Witam
Dawno nie pisałem na forum, co nie znaczy, że tu nie bywałem
Nabyłem niedawno fajną Norice - co trzeba jest już w niej zrobione , ale pozostał spust. Tz. nie lubię plastików, a taki jest język. Zapadki też mogły by być solidniejsze.
Ze zrobieniem zapadek i języka sam sobie nie poradzę. Alchemik swego czasu robił mi spusty do hatsanów-a teraz nie odpisuje na PW. sądzę, że temat nieaktualny.
Może ktoś podpowie-kto dorobi język spustowy i zapadki do marvica. A może jest coś z "dawnej produkcji" Alchemika do sprzedania?
Pozdrawiam
Norica Marvic Gold
Norica Marvic Gold
Szymon.Karpacz
witam
NA wstępie pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Jestem świeżakiem na tym forum i jest to mój pierwszy post, tak , że jak mi coś nie wyjdzie proszę o wyrozumiałość
Jestem w posiadaniu wiatrówki Norica MArvic Gold i ostatnio coś mnie wzięło aby ją trochę
po tuningować. Tak jak kolega, zauważył, zawsze ranił mnie język spustowy w tej wiatrówce, z powodu użytego materiału (plastik) lecz głównym powodem było to, że ktoś go "przeciągnął" i stopka plastikowa w języku się starła, co skutkuje brakiem zabezpieczenia, które mimo to , że jest w pozycji zabezpieczone , nie zabezpiecza przed oddaniem strzału.
Wygląda to tak :
Newralgiczny fragmencik zaznaczyłem na czerwono.
Tak, że zdobyłem kawałem płaskownika i zacząłem rzeźbić. Oto poszczególne etapy i efekt końcowy :
Etapy pracy były następujące :
Obrysowanie ogólnego zarysu markerem olejowym na płaskowniku o grubości 8 mm, zgrubne cięcie szlifierką kątową małą cienką tarczą, następnie zgrubne szlifowanie na szlifierce stołowej dwutarczowej. Następnie zabawa pilnikem. Profil półokrągły na języku uzyskałem zakładając na mini szlifierkę końcówkę z papierem ściernym. Potem już polerka papierem wodnym rozpoczynając od ziarnistości 240 , a kończąc na 1000.
Otworki do regulacji musiałem zlecić ojcu do wykonania na warsztacie, gdyż ich średnica jest niewielka i wymagana jest dość precyzyjna wiertarka stołowa.
Teraz jest OK, czyli zabezpieczenie trzyma, i poza tym nie widzę już tego plastiku, który
psuł cały urok sprzętu.
Dalszy etap tuningu obejmuje zastosowanie tłumika własnej roboty, który już zaprojektowałem. Utrudnieniem jest tutaj to , że nie chcę rezygnować z otwartych przyrządów celowniczych, gdyż nosząc się z zamiarem zakupu maszyny PCP, szkoda mi inwestować w optykę, która musi wytrzymać kopniaki tej wiatrówki i montaż dampa. Poza tym nie chcę gwintować lufy pod tłumik. (kto widział jak wyglądają otwarte przyrządy celownicze na MArviku, wie o czym mówię)
Sprężyna nowa już kupiona, także uszczelka tłoka. Chciałbym również dorobić nową prowadnicę sprężyny , jeśli się da prowadnicę tłoka, gdyż jest tam niewielki luz, oraz dopracować resztę klamotów spustu.
Pozdrawiam MArcin
NA wstępie pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Jestem świeżakiem na tym forum i jest to mój pierwszy post, tak , że jak mi coś nie wyjdzie proszę o wyrozumiałość
Jestem w posiadaniu wiatrówki Norica MArvic Gold i ostatnio coś mnie wzięło aby ją trochę
po tuningować. Tak jak kolega, zauważył, zawsze ranił mnie język spustowy w tej wiatrówce, z powodu użytego materiału (plastik) lecz głównym powodem było to, że ktoś go "przeciągnął" i stopka plastikowa w języku się starła, co skutkuje brakiem zabezpieczenia, które mimo to , że jest w pozycji zabezpieczone , nie zabezpiecza przed oddaniem strzału.
Wygląda to tak :
Newralgiczny fragmencik zaznaczyłem na czerwono.
Tak, że zdobyłem kawałem płaskownika i zacząłem rzeźbić. Oto poszczególne etapy i efekt końcowy :
Etapy pracy były następujące :
Obrysowanie ogólnego zarysu markerem olejowym na płaskowniku o grubości 8 mm, zgrubne cięcie szlifierką kątową małą cienką tarczą, następnie zgrubne szlifowanie na szlifierce stołowej dwutarczowej. Następnie zabawa pilnikem. Profil półokrągły na języku uzyskałem zakładając na mini szlifierkę końcówkę z papierem ściernym. Potem już polerka papierem wodnym rozpoczynając od ziarnistości 240 , a kończąc na 1000.
Otworki do regulacji musiałem zlecić ojcu do wykonania na warsztacie, gdyż ich średnica jest niewielka i wymagana jest dość precyzyjna wiertarka stołowa.
Teraz jest OK, czyli zabezpieczenie trzyma, i poza tym nie widzę już tego plastiku, który
psuł cały urok sprzętu.
Dalszy etap tuningu obejmuje zastosowanie tłumika własnej roboty, który już zaprojektowałem. Utrudnieniem jest tutaj to , że nie chcę rezygnować z otwartych przyrządów celowniczych, gdyż nosząc się z zamiarem zakupu maszyny PCP, szkoda mi inwestować w optykę, która musi wytrzymać kopniaki tej wiatrówki i montaż dampa. Poza tym nie chcę gwintować lufy pod tłumik. (kto widział jak wyglądają otwarte przyrządy celownicze na MArviku, wie o czym mówię)
Sprężyna nowa już kupiona, także uszczelka tłoka. Chciałbym również dorobić nową prowadnicę sprężyny , jeśli się da prowadnicę tłoka, gdyż jest tam niewielki luz, oraz dopracować resztę klamotów spustu.
Pozdrawiam MArcin
Jednak dałem ciała ze zdjęciami. PRzystępuję do drugiej próby
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 22:13 ]
Teraz poszło, lecz w miniaturkach. Proszę o wszelkie uwagi i sugestie. Szczególnie dotyczące dalszych etapów tuningu, czyli co zmienić w klamotach spustu (oprócz polerki) i jak (czy wogóle można) uszczelnić tłok, aby zniwelować niewielki luz i tym poprawić kulturę pracy.
Pozdrawiam MArcin
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 22:18 ]
Ostatnia Fotka :
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 22:13 ]
Teraz poszło, lecz w miniaturkach. Proszę o wszelkie uwagi i sugestie. Szczególnie dotyczące dalszych etapów tuningu, czyli co zmienić w klamotach spustu (oprócz polerki) i jak (czy wogóle można) uszczelnić tłok, aby zniwelować niewielki luz i tym poprawić kulturę pracy.
Pozdrawiam MArcin
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 22:18 ]
Ostatnia Fotka :