H 85 i odgłos przy wystrzale
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 lip 2010, 14:02
H 85 i odgłos przy wystrzale
Od jakiegoś czasu zauważyłem spadek celności mojego hatsana. Myślałem iż jest to wina przerysowanego gwintu lub śrutu.
Miałem nadzieje że po zakupie PP i dokonaniu niezbędnych kalibracji wszystko wróci do normy.
Podczas kalibracji na dystansie 15 20 czy 30 metrów trafienie w tarczę graniczyło z cudem. Myślałem iż jest to wina silver pointa który nie cieszy się zbyt dużą celnością. Lecz kiedy po serii 10 tek które tym śrutem wystrzelił cros 2100, i dzsiejszym strzelaniu hatsana crosmanem poited( w którym przy każdym ustawieniu lunety strzał padał tu za nisko tu za wysoko) postanowiłem dokonać przeglądu, który nie był robiony od zamontowania Alchemika czyli jakiś 3 500 strzałów.
Wszystko wyglądało prawidłowo aż do uszczelki ZEPTO( przy samej krawędzi ubytek 2x1 mm)
którą wymieniłem na fabryczną uszczelkę niestety tylko taką miałem.
Teraz przejdę do właściwej części tematu a mianowicie dziwnego odgłosu podczas strzału.
Odgłos bardzo głośny, znany mi dobrze efekt dodania oleju do komory sprężania.
Wydało mi się to normalne gdyż przesmarowałem lekko starą/nową uszczelkę tłoka smarem. Dziwne dla mnie jest to iż efekt ten powinien ustąpić po około kilkudziesięciu strzałach a u mnie nic.
Dokonałem testu na stalowej blaszce 08-09 mm (której nie udawała mi się przebić ani fabrycznym hatsanem ani crosem 2100 ani liderem pseudo gilotyna) Nastąpiło duże przebicie no i oczywiście ten dźwięk niczym z kbks
Miałem nadzieje że po zakupie PP i dokonaniu niezbędnych kalibracji wszystko wróci do normy.
Podczas kalibracji na dystansie 15 20 czy 30 metrów trafienie w tarczę graniczyło z cudem. Myślałem iż jest to wina silver pointa który nie cieszy się zbyt dużą celnością. Lecz kiedy po serii 10 tek które tym śrutem wystrzelił cros 2100, i dzsiejszym strzelaniu hatsana crosmanem poited( w którym przy każdym ustawieniu lunety strzał padał tu za nisko tu za wysoko) postanowiłem dokonać przeglądu, który nie był robiony od zamontowania Alchemika czyli jakiś 3 500 strzałów.
Wszystko wyglądało prawidłowo aż do uszczelki ZEPTO( przy samej krawędzi ubytek 2x1 mm)
którą wymieniłem na fabryczną uszczelkę niestety tylko taką miałem.
Teraz przejdę do właściwej części tematu a mianowicie dziwnego odgłosu podczas strzału.
Odgłos bardzo głośny, znany mi dobrze efekt dodania oleju do komory sprężania.
Wydało mi się to normalne gdyż przesmarowałem lekko starą/nową uszczelkę tłoka smarem. Dziwne dla mnie jest to iż efekt ten powinien ustąpić po około kilkudziesięciu strzałach a u mnie nic.
Dokonałem testu na stalowej blaszce 08-09 mm (której nie udawała mi się przebić ani fabrycznym hatsanem ani crosem 2100 ani liderem pseudo gilotyna) Nastąpiło duże przebicie no i oczywiście ten dźwięk niczym z kbks
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 lip 2010, 14:02
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 lip 2010, 14:02
Oryginala uszczelka tłoka, nie daje żadnej powtarzalności, nie mówic o akceptowalnej. Wymień jak naszybciej na Zepto.
Czy jej faktycznie po 3,5 tys strzałów "ubyło" 1-2mm i do tego tak nie równo, czy po prostu określasz orientacyjnie 1-2mm, ale równo na całym obwodzie ?? To ma zasadnicze znaczenie.
pozdrawiam-JacekB
Czy jej faktycznie po 3,5 tys strzałów "ubyło" 1-2mm i do tego tak nie równo, czy po prostu określasz orientacyjnie 1-2mm, ale równo na całym obwodzie ?? To ma zasadnicze znaczenie.
pozdrawiam-JacekB
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 lip 2010, 14:02
W jednym miejscu zauważalny ubytek kwadrat 1mm na 2mmJacekB pisze:Oryginala uszczelka tłoka, nie daje żadnej powtarzalności, nie mówic o akceptowalnej. Wymień jak naszybciej na Zepto.
Czy jej faktycznie po 3,5 tys strzałów "ubyło" 1-2mm i do tego tak nie równo, czy po prostu określasz orientacyjnie 1-2mm, ale równo na całym obwodzie ?? To ma zasadnicze znaczenie.
pozdrawiam-JacekB
Wygląda, więc na to, że nie tyle padło zepto, co zostało uszkodzone, przez jakiś zadzior. Mogło też zostać uszkodzone w czasie montażu tłoka w cylindrze. Na początku mało zauważalne i odczuwalne, później jak postrzelałeś "wyszło szydło z worka".
Zmiana na nowe zepto, + dokładny montaż, a przede wszystkim usunięcie wszelkich zadziorów.
pozdrawiam-JacekB
Zmiana na nowe zepto, + dokładny montaż, a przede wszystkim usunięcie wszelkich zadziorów.
pozdrawiam-JacekB
Może, nie będę oryginalny, ale powiem to wprost. Oryginalna uszczelka od Hatsana, nie nadaje się do używania. Jest twarda, tak twarda, że tylko "drze" ścianki cylindra, zamiast uszczelniać, uszczelniać równo i powtarzalnie. Do tego często jest zamonowana już uszkodzona, co powoduje kolejne skoki prędkości wylotowej. O ile więc mogę jeszcze dopuścić, w sprężynowym Hatsanie pozostawienie oryginalnej sprężyny, nawet na oryginalnej prowadnicy (po umyciu i przesmarowaniu oczywiście), to wymiana uszczelki na tzw. Zepto oraz założenie kapelusza sprężyny, chociażby w postaci zwykłej podkładki z jakiegoś tam polipropylenu jest niezbędne. Karabinek zmienia się nie do poznania, a przede wszystkim jak zrobimy to dobrze, normuje się prędkość wylotowa.
pozdrawiam-JacekB
pozdrawiam-JacekB
Jeśli mogę coś dodać od siebie, to polecam uszczelkę od Alchemika.
Sprawdziła się w dwóch Harnasiach - starym z GL oraz nowszym wcieleniu (wymiana uszczelki w stanie pudełkowym - zaraz po zakupie).
Na 100% zalecam wykonanie polerki wnętrza cylindra drobniutkim papierem i z dużą ilością wody. Nie zaszkodzi również polerka tłoka (uwaga na miejsce, w którym jest zaczep tłoka - tam nie polerować).
Najwięcej roboty było ze starym harym - z racji dużego przebiegu i raczej za mocnej sprężyny.
Po takim zabiegu harnasie hulają aż miło.
Całość zabiegu to kilka godzin fajnej roboty, wypitych kilka browarków (nie za dużo) i łazienka - zlew i płytki do gruntownego czyszczenia.
ALE WARTO !!!
Sprawdziła się w dwóch Harnasiach - starym z GL oraz nowszym wcieleniu (wymiana uszczelki w stanie pudełkowym - zaraz po zakupie).
Na 100% zalecam wykonanie polerki wnętrza cylindra drobniutkim papierem i z dużą ilością wody. Nie zaszkodzi również polerka tłoka (uwaga na miejsce, w którym jest zaczep tłoka - tam nie polerować).
Najwięcej roboty było ze starym harym - z racji dużego przebiegu i raczej za mocnej sprężyny.
Po takim zabiegu harnasie hulają aż miło.
Całość zabiegu to kilka godzin fajnej roboty, wypitych kilka browarków (nie za dużo) i łazienka - zlew i płytki do gruntownego czyszczenia.
ALE WARTO !!!
HAENEL 304, HATSAN 55, pistolet ŁUCZNIK, HW 40 (made in China).