Obrazek

Air Arms 400/410/510 System od A do Z

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vit91151
Posty: 80
Rejestracja: 26 mar 2011, 17:16
Lokalizacja: Warszawa

Air Arms 400/410/510 System od A do Z

Post autor: vit91151 »

Myślę, że nadszedł już czas, aby zebrać do kupy wszystkie informacje dotyczące systemu tej popularnej wiatrówki. Wszyscy zainteresowani tematem, będą mogli w jednym miejscu, bez przekopywania tysięcy tematów zaznajomić się z nim lub dopisać swoje uwagi.

Rozbieranie systemu

Na początek trzeba zacząć od najprostszych zagadnień, czyli jak rozkręcić system 400 i kiedy zachodzi taka potrzeba.
Na ogół zabieramy się do rozbiórki kiedy wiatrówka nam szwankuje, lub kiedy trzeba zrobić konserwację sprzętu. Nie jest to trudne. 400 jest bardzo prosta w budowie i np. konserwacja nie powinna nikomu przysporzyć trudności.
Co należy konserwować ? Nie będę pisał o konserwacji wszystkich metalowych elementów, bo każdy o tym wie i jest to oczywiste. W systemie 400 jest jeden element, zasługujący na wyjątkową uwagę, jeżeli chodzi o konserwację. Jest to zbijak.
Prawidłowa praca zbijaka, to powtarzalne strzały. Jeżeli zbijak będzie się zacinał, choćby minimalnie na prowadnicy to strzały będą nierówne. Dlatego warto dbać o ten element.

Jak dobrać się do zbijaka ? Trzeba rozkręcić system. Ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że jeden dobry filmik zastąpi tysiące słów i to skutecznie, wkleję na początek film z rozbiórki 410.

http://www.youtube.com/watch?v=4Srn78Pz5TA

Jest to rozbiórka troszkę nietypowego egzemplarza, który posiada plomby. Na filmie są one przewiercane i dopiero po takiej operacji jest możliwość dostania się do śrub. Jednak ja sam nie spotkałem się z takim zabezpieczeniami z jednym wyjątkiem o którym może później. Zatem jest duża szansa na to aby każdy bezboleśnie rozkręcił swój system, bez wiercenia. Kolega z filmu pokazuje jak rozkręcić system i konserwować zbijak. Do tej czynności nie potrzeba spuszczać powietrza i odkręcać kartusza, tak jak to jest pokazane na filmie.
Będzie to dopiero konieczne wtedy, kiedy chcemy dokonywać regulacji garnkiem, modyfikacji garnka, wymienić kartusz lub założyć regulator.

Co do samej konserwacji zbijaka, to panują różne opinie na temat, czy smarować go czy tylko czyścić. Ja jestem zdania, że można smarować b. rzadkim olejem do konserwacji np. w sprayu.

Do rozkręcania systemu polecam długie klucze imbusowe, najlepiej z rączkami np. takie jak poniżej. Pracuje się nimi o wiele bardziej komfortowo.
Obrazek

Przy skręcaniu systemu, należy uważać na mały oring uszczelniający transfer-port.

Po skręceniu systemu w odwrotnej kolejności, niż to pokazano na filmie, wiatrówkę powinno się przestrzelać przez chrono i ustawić żądaną prędkość Vo śrubką dławika powietrza, która znajduje się z boku systemu pod śrubką zaślepką.
Obrazek
Ponieważ lufy Armsów nie lubią prędkości powyżej 240m/sek. ustawiamy np. 239m/sek. Taka prędkość pozwala uzyskać potencjalnie najlepsze skupienia.

Tak przygotowany system zapewnia minimum 50 ( wersja S ze średnim kartuszem )w miarę stabilnych strzałów w zakresie ciśnień od 150 do 100 BAR. Te wartości mogą się zmieniać w zależności od egzemplarza, oraz różnych poprawek, jak kręcenie garnkiem, zmniejszanie pojemności garnka, czy zmianie sprężyny zbijaka.

Regulacja spustu

Obrazek

Na zdjęciu powyżej widać trzy śruby regulacyjne. Śruba A służy do zmiękczania spust. Śruby B i C do jego regulacji.

Po pierwsze trzeba wykręć obie śrubki regulacyjne B i C.

Śrubką B ustawiamy pierwszą drogę, tylko lekko ją wkręcając. Jeżeli ją mocniej wkręcimy, możemy uzyskać efekt wyzwalania przez nią spustu. Można ustawić strzał na pierdnięcie komara, ale bez drogi wstępnej. Jeżeli jeszcze mocniej ją wkręcimy, nie uzyskamy naciągnięcia zbijaka.

Druga śrubka regulacyjna C służy do wyzwolenia spustu, przy ustawionej pierwszej drodze śrubką B. Za słabe wkręcenie drugiej śrubki, nie wyzwoli strzału, za mocne nie pozwoli na naciągnięcie zbijaka.

Śrubka C można użyć również do wyzwolenia spustu, bez wstępnej drogi. Wtedy musimy mieć wykręconą śrubkę B a śrubką C regulować. Takie ustawienie jest jednak nieco twardsze niż w wypadku ustawienia wyzwolenia śrubką B.

Ja ustawiam na pierdnięcie komara, czyli pomijam wstępną drogę i wykorzystuję do regulacji tylko śrubkę B, mając wykręconą śrubkę C.
Na sam koniec jeszcze dostrajam twardość spustu, śrubką A.


Jeżeli wyregulowany spust jest dla kogoś za twardy, polecam polerowanie całego mechanizmu:
Przydatny link do tej operacji:

https://www.youtube.com/watch?v=G1Fk9wbSU3w


Kolejna odsłona, co warto poprawić niedużym nakładem pracy i zerowymi kosztami.

Poziomowanie lufy

Wadą dość nagminnie występującą w AA400 i pochodnych modelach jest niedokładość wykonania bloku. Skutkuje to tym, że po skręceniu góry bloku z dołem lufa nie jest równoległa w stosunku do kartusza. Jest to błąd obróbki samego bloku, bądź mocowania lufy. Albo jednego i drugiego.
Po zdjęciu ósemki lufa wyje do góry, albo opada na dół. Dopiero naciągnięcie lufy ósemką powoduje optyczną równowagę, jednak sama lufa jest wygięta w jedną lub drugą stronę.
Co można na to poradzić ? Jeżeli mamy w domu folię samoprzylepną to możemy za pomocą podkładek z niej łatwo wypoziomować lufę. Jeżeli warstwa podkładek nie będzie duża nie będzie kłopotu z oringiem na transferporcie. Po dwóch, trzech przymiarkach można doprowadzić do wypoziomowania lufy względem kartusza.

Obrazek

Na zdjęciu powyżej widać naklejone warstewki złotej folii samoprzylepnej a na zdjęciu poniżej, efekt tych poprawek.

Obrazek

Tak wypoziomowana lufa będzie celniejsza od lufy poddanej naprężeniom wyginającym ją.


Lufa pływająca

Kontynuując temat lufy. Jesteśmy po pierwszych poprawkach i lufę mamy wypoziomowaną. Teraz trzeba uzyskać to co konstruktorzy mieli w zamysłach, ale im nie wyszło-lufę pływającą.
Co to jest tak naprawdę lufa pływająca ?
W tym wypadku dla wyjaśnienia posłużę się cytatem MASZOT’a, który bardzo trafnie to ujął:

1. Lufa pływająca - mocowanie lufy w bloku oraz jej warunkowe podparcie tak aby umożliwić jej ruch wzdłuż własnej osi - ma na celu zapobiec naprężeniem przenoszonym na lufę w wyniku różnej rozszerzalności cieplnej materiałów lub zmian wymiarów kartusza pod wpływem zmian ciśnienia powietrza w nim.
2. Lufa pływająca - swobodna - lufa umocowana w bloku bez dodatkowych mocowań/podpórek na całej długości - po prostu inna konstrukcja mająca ten sam cel co w powyższym przypadku oraz umożliwiający swobodne drgania poprzeczne lufy.


My chcemy uzyskać lufę pływającą. Jak wiemy, kartusz podlega na skutek pompowania naprężeniom oraz zmienia długość pod wpływem pompowania i zmian temperatury. Nie chcemy aby to wszystko przenosiło nam się na lufę, która jest połączona za pomocą ósemki z kartuszem. W ósemce znajduje się oring w którym nasza lufa jest umieszczona. Jeżeli oring będzie tak dobrany, że lufa będzie mogła się w nim bez oporów wzdłużnie przesuwać, to będziemy mieli lufę pływającą, pod warunkiem, że lufa będzie wcześniej wypoziomowana ( ale to już zrobiliśmy wcześniej ).
Niestety w AA400 oring w ósemce jest tak dobrany, że lufa z trudem przesuwa się w nim. Jest po prostu za ciasny. Mamy kilka rozwiązań tego problemu
Możemy dobrać podobny oring, ale z miękkiej gumy, dobrać inny np. cieńszy oring lub pogłębić w ósemce rowek w którym jest umieszczony oring.
Efekt naszych działań powinien być taki, że lufa bardzo lekko przesuwa się w ósemce, ale nie ma luzów. Dodatkowo posmarowanie oringa smarem silikonowym zapewni lepsze przesuwanie się lufy w oringu. Ten drugi warunek ( brak luzów ) konieczny jest do tego, aby lufa nie dostawała drgań przy strzale . Oring powinien je tłumić. Niestety takie drgania lufy przy strzale pogarszają celność wiatrówki.

Wszystkie opisane do tej pory poprawki nie wymagają wkładu finansowego a jak już, to minimalnego. Wiatrówką po takich poprawkach, można już z powodzeniem strzelać.
W dalszej części przedstawię zmiany i modyfikacje, które nie są konieczne, ale mogą poprawić celność i wydajność sprzętu.

Modyfikacje wymagające kilkuset-złotowego wkładu

Wymiana lufy.

Lufy w AA 400/410/510 to lufy LW, na ogół dobrej jakości i w miarę celne.
Jeżeli jednak mieliśmy pecha i trafiliśmy na lufę marnej jakości, co zdarza się nie tylko w AA ale w sprzęcie wyższej klasy, jak np. Steyr, możemy ją wymienić.
Jest sporo luf do sprzedaży na forach w dziale K/S. Na ogół są to jednak lufy, które ktoś wymieniał z powodów tych samych, z których wymieniamy my sami. Były niecelne.
Zatem zostaje kupno. Wiąże to się jednak z ryzykiem. Nowa lufa nie musi być wcale lepsza. Ich jakość jest różna i wiele zależy tu od szczęścia.
Surówki lufy LW możemy nabyć tu:
http://strzelectwo.kimla.de/index.php?lothar-walther,75
lub dostosować lufę od HW100, którą można nabyć np. tu:
http://www.akhobby.pl/index.php?a=opis&k=69&id=693

Jeżeli chodzi o średnicę surówki LW, to wybrałbym 15mm.
Lufa od HW100 ma średnicę 16mm i nie mamy tutaj wyboru. Będzie ona jednak „leżeć” na kartuszu, praktycznie bez odstępu.

Po kupnie lufy, trzeba ją przystosować do naszego systemu. Jeżeli mamy system S400 wystarczy skopiować zakończenie lufy od strony portu ładowania. Jeżeli mamy system 400F robimy dodatkową fazkę zaznaczoną czerwoną kreską, jak na zdjęciu poniżej.

Obrazek

Poniższy rysunek przedstawia przeróbkę lufy od HW100 dla tokarza.

Obrazek

Po montażu nowej lufy możemy ją używać jako pływająca swobodną, bez konieczności zastosowania ósemki. Jednak zauważyłem, ze lepsze skupienia osiąga się wtedy, kiedy lufa jest podparta. Do podpórki stosuję maleńki kawałek samoprzylepnej pianki ( gąbki ) Powoduje od tłumienie drgań lufy przy strzale.

Obrazek

Jeżeli zostawiamy oryginalny korek z portem ładowania, w miejsce ósemki trzeba dotoczyć pierścień o tej samej grubości co ósemka i tak samo kontrowany na śrubki-robaczki jak oryginalna ósemka.
Na zdjęciu powyżej jest inny, dorobiony korek z portem ładowania.


Montaż regulatora

Niektórzy koledzy pytają się mnie, a po co regulator w 400 ? Celność przez to się nie poprawi.
Owszem jeżeli strzelamy na 20-30m, to raczej rzeczywiście się nie poprawi. Ale 50m i więcej to już inna para kaloszy. 400 mimo, że ma dość płaską charakterystykę w danym zakresie ciśnień, to jednak mimo wszystko paraboliczną, z rozrzutem prędkości wpływającym przy dalszym dystansie na celność. Regulator pozwala uzyskać bardzo płaską charakterystykę, tak potrzebną dla uzyskania powtarzalnych strzałów.
Ale jego główną zaletą jest wykorzystanie do maksimum powietrza w kartuszu. Krótko mówiąc z 50 dość równych ( jeżeli chodzi o prędkość ) strzałów w wersji fabrycznej, po założeniu regulatora otrzymujemy ponad 100 i to bardzo równych.

I właśnie dlatego, uważam założenie regulatora za wskazane.

Do tej pory założenie regulatora oscylowało w granicach 500zł u Igora. Nie było u niego opcji kupienia samego regulatora i samodzielnego montażu.
Można też było sprowadzić i samodzielnie założyć regulator Andriusa w granicach do 400 zł maksimum. Byli też inni producenci, ale nie tańsi.
Jednak obecnie mamy już możliwość nabycia regulatora o wiele taniej, bo poniżej 300 zł, odkąd zaczął je robić kolega Kuffel22 z beżowego.
Z czystym sumieniem mogę polecić jego wyroby. Od jakiegoś czasu montuję je z powodzeniem w Armsach. Są solidnie wykonane, nie psują się i co najważniejsze, w razie awarii producent zapewnia szybki serwis części. Pełen profesjonalizm co do wykonania i obsługi.

Regulator Kuffla wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Montujemy regulator:

Trzeba wystrzelać całe powietrze z kartusza. Następnie rozbieramy system, wyjmujemy zbijak. Oryginalny zbijak oddajemy do tokarza, lub sami odchudzamy na tokarce, jeżeli mamy taką możliwość. Odchudzony zbijak powinien wyglądać tak:

Obrazek

a jego waga powinna być mniejsza niż 30g.

Obrazek

Kolejny krok, to wybicie lub ucinka garnka. Zdejmujemy kartusz, manometr i odkręcamy śrubę kontrującą od garnka, która znajduje się pod manometrem ( na zdjęciu zaznaczona czerwoną kreską ). Wykręcamy garnek. Teraz możemy już wybić sam garnek lub go uciąć.
Po tej operacji zostaje sam gwint, którym będziemy robili regulację całości. Gwint wkręcamy na swoje miejsce:

Obrazek

Kolejnym krokiem będzie nawiercenie otworka odpowietrzającego w kartuszu. Trzeba go nawiercić od spodu, aby nie było go widać, oraz w odpowiednim miejscu kartusza, tak aby po złożeniu całości otworek wypadł między oringami uszczelniającymi regulator.
Naklejamy taśmę papierową na zakręcony kartusz od spodu i rysujemy na niej linię.

Obrazek

Następnie odkręcamy kartusz i przymierzamy regulator z tulejkę dystansową tak jak na zdjęciu,
a następnie rysujemy kreskę poprzeczną, która określi dokładnie, gdzie mamy wiercić otwór odpowietrzający.

Obrazek

Wiercimy otwór w kartuszu wiertłem 1 do 1,5mm, po czym obrabiamy zadziory po wierceniu. Z zewnątrz dużym wiertłem, w środku półokrągłym pilnikiem. Szczególnie dokładnie trzeba to zrobić w środku, aby przy montażu nie uszkodzić oringów regulatora. Zabezpieczamy otwór oksydą na zimno.
Nakładamy na regulator grubą warstwę smaru silikonowego i wciskamy regulator do kartusza węższą stroną, tą gdzie jest regulacja ciśnienia śrubką. Regulator jest na ogół nastawiony przez producenta na 100 BAR, zatem nie regulujemy go. Następnie zakładamy tulejkę dystansową do kartusza stroną bez wycięcia. Wycięcie jest zrobione na gwint którym regulujemy docisk sprężyny zaworu.

Obrazek

Zakładamy kartusz, zwracając uwagę na wycięcie, które powinno trafić na gwint regulacji.

Obrazek

Skręcamy cały system i nabijamy kartusz powietrzem.
Pierwsze napełnienie pustego kartusza należy robić z naciągniętym jak do strzału zbijakiem.
Jeżeli tego nie zrobimy, powietrze będzie nam uciekać lufą i nie nabijemy kartusza.

Nabijamy kartusz do 120-130 BAR i oddajemy dwa strzały na sucho. Sprawdzamy jakie jest ciśnienie na manometrze kartusza. Powinno być w granicach 100 BAR.
Jest to ciśnienie na które producent nastawił regulator. Manometr w wiatrówce będzie je pokazywał stale, niezależnie od ciśnienia w kartuszu. Dopiero jak ciśnienie w kartuszu spadnie poniżej 100BAR, zacznie być to widoczne na manometrze. To znak, że trzeba doładować powietrze z butli.

Regulacja

Po założeniu regulatora i skręceniu całości, system trzeba wyregulować. Do tego jest niezbędne chrono. Zakładamy chrono i oddajemy kilka kontrolnych strzałów. Odchyłki prędkości nie powinny przekraczać 1m/sek.
Następnie odkręcamy dławik powietrza 5 do 7 pełnych obrotów i sprawdzamy prędkość. Powinna ona wynosić około 245-250 m/sek. Jeżeli jest inna musimy wystrzelać powietrze rozebrać system i zdjąć kartusz. Następnie jeżeli prędkość była większa od podanej, wkręcamy gwint ( ten który został po obcięciu garnka ) np. o jeden obrót lub odkręcamy jeżeli była mniejsza. Jest to trochę uciążliwe, ale nie ma innego sposobu. Jeżeli uzyskaliśmy właściwą prędkość, musimy zakontrować gwint śrubką.
Teraz możemy już doregulować prędkość na taką przy jakiej lufa będzie najcelniejsza, nie rozbierając sprzętu, tylko używając dławika powietrza, dokręcając lub odkręcając jego śrubkę regulacyjną. Proponuję ustawić 242 m/sek, przestrzelać karabinek na 50m i skręcać prędkość do uzyskania najlepszych wyników.

Wyjmowanie regulatora z kartusza

Ja mam na to taki mały patent. Nie wyciągam regulatora. Wyjmuję tylko tulejkę komory strzałowej, a potem podłączam zestaw do ładowania. Koniec kartusza skierowuję na kupkę szmat, aby lądowanie było miękkie i odkręcam powietrze w butli. Wystarczy tylko lekko odkręcić zawór i regulator sam ląduje w szmatach. Robiłem to kilkanaście razy i nigdy nic się nie uszkodziło, włącznie z dużymi oringami regulatora. Bardzo wygodne, szybkie i skuteczne.


Inne przeróbki.

Korek z portem ładowania.

Założenie regulatora skutkuje tym, że nie znamy ciśnienia w kartuszu. Manometr fabryczny pokazuje nam ciśnienie w komorze strzałowej. Możemy zmienic taki stan rzeczy i dorobic nowy korek z portem ładowania. Nie jest to konieczne, ale wygodne.
Jeżeli zmieniliśmy lufę na grubszą np. 15mm ósemka nie będzie potrzebna i dorobiony korek będzie wyglądał tak:

Obrazek

Jeżeli lufa została oryginalna, korek wymaga ósemki.

Obrazek

Oba korki wykonał kolega gelorad

Zdejmowanie oryginalnego korka jest trochę kłopotliwe, ponieważ jest bardzo mocno przykręcony.
Trzeba zrobić odpowiednie narzędzie do tej operacji:

Mając tokarkę wykonanie takiego klucza nie nastręcza żadnych trudności. Trzeba wytoczyć odpowiednią tuleję, dodać rączki i bolce, które wejdą w otworki wywiercone w korku i mamy klucz. Ja nie mam tokarki, wykorzystałem więc to co mam.
Znalazłem starą oprawkę narzynki i to była baza do mojego klucza. Wywierciłem w niej otworki na bolce i nagwintowałem. Przyciąłem śrubki, które po wklejeniu w otworki będą robiły za bolce.
Kucz właściwie był gotowy. Ale najważniejsza sprawa, odkręcając takim kluczem narażamy się na to, że będzie on wypadał z otworów korka. Trzeba go do niego czymś przycisnąć. Wykorzystałem do tego oryginalną nakrętkę ( zaślepkę korka ). Aby to wszystko działało, klucz nie może być za gruby, aby można było złapać gwint korka nakrętką. Powinien mieć około 8 mm grubości. I to jest jedyny wymiar jaki podaję. Resztę każdy może pomierzyć sam mając wiatrówkę i suwmiarkę.
Ponieważ moja narzynka była grubsza, pilnikiem spiłowałem ją do grubości 8 mm.
Klucz gotowy.
Nie jest może piękny, ale bardzo skuteczny. Nie pozwala na kaleczenie korka przy jego nawet bardzo mocnym dociągnięciu z fabryce.

Odkręcam kartusz od systemu.
Owijam go dętką rowerową i mocuję w imadle.
Zakładam klucz i dokręcam mocno nakrętkę korka.
Odkręcam korek.

Poniżej gotowy klucz do odkręcania korka,

Obrazek

A tak działa

Obrazek



Podwyższenie systemu

Jeżeli będziemy chcieli na oryginalna lufę założyć osłonę o większej średnicy niż 16 mm, lub robimy przymiarki do bullpupa i chcemy w nim zastosować tłumik płaszczowy, musimy założyć płytkę, która podwyższy nam górę systemu.

Płytkę taką możemy zamówić u kolegi do_mar.

Obrazek


AA400F po załozeniu osłony lufy 20mm.

Obrazek


Ponieważ nie mam zdjęcia AA bullpupa z tłumikiem płaszczowym zamieszczam przykładowy rysunek. Po podniesieniu góry systemu, można by go było bez problemu zmieścić na lufę 400.

Obrazek


Na koniec parę fotek różnych modyfikacji Armsa

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Strzelać, to trza umić
Awatar użytkownika
marino
-#e-hft1
-#e-hft1
Posty: 60
Rejestracja: 12 sty 2011, 0:34
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Post autor: marino »

Jakiej wysokości /grubości powinno być podwyższenie systemu by zmienić osłonę 20mm?

Według wyliczeń ze wchodzi na styk lufa 16 w oryginalnym systemie to 16+2×2=20mm
i z takiej blachy chciałem zrobić. Choć istnieje obawa że bedzie osłona leżała na kartuszu.
Klopot z tym że mam rurę aluminiową o ściance 2mm i fi32mm i z takiej najprościej wypiłować podwyszczenie
a robiąc z prostej blachy 3mm bedzie problem z wygięciem na kształt półokrągły dopasowany do fi kartusza i dołu systemu.
LG110; HW100
ODPOWIEDZ