Dzisiaj zostałem właścicielem (niech żyje handel wymienny
) HW 35 w agonalnym stanie.Zdjęcia mówią same za siebie.
Rocznik w przybliżeniu 74-75
Zacznijmy od lufy. Pordzewiała oczywiście, ale po wyczyszczeniu przewodu okazało się, że gwint błyszczący i absolutnie nie ruszony zębem czasu.
Na spuście nie widać żadnych śladów zużycia, napinacz beż większych śladów, jedynie tłok w górnej części ma jakieś dziwne przetarcie tak samo jak i cylinder. Na szczęście część robocza cylindra jest w stanie idealnym. Uszczelka skórzana, w stanie co najmniej dobrym - muszę ją jakoś odświeżyć.
Sprężyna urwana, do wymiany. Z otwartych została jedynie muszka. Szczerbinka zdekompletowana i zniszczona.
Byłem przekonany, że wewnątrz będzie to gorzej wyglądać, ale wszystko wskazuje na to, że ten egzemplarz nie był zbyt intensywnie eksploatowany.
W planach jest zakup lub wydłubanie osady (jako stolarz chyba kupię...
) nowa oksyda, sprężyna i otwarte. Jakoś tak ostatnio ciągnęło mnie do sprężynki i wpadła niespodziewanie
Jak ktoś ma jakieś graty które mi się przydadzą, to pisać. Wszelkich rad też chętnie wysłucham.
