z pozycji stojącej.
:shock: 10/10 w celu :shock: . No tego jeszcze nie było. Chcę zaznaczyć, że nie jestem dobrym strzelcem, a nad chwytem Slavii jeszcze nie pracowałem. Już się cieszę na myśl co będzie po wymianie prowadnicy, odpowiednim smarowaniu i założeniu lupki.
Stan na dziś: zakochałem się.
witamy w gronie posiadaczy!!
