Obrazek

Kukri-Ostrze Boga

Kusze, łuki, paralizatory, noże, miecze, repliki, survival... Czyli inne nasze zabawki!
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cris
Posty: 758
Rejestracja: 14 lis 2009, 20:25
Lokalizacja: Jelenia Góra

Kukri-Ostrze Boga

Post autor: cris »

Witam Kolegów
Całkiem niedawno, dzięki mojemu koledze Markowi, miałem okazje oglądać oryginalne noże Górków -kukri .
Zostały one przywiezione, przez jego znajomego z wyprawy do Nepalu ,gdzie otrzymał je jako podarunek ,w podzięce za pewną przysługę .
Jak utrzymuje właściciel, odbyło się to bardzo spontanicznie. Jeden z tubylców pobiegł do chaty wręczając mu za chwilę pochwę z całym kompletem noży ,a na jego rozradowanie tym faktem inny z mieszkańców osady przyniósł mu jeszcze jeden na którym (jak utrzymuje właściciel ) była ponoć jeszcze zakrzepła krew -zapewne zwierzęca :hihi:
To co uderzyło mnie w trakcie oględzin, to surowość wykonania ,wielkość ,ciężar i wyważenie poszczególnych nożny .Pokrywa się to w stu procentach z tym co czytałem w artykule ,,ostrze boga" zamieszonym w Komandosie 2001/4 . Był tam opis jak powstawały takie ostrza ,wykuwane przez wędrownych kowali kami z czego były wytwarzane itp
Wszystkie Kukri sprawiają wrażenie bardzo starych ,choć nie wiemy kiedy zostały wytworzone
Jedno jest pewne -są w 100% oryginalne !!! Wytworzone przez Górków ,dla Górków ,a nie na handel dla turystów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Z opinią jest jak z dziurą w du..ie-każdy ma swoją.
Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 1672
Rejestracja: 24 lis 2008, 19:27
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: Iwan »

Nic tylko powiesić na ścianę :)
Tylko pozazdrościć
Obrazek
Czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę.
Awatar użytkownika
@zielarz@
Posty: 13
Rejestracja: 11 sie 2013, 20:13
Lokalizacja: Krosno

Post autor: @zielarz@ »

Odkopię nieco temacik nepalskich krzywulców. Z racji wagi i rozmiaru takiego nożyka z powodzeniem można używać ich jako zamiennika siekierki, sprawdzą się doskonale chyba, że.....trzpień rękojeści nie jest właściwie zmontowany z rękojeścią. Już tłumaczę o co biega, wszystko jest w porządku jeśli wąski trzpień przechodzi na drugą stronę rękojeści i jest tam zaklepany na jakiejś podkładce lub jest tam gwintowana nakrętka która spina całość. Rozwiązanie jest tradycyjne i spokojnie można takim kukiem działać\machać. W niektórych egzemplarzach zdarza się, że mamy pełny trzpień rękojeści i okładziny, moim zdaniem idealne rozwiązanie do najcięższych zastosowań. Niestety czasami jest to tak rozwiązane że, trzpień długości 2/3 rękojeści jest wciśnięty na jakimś glucie w drewnianą rękojeść i to wszystko. Nie muszę chyba dodawać, że machanie takim kukiem jest mocno ryzykowne tak dla machającego jak i otoczenia. Wtedy jedyne zastosowanie dla takiego krzywulca to ściana, szuflada itp. Dobre ostrza będą zazwyczaj sygnowane przy jelcu lub grzbiecie. Kuki na fotkach wyglądają całkiem dobrze, choć sterane i nie widać żadnych sygnatur. Nie bardzo też widzę jak zmontowana jest w nich rękojeść.
Kilka słów na temat materiałów z jakich kami wykuwają te nożyki. Na ostrza używają stali węglowej sprężynowej, konkretnie piór resorów starych samochodów. Rękojeści natomiast najczęściej są z drzewa różanego/te z fotek tak właśnie mają/ rogu bawolego, czasami z kości, aluminium. Pochewki natomiast są zrobione z dwóch łupinek drewnianych obciągniętych cienką, twardą skórą bawolą. Czasami pochewki są zdobione srebrem. Pochodzenie tych nożyków sięga czasów Aleksandra III Macedońskiego. Bardzo prawdopodobne jest, że pierwowzorem kukri była machaira, ówczesny mieczyk. Na temat kukri jest nadal sporo mitów i opowieści dziwnej treści, że się tak wyrażę. Przynudzam, ale już skończyłem ;)
Jest: iż 38 w drewienku, hw77k match+op25c+doc
ODPOWIEDZ