Najpierw dane techniczne:
Oba śruty płaskie, niemoletowane.
- Gamo Pro Match Competition:
kaliber: 4,5 mm
masa: 0,51g; 7,87gr ( gr - to skrót od gran, jednostki masy w krajach anglosaskich, 1gr = 0,06479891 g )
cena za jaką ja kupiłem: 13 PLN za 500 szt.
- Tomitex Diabolo Sport:
kaliber: 4,5 mm
masa: brak danych
cena za jaką ja kupiłem: 12 PLN za 500 szt.
Wiatrówka:»
Hatsan 80 STG + luneta Point Precision 6 x 40, zero było ustawiane na śrucie Tomitex.
Żadnych większych przeróbek we wiatrówce nie było, jedynie porządnie nasmarowane żywotne elementy systemu.
Odległość 20 m. Niebo zachmurzone. Wiatru brak.
Po lewej Tomitex, po prawej Gamo. Pierwsze co widać, to mniejsza długość Gamo, łeb śrutu inna niż przy Tomitexie. Gamo wchodzi w większości gładko do portu ładowania. W większości ponieważ jak się okazuje Gamo lubi być krzywy przez co łeb śrutu wchodzi gładko, ale już fartuch trzeba mocniej nacisnąć. Tomitex zawsze wchodzi z lekkim oporem i zawsze na koniec trzeba go docisnąć by wszedł do końca.
Tarcza Tomitex'a:
Tarcza Gamo:
Wynik:
Tomitex jak na śrut tani lata dość ładnie pomijając moje zdolności i sprzęt. Pierwszy strzał z Gamo padł poza tarczą. Musiałem o całe dwa MILDOT'y podieść krzyż bo śrut mocno opadał. kolejne trzy strzały były w środku tarczy, ale potem to już była loteria.
Podsumowanie:
Tego śrutu Gamo na pewno już nie kupię. Jesli chodzi o śruty tanie to pozostanę z moim Tomitexem.
... ale akurat , skoro : 
.. to oznacza , że masz zaje... bistego diesla i wszelkie testy czy porównania są niewiarygodne . Do tego sam przyznajesz , że karabin Ci FAC-uje , więc może pora najwyższa coś z tą "kupą" zrobić 
