Poprawa AT44...
Poprawa AT44...
Witam.
A może ktoś z obeznanych posiadaczy AT44, opisałby krok po kroku jak ulepszyć ten karabinek...
Wiatrówka ma potencjał, ale bez kilku drobnych zabiegów, jest tylko niezła.
A może ktoś z obeznanych posiadaczy AT44, opisałby krok po kroku jak ulepszyć ten karabinek...
Wiatrówka ma potencjał, ale bez kilku drobnych zabiegów, jest tylko niezła.
Przeczytaj ten temat http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=47794
straszny tasiemiec jednak zawsze coś można się dowiedzieć czytając uważnie .
Zagadaj z kolegą o nicku martiusx , Marcin jest mocny w temacie AT44 , sam w nich dłubie .
Pozdrawiam.
Robert
straszny tasiemiec jednak zawsze coś można się dowiedzieć czytając uważnie .
Zagadaj z kolegą o nicku martiusx , Marcin jest mocny w temacie AT44 , sam w nich dłubie .
Pozdrawiam.
Robert
Diana 60, AR2079B PCP, Webley Raider, HW-100, AA EV2 + kilka szkiełek lepszych i gorszych
Czytałem całe, ale to zbyt rozciągnięte...
Po dojściu do końca, zapominam co na początku
Przesadziłem, ale... chciałbym aby w jednym miejscu były same konkrety, które ułatwiłyby żywot wielu zaczynającym przygodę z PCP.
Czyli:
Rozebrać ( tak i tak )
Wypolerować ( to i to )
Wymienić ( jeśli coś trzeba )
itd...
Schematy
Zdjęcia.
Po dojściu do końca, zapominam co na początku
Przesadziłem, ale... chciałbym aby w jednym miejscu były same konkrety, które ułatwiłyby żywot wielu zaczynającym przygodę z PCP.
Czyli:
Rozebrać ( tak i tak )
Wypolerować ( to i to )
Wymienić ( jeśli coś trzeba )
itd...
Schematy
Zdjęcia.
HW 95 DOC
FX Bobcat .25
FX Royale 400 .22
FX Bobcat .25
FX Royale 400 .22
- Krzysztof Kabaj
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 sty 2010, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Kontakt:
Czołem.
Na początku w pierwszym swoim poście pragnę przywitać szanownych Kolegów "wiatrówkowiczów".
Jestem posiadaczem AT44-10 i potwierdziło się to, że jest to niestety bez przeróbek siewniko-puszkowiec. W moim egzemplarzu wykonałem póki co polerkę komór magazynków jak również ich płaszczyzny czołowej. Spust zmiękczyłem jak tylko można było (podczas kręcenia śrubą regulacji twardości wypadła pomiędzy komorę zbijaka a łoże co było pretekstem do rozłożenia karabinu). Karabinek stworzony został jako typowy FAC toteż duszenie go do 17J powoduje takie a nie inne zachowanie. Wiele do życzenia pozostawia również wejście do lufy od strony portu ładowania śrutu jak również stożek wylotowy lufy (tzw. korona). Koronę zatoczę jutro, wejście do komory ładowania również jutro ujrzy nawiertak .
Można również przy użyciu dłuuuuugiego klucza ampulowego #4 poeksperymentować z wstępnym naprężeniem sprężyny zbijaka (ale uwaga, bo można przesadzić zdrowo). W moim przypadku eksperyment z naprężaniem bądź rozprężaniem spręzyny w stanie spoczynku skończł się pomiarami na chrono celem przywrócenia 17J i 240m/s.
Wstępnie proponuję więc dopieścić magazynki jeśli to wersja -10, wypolerować iglicę ładowania śrutu do portu, poprawić wejście do lufy jak również sam stożek wylotowy.
Jutro po wykonaniu opisanych poprawek postaram się zamieścić fotki przed i po i jakieś spostrzeżenia.
Ot na obecną chwile to tyle co mi przychodzi do głowy.
EDIT: Jak widać jakość wykończenia mechanicznego tak krytycznego elementu jakim jest lufa pozostawia sporo do życzenia. Dodam tyle, że podnosząc energię wystrzelonego śrutu ponad 17J na "niedorobionej" lufie rosła celność i skupienie karabinu.
Na początku w pierwszym swoim poście pragnę przywitać szanownych Kolegów "wiatrówkowiczów".
Jestem posiadaczem AT44-10 i potwierdziło się to, że jest to niestety bez przeróbek siewniko-puszkowiec. W moim egzemplarzu wykonałem póki co polerkę komór magazynków jak również ich płaszczyzny czołowej. Spust zmiękczyłem jak tylko można było (podczas kręcenia śrubą regulacji twardości wypadła pomiędzy komorę zbijaka a łoże co było pretekstem do rozłożenia karabinu). Karabinek stworzony został jako typowy FAC toteż duszenie go do 17J powoduje takie a nie inne zachowanie. Wiele do życzenia pozostawia również wejście do lufy od strony portu ładowania śrutu jak również stożek wylotowy lufy (tzw. korona). Koronę zatoczę jutro, wejście do komory ładowania również jutro ujrzy nawiertak .
Można również przy użyciu dłuuuuugiego klucza ampulowego #4 poeksperymentować z wstępnym naprężeniem sprężyny zbijaka (ale uwaga, bo można przesadzić zdrowo). W moim przypadku eksperyment z naprężaniem bądź rozprężaniem spręzyny w stanie spoczynku skończł się pomiarami na chrono celem przywrócenia 17J i 240m/s.
Wstępnie proponuję więc dopieścić magazynki jeśli to wersja -10, wypolerować iglicę ładowania śrutu do portu, poprawić wejście do lufy jak również sam stożek wylotowy.
Jutro po wykonaniu opisanych poprawek postaram się zamieścić fotki przed i po i jakieś spostrzeżenia.
Ot na obecną chwile to tyle co mi przychodzi do głowy.
EDIT: Jak widać jakość wykończenia mechanicznego tak krytycznego elementu jakim jest lufa pozostawia sporo do życzenia. Dodam tyle, że podnosząc energię wystrzelonego śrutu ponad 17J na "niedorobionej" lufie rosła celność i skupienie karabinu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Hatsan AT44-10 + D.O.C. 4-16x50 AO
- Krzysztof Kabaj
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 sty 2010, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Kontakt:
Hej.
Dodatkowo jeżeli zamierzasz zmiękczyć spust (niestety AT44 ma to do siebie, że regulacja siły potrzebnej do wyzwolenia strzału jest wręcz symboliczna) będziesz musiał ogrzać na palniku gazowym sprężynkę z mechanizmu (na samym dole zdjęcia, u mnie pomogło - spust miękki jak askamit ). Czy warto - kwestia preferencji strzeleckich. Wyjęcie sprężynki powodowało "wypadanie" strzałów mimo automatycznego bezpiecznika, więc lepiej niech ona - spręzyna, tam sobie siedzi w wersji zmiękczonej. Iglica będzie zmieniona w kartuszu a karabin po tym zabiegu planuję OBOWIĄZKOWO ZAREJESTROWAĆ - jednak 28J energii. W przyszłości może jakaś lepsza lufka Lothar Walthera (czyt. dłuższa, obniżenie wst. napięcia sprężyny i zwiększenie ilości stabilnych strzałów z jednego nabicia kartusza). Wersji jednostrzałowej nie miałem w ręku przyjemności ani trzymać ani strzelać, mechanicznie pewnie to samo, jedynie port ładowania śrutu inny. W miarę możliwości zamieść jakieś fotki
Pzdr.
EDIT: Generalnie dopieszczenie i przywrócenie karabinu do fabrycznej mocy zdecydowanie poprawi jego celność i skupienie, ot taka puenta wieczoru
[ Dodano: Czw 28 Sty, 2010 19:40 ]
Hej.
Lufa dopieszczona prezentuje się następująco ... uuuuuu.... przekroczyłem upload , można coś z tym zrobić ??
Dodatkowo jeżeli zamierzasz zmiękczyć spust (niestety AT44 ma to do siebie, że regulacja siły potrzebnej do wyzwolenia strzału jest wręcz symboliczna) będziesz musiał ogrzać na palniku gazowym sprężynkę z mechanizmu (na samym dole zdjęcia, u mnie pomogło - spust miękki jak askamit ). Czy warto - kwestia preferencji strzeleckich. Wyjęcie sprężynki powodowało "wypadanie" strzałów mimo automatycznego bezpiecznika, więc lepiej niech ona - spręzyna, tam sobie siedzi w wersji zmiękczonej. Iglica będzie zmieniona w kartuszu a karabin po tym zabiegu planuję OBOWIĄZKOWO ZAREJESTROWAĆ - jednak 28J energii. W przyszłości może jakaś lepsza lufka Lothar Walthera (czyt. dłuższa, obniżenie wst. napięcia sprężyny i zwiększenie ilości stabilnych strzałów z jednego nabicia kartusza). Wersji jednostrzałowej nie miałem w ręku przyjemności ani trzymać ani strzelać, mechanicznie pewnie to samo, jedynie port ładowania śrutu inny. W miarę możliwości zamieść jakieś fotki
Pzdr.
EDIT: Generalnie dopieszczenie i przywrócenie karabinu do fabrycznej mocy zdecydowanie poprawi jego celność i skupienie, ot taka puenta wieczoru
[ Dodano: Czw 28 Sty, 2010 19:40 ]
Hej.
Lufa dopieszczona prezentuje się następująco ... uuuuuu.... przekroczyłem upload , można coś z tym zrobić ??
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Hatsan AT44-10 + D.O.C. 4-16x50 AO
Witam.
Wrzucam kilka fotek wersji 01 TH.
W komplecie oryg. iglica, czapeczka no i ten karton mnie rozwalił. Tak zabezpieczonej wiatrówki nigdy nie widziałem.
Korona...hmmm - do delikatnej poprawy. Kaliber 4.5
Ogólnie strzelanie to przyjemność, jednak po wymianie iglicy robi się głośny.
Dobrze że tłumik jest w przyjaznej cenie. Wezmę tłumik z bipodem - wyjdzie 100zł !!
Sam karabinek kosztował 1100zł - cena raczej dobra.
Wrzucam kilka fotek wersji 01 TH.
W komplecie oryg. iglica, czapeczka no i ten karton mnie rozwalił. Tak zabezpieczonej wiatrówki nigdy nie widziałem.
Korona...hmmm - do delikatnej poprawy. Kaliber 4.5
Ogólnie strzelanie to przyjemność, jednak po wymianie iglicy robi się głośny.
Dobrze że tłumik jest w przyjaznej cenie. Wezmę tłumik z bipodem - wyjdzie 100zł !!
Sam karabinek kosztował 1100zł - cena raczej dobra.
HW 95 DOC
FX Bobcat .25
FX Royale 400 .22
FX Bobcat .25
FX Royale 400 .22
- Krzysztof Kabaj
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 sty 2010, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Kontakt:
- Krzysztof Kabaj
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 sty 2010, 18:14
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Kontakt: