Wrocław strzela (i nie tylko)

[kamazek]

No tak, się jeździ po jakiś chaszczach, a tam żona rodzona w chorobie sama leży w domu i nikt jej nie ma jak szklanki wódki podać
A kamazek sam się musiał od imprezujących w Laosie opędzać, bo go koniecznie wódkom chcieli poczęstować (bleee !)
Mówili, cytuję." że majom litra na twarz, więc nie dużo, ale i tez nie mało"
Powiedziałem, że jutro, jak zostaną jakieś zwłoki, to zakopiemy

[Qbuś]

Śmy tam ponad 10 lat temu pykali i nic się nie zmieniło .
Kamaz, Ukraińce jakieś były, czy Ruskie ?
Ps. Jeżeli odmówiłeś, to ty do lekarza idź, bo chory jesteś .

[diacon-fox]

Powiedziałem, że jutro, jak zostaną jakieś zwłoki, to zakopiemy

Pamiętaj, że zakopanym trupem ciężej się odrzuca

[kamazek]

Śmy tam ponad 10 lat temu pykali i nic się nie zmieniło .
Kamaz, Ukraińce jakieś były, czy Ruskie ?
Ps. Jeżeli odmówiłeś, to ty do lekarza idź, bo chory jesteś .

Piotrek, szef óczników ze znajomymi imprezkę urodzinową jednego z nich wyprawiają
Nie jestem chory, tylko odporny na pokusy, a nie tak jak niektórzy, aby się tylko na krzywy ryj upodlić

[Qbuś]

Ale bzdety dzisiaj wypisujesz .

[kamazek]

A bo.....jakiś taki niedopity jezdem !

[janusz22551]

Ktoś znalazłby czas i zaszedł do sklepu na M na Oławskiej?

W sumie to ja bym mógł, ale za późno przeczytałem post

[misioooo]

Czyli jutro gdzie.... laos czy adowianka? Mamę z małoletnim zapaleńcem chcę przywieźć, ognisko obiecane, strelanie obiecane... I ch***** wie gdzie jechać! (jak nie będzie padał deszcz)

[Qbuś]

Jak będzie sucho, to oczywiście laos, a w razie deszczu desperaci spotkają się pod Gądowianką.
Rano będzie wiadomo na 100% .

[kamazek]

Paweł, zapodaj zdjęcie mamy, to się zdecydujemy

[kamazek]

Dzisiaj w Laosie się działo, oj się działo
Nasamprzód napotkaliśmy osobnika beztrosko hasającego po wale strzelniczanym.



Poinformowany został o swoim niestosownym zachowaniu poprzez zacytowaniu mu fragmentu regulaminu strzelnicy
(z pamięci !!!!)



Ponieważ nie przyniosło to spodziewanej reakcji, został profilaktycznie ostrzelany przez diacona z pistoletu ASG.
Dopiero kilka celnie umiejscowionych kulek, zmusiło typka do zejścia z wału



Jakie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że jest to sam Prezes Ryszard !!!
Nie został wcześniej rozpoznany, ponieważ ubrany był w nowe ciuchy,
nabyte w przecenie w sieci znanych sklepów dyskontowych

Prezes Ryszard, zwany też Pozor, po wylizaniu ran, wybaczył Przemkowi a następnie udzielił Koledze Robertowi J,
prawdopodobnie wkrótce znanemu jako Janosik (ewentualnie Batman ),
kilku cennych rad dotyczących prawidłowych postaw i chłytów szczeleckich

https://drive.google.com/open?id=1hc42t ... najcxIl12M

Spotkanie przebiegło dalej w serdecznej, przyjacielskiej atmosferze, pełnej subtelnych żartów, finezyjnych puent i zawiłej narracji

Koledzy Robert i Darek strzelali z prawie wszystkich dostępnych karabinków, bo nam się już nie chciało



No i tyle

[Qbuś]

Kamaz !
Relacja "zrobiona" po "PROFESORSKU" ! i ze szczegółami intemnemi . .

[kamazek]

* to nie są tanie sprawy

A jakieś konkrety ?

[Qbuś]

No.....Tradycyjne

Dwa razy po gówno warte 1000 pesos

[kamazek]

Czili tradycyjnie....narobię się, nabiegam, nakręcę setki metrów taśmy,
nafocę masę fotek, poobrabiam, napiszę... za friko
Ale i tak to uwielbiam !