Weihrauch HW100 T - zakupiony. Pytań kilka.
- Mlodyferel
- Posty: 1050
- Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
- Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
- Kontakt:
Red pisze:Lufy wcale nie czyścimy, przy normalnym użytkowaniu osadza się film ołowiany który zabezpiecza lufę przed korozją.
producent weihraucha zaleca czyszczenie lufy co 500 srucin ale to kazdego prywanta sprawa
to tak jak z myciem zebow
[ Dodano: Nie 16 Wrz, 2012 19:43 ]
duber pisze:Takie zwykłe dostępne w sklepie??witboj pisze: Do czyszczenia lufy nadaje się świetnie WD-40
ale potem przestrzelić przecierkami kilka razy?
nie polecam zadnego wd 40 to srodek penetrujacy rdze i metal wogole nie zabezpiecza metalowych elementow (suchy smar)proponuje smar napier ,rem oil albo browning legia generalnie do czyszczenia broni dobre sa oleje syntetyczne nie mineralne
Przepraszam, że odkopuje ale widząc, że dyskusja zbiegła na tor smarowania mam takie pytanie: otóż znalazłem na aledrogo olej do smarowania śrutu kolter speed shot oraz inne (chyba napiera) i mam takie pytanie czy to jest coś warte i czy nie szkodzi? Bo na aukcjach jest napisane, że zwieksza predkość wylotową o 20% i smaruje. Brzmi super.
Tak więc moje pytanie brzmi czy można go używać jako środka do przesmarowania i konserwacji lufy nakładając na śrut oraz oraz czy nie szkodzi, bo ktoś kiedyś napisał, że na lufie podczas strzelania osadza sie powłoka ołowiana zapobiegająca korozji, a na produkcie pisze, że czyści z tej powłoki?
Tak więc moje pytanie brzmi czy można go używać jako środka do przesmarowania i konserwacji lufy nakładając na śrut oraz oraz czy nie szkodzi, bo ktoś kiedyś napisał, że na lufie podczas strzelania osadza sie powłoka ołowiana zapobiegająca korozji, a na produkcie pisze, że czyści z tej powłoki?
- Mlodyferel
- Posty: 1050
- Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
- Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
- Kontakt:
Podczas strzelania wewnatrz lufy powstaje filtr olowiany tak jak pisałeś... smarowanie i inne tego typu czary.. hmmm nie przemawiają do.mnie.. jak już to taki olejek ma sens po uprzednim odtłuszczeniu śrutu.. ale czy to coś da?? poza + 10 do samopoczucia strzelca... co innego selekcja wagowa śrutu... ale to już inna pułka... sam sobie odpowiedz na pytanie.. po co byś chciał smarować... prędkośC?? a nie lepiej skupienie??
popracować nad postawą . oddechem.. stałym uchwytem karabinka i odpowiednim sciąganiem spustu
popracować nad postawą . oddechem.. stałym uchwytem karabinka i odpowiednim sciąganiem spustu
B,C,C+E,KW....
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko
Zamienił stryjek ... Karabin na kółko
Po prostu przegladaja oferty śrutu natrafiłem na tzw "olejek do śrutu". Myśle sobie "hmm przktycznie za darmo dodaje do mocy i przy tym smaruje lufe, czemu by nie". Zacząłe szukac cos o tym mi odnalazłem wątek o smarowaniu: jedni pisza ze nie bo powstaje tzw "filtr" drudzy ,że po paczce pasuje przeczyścić wacikami czy czym bądź. Więc pomyślałem "naoliwie śrut i nie dość z bedzie "szybciej" to bedzie naoliwione". Dletego też pytałem was o to czy warto
Mówisz, że tego typu "magia" do Ciebie nie przemawia i o tego typu porady mi chodziło, chodziło mi tylko o przesmarowanie, a nie o celowaniu/postawie/chwytem/stabilizacja bo tego trzeba sie nauczyć i smar nie da rady
PS. Smarować=konserwacja nie smarować=predkość, choć jeśli byłby wzrost to czemu nie.
Mówisz, że tego typu "magia" do Ciebie nie przemawia i o tego typu porady mi chodziło, chodziło mi tylko o przesmarowanie, a nie o celowaniu/postawie/chwytem/stabilizacja bo tego trzeba sie nauczyć i smar nie da rady
PS. Smarować=konserwacja nie smarować=predkość, choć jeśli byłby wzrost to czemu nie.
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Smarowanie śrutu.. po mojemu jak Mirek pisał.. +10 do samopoczucia..
Lufa od środka nie ma szans zardzewieć pod warunkiem że jest regularnie smarowana ołowiem.. najlepiej w rozsądnych ilościach.. Tu nie ma co oszczędzać smarowidła..
A jak zależy Ci na lepszym "poślizgu" śrutu w lufie.. No to jednak najlepszy byłby ten specyfik..
Lufa od środka nie ma szans zardzewieć pod warunkiem że jest regularnie smarowana ołowiem.. najlepiej w rozsądnych ilościach.. Tu nie ma co oszczędzać smarowidła..
A jak zależy Ci na lepszym "poślizgu" śrutu w lufie.. No to jednak najlepszy byłby ten specyfik..
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
- klawyziutek
- Posty: 249
- Rejestracja: 28 wrz 2011, 10:30
- Lokalizacja: Bochnia
- janekk4501
- Posty: 251
- Rejestracja: 04 cze 2010, 21:24
- Lokalizacja: Straszęcin
chyba taką jednakklawyziutek pisze:Czy autor miał na myśli taką lufę-[url=http://emotikona.pl/emotikony/pic/cycki.gif]Obrazek[/url]Mamutowicz pisze:A jak zależy Ci na lepszym "poślizgu" śrutu w lufie.. No to jednak najlepszy byłby ten specyfik..
TX HC BY HOGAN -DOT 4-16x42 na OP25C
Miałem z 10 karabinków i żadnemu nie czyściłem lufy. Nie widziałem takiej potrzeby. Opinie są zresztą podzielone na zwolenników i przeciwników. Każda strona ma swoje racje, więc neutralnie nic z tym nie robiłem
Ostatnio zmieniony 26 lis 2012, 20:54 przez Jaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Grupa "Beaver"
www.hftbeaver.org/hft
www.hftbeaver.org/hft
- Mlodyferel
- Posty: 1050
- Rejestracja: 11 cze 2009, 18:41
- Lokalizacja: Jasło/Zarzecze
- Kontakt: