DLACZEGO?! ze sklepu od razu do Hogana?

[Revolut]

Z całym szacunkiem, ale o limicie 16.5J nie słyszałem.

Miałem już karabinek, gdzie po czarach bardzo znanego znachora z iwebu działał bo działał. Wysłałem go do kogoś kto się zna na danej marce i modelu, poprosiłem o doprowadzenia do stanu fabrycznego. Efekt? Karabinek się ustabilizował itd. Czary.

Gdy zaczynałem kilka lat temu strzelać to mówili mi tak:

Mało kasy? Bierz Hatsana, zrobisz go sobie powoli, wymienisz kilka rzeczy i będzie git.
Więcej kasy? Bierz Slavkę, można strzelać z pudełkowej i trafiać, ale też coś tam można poprawić.
Dużo kasy? Bierz HW, wyciągniesz z pudła i będziesz sobie strzelać.

Akurat trafiła mi się tanio używka HW, bez przeróbek... I co? I strzelałem z takiej. Potem była moda na dzielone sprężyny itd. Było tak samo. Żadnej różnicy. Czy na tarczy, czy na chrono.

Ale ja się tam nie znam, ja tylko strzelam sobie raz na 3-4 miesiące na Tawerniakach.

Jest na forum firma Cekaus bardzo dobrze robią tuning - i po Hoganie też poprawia .

Widziałem, słyszałem, rozmawiałem, potwierdzam.

[rifleman]

Panowie, zaraz dojdziemy do wniosku, że całe te tuningi i czary mary są zbędne.
W takim razie po co te całe fora i działy o poprawianiu fabryki.
Przecież w chinkach też producent założył określone możliwości sprzętu - wiadro z 20m.
W PCP wszelakich - kapsel na 50m.
Chcesz strzelać celniej - płać. Taka jest zasada. Po co bawić się w poprawianie Hatsanów, BMK czy Slavii skoro na wyższej półce leży celniejsze AA czy HW? Etc.
Dla mnie odpowiedź jest prosta - dla przyjemności.
Przecież to jest hobby, nie wyścig szczurów i taka przyjemność ma nam sprawiać.
Kogoś łechta osłonka spustu z mosiądzu - jego wola jego cash. Innemu wystarczy QB to bicia puszek przy grillu - brawo. Jeden i drugi jest szczęśliwy.

Pojawia się jednak banan na ryju, że mając Hatsana z tuningiem zbliżamy się do wyników plujek za 2x większe pieniądze? Czyż nie?

Jestem zdania że jak już się trzymać to jednego "tunera", bo jak każdy zacznie po każdym poprawiać, to rzeczywiście może później taki sprzęt dziwnie strzelać.

Tak się składa że mam 98ke po tuningu Waldemara i różnica w stosunku do fabryki jest.
Cykl bardzo krótki, tylko klapnięcie w zasadzie. Kop też mniejszy.
Widać nawet w takim karabinku jest co robić.

Powiem więc na koniec jak Owsiak: róbta co chceta.

[beben1982]

Ja mam H85 po tuningu Dominika i powiem że różnica przed a po tuningu jest duża. Bardzo przyjemnie się strzela

[Cortez]

Dokładnie O ile nowy sprzęt warto umyć i przesmarować, żeby pracował długo i bezawaryjnie, to już tuning sprowadza sie w zasadzie do dwóch rzeczy:
-podbudowania ego (personalizacja, stylistyka, ergonomia)
-polepszenia wyników (cykl strzału, kop,osiągi)

I tyle. Jak ktoś chce, bo zależy mu na wynikach i go stać - niech tuninguje.

[Lukasznikov]

Witam i zgadzam się w 100% z moim imiennikiem Łukaszem.

[damianos50]

No,no,spokojnie panowie.Tak tylko zapodałem ten temat z,,Hoganem "w nazwie, nie żeby zaraz Pana Waldka sprowokować! Ale cieszę się, że zajął stanowisko w sprawie która ciągle jednak budzi drobne emocje. Przetrawię teraz na spokojnie wszystkie powyższe uwagi i coś trzeba będzie zdecydować.
Dzięki wszystkim za odzew i cenne wskazówki. Oczywiście nie zamykam tematu, wszystkie opinie są dla mnie bardzo cenne.

[Oko]

Witam kolegę Damianosa50 !

Tu i teraz, skoro daleko koledze do ,, Centrum powitań'' .
Gdyby koledze nie sprawiło problemu napisanie czegoś więcej o sobie to pewnie
zrobiłoby sie jeszcze sympatyczniej. Zaznaczam, że niema tu przymusu, a tak przy
okazji to ,,PW'' kolegi nie działa.

Pozdrawiam Oko

[hogan]

W tym temacie nie mam już nic więcej do dodania po za tym:

Z całym szacunkiem, ale o limicie 16.5J nie słyszałem.

Bo widzisz młody Kolego,oczywiście też z całym szacunkiem-16,5 J jest w limicie a 17,1 J już nie,ale trochę poczytaj fora,przepisy i szybciutko to ogarniesz Grzesiu

Ale ja się tam nie znam,

To akurat nie ulega wątpliwości,toć nie można znać się na wszystkim i ja akurat to rozumie,też kiedyś miałem tyle lat co Ty.
W razie czegoś na PW chętnie Ci pomogę-doradzę itp. Zapraszam.

róbta co chceta.

Łukaszu,wyjąłeś mi to z ust

[janekk4501]

Jest na forum firma Cekaus bardzo dobrze robią tuning - i po Hoganie też poprawia .

Widziałem, słyszałem, rozmawiałem, potwierdzam.

z całym szacunkiem , ale ja w to nie wierzę , jeśli coś się zaczyna mówić to powinno się skończyć, to jest moje skromne zdanie , i myślę że nie tylko moje

[cezbar]

Ja w swoim sprzęcie grzebię sam i nie mam do nikogo pretensji (jeżeli już to tylko do siebie). Troszkę chęci i zdolności manualnych oraz nieco wiedzy i można robić "cuda". A jeżeli chodzi o sprzęt tuningowany przez Hogana i Alchemika to miałem przyjemność (podkreślam przyjemność) strzelać z jednego i drugiego i w obu przypadkach były to super dopracowane karabinki. A jeżeli ktoś uważa, że coś zostało źle wykonane to powinien takie sprawy załatwiać na PW.

[pawel 2171]

No tak trochę za ostro napisałem -przyznaje się do błędu .

[Guido]

Podsumowując ,bo temat jest o HW97 a taką właśnie posiadam i na niej "zęby zjadłem",niezbędne jest w niej do zrobienia : skrócenie wargi uszczelki tłoka ,ślizg na tłoku dopasowanie prowadnicy do sprężyny , odpowiednie przemycie i przesmarowanie wszystkiego i jeszcze przegrody w separatorze jednak zawsze to trochę ciszej ,reszta to zbędne czary .
Już za tydzień zawody, więc moja hawajka będzie miała kolejną okazję żeby pokazać naco ją stać

[rifleman]

No tak trochę za ostro napisałem -przyznaje się do błędu .

Czyli jak w końcu? Cekaus poprawiał po Hoganie czy nie?
Właściwie o to całe zamieszanie, więc warto wyjaśnić do końca.

[janekk4501]

No tak trochę za ostro napisałem -przyznaje się do błędu .

Czyli jak w końcu? Cekaus poprawiał po Hoganie czy nie?
Właściwie o to całe zamieszanie, więc warto wyjaśnić do końca.

według mnie miał ktoś karabinek po Hoganie i chciał sam jeszcze coś dołożyć od siebie i spie.......lił ,(ktoś niewprawny nawet jak składa wiatrówkę to już może coś zepsuć) no a potem głupio się było przyznać, no to lepiej zwalić winę na "nieobecnego" czyli Waldka i najlepiej(broń Boże żebym kogoś oskarżał z tawerny, wystarczy przecież kupić karabinek od kogoś , kto powiedział że ma po Hoganie) , miałem Hoganowy prosport i wiem co potrafi, ,nawiasem mówiąc przeczytałem wszystkie jego posty na iwebie, on i Senio(choć nie korzystałem z usług Darka) chyba nawet nie potrafią czegoś zepsuć dużo by się można od nich nauczyć, sam osobiście skorzystałem z Waldka rad ,np. wyciągnąć głupi ciężarek plastikowy z tłoka,według mnie spuchł (prosport) -wystarczy dwa pilniki iglaki , miałem i Alchemika też zestaw i powiem że też że Gość ma talent, to oczywiście moja skromna opinia,

[debowy]

Od 2 lat zajmuję się w Cekausie serwisem oraz dopracowywaniem wiatrówek. Realizuję swoje pomysły, czego owocem jest choćby HW90 Ultra. Razem z Alchemikiem staramy się tworzyć nowe rozwiązania do znanych już karabinków, nie powielając schematów tuningu obecnych na forach.

Jestem przeciwny mówieniu, że jakiś tuning jest tym najlepszym. Każdy "tuner" ma swoją wizję poprawy pracy wiatrówki. Dla przykładu - Waldek skraca uszczelkę HW, a ja wymieniam na uszczelkę innego, efektywniejszego kształtu. Oba rozwiązania są dobre - oba skracają cykl strzału i stabilizują prędkość wylotową. Jakie rozwiązanie jest lepsze? Nie wiem. To zależy co się komu podoba, a o gustach się nie dyskutuje.

Nigdy nie twierdziłem, że jestem nieomylny, czy moje prace są "jedynie słuszne". Nie zamierzam rywalizować z nikim, co w tym wątku zdaje się być wątkiem przewodnim. Owszem zdarzyło mi się zaglądać do kilku wiatrówek tzw. "pohoganowych", tak samo jak podejrzewam Waldek zaglądał do "pocekausowych". Były to serwisy, polegające na wymianie smarów, czy poprawieniu jakiejś drobnostki, którą każdy może przeoczyć. Jeśli chodzi o Waldkowe prowadnice oraz dopasowanie elementów to często mając rozłożoną wiatrówkę, drapałem się po głowie, po czym składałem, bo nie dało się już nic poprawić.

Suma sumarum, rozwiązania z Cekausu i Hoganowe mają jedną wspólną cechę - działają i poprawiają pracę dowolnego karabinka/pistoletu. Reszta to tylko nasza pasja, zabawa i czas włożony w to, aby na naszych twarzach pojawił się uśmiech z dobrze wykonanej pracy.