Witam wszystkich!
Jakoś nieco ponad rok temu, po niezbyt udanym debiucie w dziedzinie strzelectwa pneumatycznego za sprawą Hatsana 90, który , jakkolwiek po alchemizacji, to jednak potrafił nieźle wierzgać, zacząłem się rozglądać za sprzętem łagodniejszym dla mojego organizmu, ale na przyzwoitym poziomie technicznym i co najważniejsze – sprężynowym , bowiem tylko takie rozwiązania mnie fascynują. Po przeczytaniu na rozmaitych forach wszystkiego , co dotyczy sprzętu z kręgu moich zainteresowań wybór padł na HW 30s. Karabinek przyszedł ze sklepu zaglądając po drodze do Hogana i przetestowany przeze mnie na statywie wykonał w dziesięciu strzałach z dwudziestu metrów piękną dziurkę. Mając pewność, że jeśli nie trafiam w cel, to ja, nie karabinek - bawiłem się beztrosko całą wiosnę i kawałek lata.
Niestety dopadła mnie dolegliwość znana pewnie niejednemu z kolegów, mianowicie odbierająca rozsądek, przemożna i zgubna dla kieszeni chęć "mania". To opętanie doprowadziło mnie do nabycia po okazyjnej cenie przepięknie utrzymanej Diany 75. No i zaczęło się: niewiarygodny spust T01, bezgłośna praca systemu, krótki cykl strzału, zniewalający trzask rozprężającego się powietrza - czysta przyjemność!
Niestety - 5,5 kilogramowa rusznica to rzecz dla naprawdę dużego chłopca, lub sportowca o wypracowanej postawie, uzbrojonego w odpowiedni strój, rękawicę, pas i takie tam... Ja po godzinie miałem dość. Odstawiłem cudo na półkę i wziąłem w łapki HW. I tu zaczął się problem - nijak nie mogłem się złożyć: a to osada krótka jakaś, a to łeb mi się mało nie złamie na słabo wykształconej bace, chwytu powtórzyć nie mogę, stopkę nie wiem gdzie upchać, to za wysoko trafia, to za nisko, to znowu nie mogę palucha na spuście ułożyć , słowem porażka jakaś! Biorę z półki Diankę i pyk! Wskoczyła na miejsce. Ciężka, ale składna jak nie wiem co. Biorę HW - patyczek jakiś niewydarzony! Wkurzyłem się, bo nie mam z czego strzelać: Diana jak muszkiet - nie daję rady, chyba, że z podparcia, HW - chwyt nie do powtórzenia - cóż, osada uniwersalna, baka Monte Carlo - dla każdego, czyli dla nikogo. To co się sprawdza w dubeltówce, czy sztucerze nie za bardzo sprawdza się w precyzyjnej pneumatyce. Zacząłem więc kombinować: wymieszałem osadę Diany 75 z Haenelem 312 i zrobiłem szablonik. Potem klocuszek bukowy, narzędzia ręczne, pełna klasyka i powstała osada jak na zdjęciach. Zaopatrzona w stopkę Haenela 312 jest cięższa od oryginalnej HW 30 o 360 g, Równoważy ją trochę zwiększona waga systemu (luneta Lensolux 4x32 + montaż + metalowa nakładka maskująca miejsce po szczerbince ), ale i tak musiałem dołożyć obciążnik na lufę. Adapter 1/2 cala UNF + separator idealnie skompensowały nadwagę osady. Karabinek waży teraz około 3,5 Kg i wrócił do łask. Teraz mam dokładnie to, czego mi było trzeba: celny i składny karabinek o odpowiedniej dla mnie wadze. Polecam to rozwiązanie wszystkim, którzy nie mogą sobie poradzić ze standardowo wykończoną wiatrówką sprężynową.
Jako, że to moja pierwsza osada, wiedzy wielkiej, ani doświadczenia nie mam. Nie chcę więc zanudzać szczegółami mozolnego jej wykonania, bo nie o to chodzi jak to robiłem, ale o efekt ostateczny i to nie wizualny ale praktyczny, który, przyznam przeszedł moje oczekiwania.
Jeśli jednak będzie zapotrzebowanie na samouczek, co powinien robić, a czego nie początkujący kolbiarz, to nie ociągając się opiszę. Jeśli kogoś interesują jakieś szczegóły - piszcie na PW.
Chciałbym pozdrowić przy okazji kolegę Przemka z Cekausu, który podczas jakiejś niezobowiązującej rozmowy natchnął mnie ideą stworzenia do HW 30 osady w stylu "mach"
Aha, to na czym stoją karabinki, to bynajmniej nie bipody-samoróbki tylko ekspozytory
HW30s w osadzie "mach"
HW30s w osadzie "mach"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
A więc nic, tylko brać się do roboty Droga przetarta! I zapewniam, że jeśli się nie śpieszyć i nie nadużywać techniki, to trudno coś zepsućmimut pisze:Nooo Panie dokładnie ten sam pomysł chodzi za mną już jakiś czas !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pięknie to wykombinowałeś
Zachęcam, bo radość na końcu drogi - bezcenna!
Pozdawiam!
[ Dodano: Pią 10 Cze, 2016 04:18 ]
No piękny okaz! Że "nieodżałowanej" to rozumiem, sam bym po takim płakał, ale czemu "pamięci" ? Zaginiony w akcji?108 pisze:Nieodżałowanej pamięci
[url=http://thumbnails115.imagebam.com/48767 ... 666543.jpg]Obrazek[/URL]
Pozdro
[ Dodano: Pią 10 Cze, 2016 04:24 ]
Nie tylko zadowolony, ale i zachęcony Niedługo na forum IŻ pokaże się mój 38 odratowany z rąk złomiarzy w nowej, chyba ładniejszej od oryginału osadzie (co chyba nie jest trudne, bo osada IŻ 38 nie powala)janusz22551 pisze:Świetna robota a co najważniejsze, że Ty jesteś zadowolony
Pozdrawiam
Pięknie, pięknie ... ładnie to wygląda. Ja dziś właśnie zamówiłem HW 30S z opcją "Hogan", za jakiś tydzień będę pewnie uchachany
[ Dodano: Pią 05 Sie, 2016 18:22 ]
Pięknie, pięknie ... ładnie to wygląda. Ja dziś właśnie zamówiłem HW 30S z opcją "Hogan", za jakiś tydzień będę pewnie uchachany
[ Dodano: Pią 05 Sie, 2016 18:22 ]
Pięknie, pięknie ... ładnie to wygląda. Ja dziś właśnie zamówiłem HW 30S z opcją "Hogan", za jakiś tydzień będę pewnie uchachany
HW 30S Hogan
GAMO PR 45 Cekaus
WALTHER 4-12x50 CI
GAMO PR 45 Cekaus
WALTHER 4-12x50 CI