Dociążenie kolby.....

[macskup_cfg]

Dociążyłem sobie kolbę w Hatsanie 80 wg instrukcji na forum (dwa pręty gwintowane z nakręconymi śrubami do ok 600g, wata, akryl do wypełnienia). Niby wszystko ok ale na drugi dzień gdy jeszcze nie zamknąłem na stałe kolby oddałem próbny strzał i odrzut wywalił mi akryl z kolby (trochę). W związku z tym moje pytanie - jak długo stygnie/wiąże akryl w kolbie?

[zbynio]

Nie pamiętam czym dokładnie dociążałem swojego Hatsana 90 ale najprawdopodobniej też to był akryl. Jak się później okazało, bez dostępu powietrza schnął paręnaście dni. Pomimo tego ,że wiatrówka stała pionowo , kolbą do góry z otwartą stopką.
Brat mnie później oświecił dlaczego tak się dzieje. Akryl nie schnie jak nie ma dostępu powietrza. Nawet jeśli nie zakręcisz stopki i za grubo nalejesz to będzie długo schnął. Trzeba go po trochu "aplikować".
Jak już wysechł(coś koło 2-3 tygodnie) to efekt wytłumiający spełnił wyśmienicie. Ale dobrze, że miałem dwie wiatrówki ,bo chyba bym się nie doczekał i to wywalił.

[macskup_cfg]

Kurcze to kiepsko, ja w zasadzie wlałem akryl tylko jako wypełniacz między śrubami i watą, ok 1/3 tubki max wiec może nie będzie tak długo.....no cóż na razie pozostaje mi do zabawy Walther CP99 a hatsan niech schnie.....
Dzięki za odpowiedź

[Mamutowicz]

Tyle, żeby nie stało się tak: http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?t ... &start=135 (gdzieś w połowie strony.. )

[zbynio]

Ja też nie dawałem całej tubki, bo nie weszła. Też trochę dociążyłem kolbę. Ponad połowę, góra 3/4 tubki.
Tylko miałem starą wersje Hatsana, gdzie nie dało się zdemontować stopki.
Miałem wywiercony otwór w stopce. Taki że nakrętki M12 spokojnie wchodziły. Może dlatego tak długo to trwało.

Tyle, żeby nie stało się tak: http://www.e-tawerna.pl/viewtopic.php?t ... &start=135 (gdzieś w połowie strony.. )

Akryl z tubki nie jest taki twardy jak żywica na zdjęciu.

[Spirit]

A ja dałem pręt ołowiany, wypełniłem wolne przestrzenie gąbką i zakręciłem stopkę. Mogłem strzelać od razu.

Pręt ołowiany odlałem w cegle dziurawce, tylko z przodu trzeba później sklepać młotkiem trochę.

[mironTG]

Złom w szmatki i reszta szmaciorami upchana. Tak jak Zeno zaraz polazłem postzrelać Żadnych kleideł, szmaciory wytargam i mogę dociążenie poprawić w razie potrzeby.

[macskup_cfg]

Faktycznie mogłem to "delikatniej" i bardziej "odwracalnie" zrobić. W zasadzie te usztywnienie silikonem akrylowym jest zbędne i jak koledzy pisali można było wypchać czymkolwiek. No nic nie będę się już w tym grzebał i poczekam kilka dni aż zwiąże.