Gonzo..

[Mamutowicz]

Przez przypadek mi się Gonzo zrobił..
Trochę myślałem nad problemami z "odbijającym" lizakiem przy pionowych trenażerach..
Wpadłem na pomysł, żeby wspomóc się sprężynką.. a żeby było ciekawiej umieściłem lizaka w poziomie.. i się zrobił właśnie Gonzo ...



Te pionowe blachy po obu stronach mechanizmu, przy kilzonach, mają za zadanie dystansować lizaka od blachy, ale też chronić sprężynkę przed uszkodzeniem przez odpryski śrutu..

Czasem się może zdarzyć, że po trafieniu w krawędź lizak się "zawiesi" w połowie drogi pomiędzy killzonami, ale wystarczy strzelić w blachę żeby się przekliknęło..
Wydaje mi się że po jakimś czasie ośka się wyrobi i będzie działać zupełnie bezbłędnie..

I jak zwykle.. nie mam na to patentu, więc jak ktoś chce sobie skopiować pomysła - Feel free

[Borek56]

aaaa "po czemu" ta dziurka w lizaku? ja bym sprężynki nie malował, tą śrubę do której przytwierdzona jest "podkładka" a do niej sprężynka, wyszlifowałbym co by żadnych zacięć nie było przy odbijaniu( moze tu jest probleeemoo)i dystans pod nią by się przydał, żeby takich kątów nie łapała jak na 4 zdjęciu. Następnie może sprężynka zbyt mocno jest naciągnięta i blokuje ją w połowie. Jak coś to się nie wymądrzam,tylko to takie moje przemyślenie. Ja mam zamiar zrobić autobus z terrorystami i zakładnikami ale leń wlazł mi w tyłek i nie chce wyjśc

[Mamutowicz]

Może być ciut za moczna sprężynka, ale nie mam słabszej.. ale to nic, wyrobi się, poza tym taka "zawiecha" zażyła mi się tylko raz jak ją pukałem palcem.. przy strzelaniu jeszcze nigdy, ale strzeliłem może 30x max.
Sprężynka pomalowana, ale farba zaraz opadnie, bo była zakonserwowana konkretnie smarem..

A dziura w lizaku..
No jak to, Gonzo musi mnieć wźrenicę inaczej był by ślepy..

[matjas]

kiedyś zrobiłem coś bardzo podobnego ale nie chciało mi się juz dorabiać sprężynki i jest jak mówisz - czasami przy niepełnym trafieniu sie cholera zawiesi w połowie i trza drałować.
IMHO BARDZO fajny to jest trenażer bo niweluje konieczność posiadania sznurków a jest przy tym prosty do bólu.
u mnie mam zrobioną jedną KZ 40 a drugą 25. na 40 metrze ta duża jest łatwa ale ta 25mm z klęczaka jest duuużą nagrodą.

piękności w każdym razie i nie takie pordzewiałe jak moje

m

[Mamutowicz]

nie chciało mi się juz dorabiać sprężynki i jest jak mówisz - czasami przy niepełnym trafieniu sie cholera zawiesi w połowie i trza drałować.

To zamocuj figurkę pod kątem -> __ \ i wtedy lizak sam opadnie jak strzelisz w blachę..

[towarzysz_eM]

Piotrek, Jakbyś śrubkę mocującą dziurawy lizak przesunął bliżej blachy, to nie byłoby takiego kąta jak na zdjęciu nr4.

[Mamutowicz]

Żeby sprężynka nie "łapała katów" starczy ją odpiąć z jednej strony i odwrócic o 1/2 obrotu..
Ale to nie robi problemu..
Poza tym, jak mi sie zdrzemło w wannie, to wpadłem na pomysła i go po jutrze zrobię i się pochwalę bo na pewno będzie działać..

Będzie " bezsprężynkowiec"..

[Borek56]

noo jestem ciekawy rozwiązzania bez sprężynki, bo teoretycznie,po strzale lizak będzie odbijał się od blachy, chyba że zastosujesz magnes

[Mamutowicz]

A teraz po robocie sprawdziłem jedną sprawę i mi wyszło, że mocniejsza sprężynka jest nawet lepsza..
Jak sprężynka będzie mocniejsza, to rykoszet od krawędzi nie da rady przestawić lizaka, a czysty strzał przeklika go bez problemu na drugą stronę..
Czyli że jest OK.
Ale i tak spróbuje zrobic tego pomysła z wczoraj.. ale dopiero jutro.. dzisiaj mam bizi dzień..
Teściowa na lotnisko odwożę.

[Borek56]

eeelooo a "dzie "gonzo? miał być dzisiaj

[Mamutowicz]

ups..

okazało się że ..nie dałem rady.. Zarosło mnie to.
ale będę walczył dalej z tematem.

[Borek56]

trzymam kciuki, wierzę, że się uda ua ua dasz radęęęęęę!!!