Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Fajnie,że coraz więcej ludzików strzela !
W grupie raźniej i weselej
Jak z Qbusiem jutro pojawi się jeszcze diakon-fox to sobie kolego nie postrzelasz z nowej zabawki
P.S. To oczywiście żart
Qbuś zjadł zęby na wiatrówkach ( może dlatego żywi się miodkiem )
W grupie raźniej i weselej
Jak z Qbusiem jutro pojawi się jeszcze diakon-fox to sobie kolego nie postrzelasz z nowej zabawki
P.S. To oczywiście żart
Qbuś zjadł zęby na wiatrówkach ( może dlatego żywi się miodkiem )
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Przybędę ok 10 . TX-a Beaty trzeba przewietrzyć.
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Oki:) Tak na sztywno sie nie umawiam na 10 mogę moeć lekki poślizg coś ok 10:30 ale jak nie będzie padało to będę Tymczasem lecę na strych,bo mnie nosi
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
No i jest O.K. Po kilku wskazówkach "młody adept" sztuki strzeleckiej ftrafiał z 60 metrów puszeczkę po pepsi z otwartych ! Na bliższe odległości też nie było zbyt trudno, tak trzymaj, i dużo strzelaj a celność sama się poprawi .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Wskazówki od mistrza musiały pomóc
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Raczej "dobrze odrobił teorię" ja tylko lukałem przez lunetę i podpowiadałem poprawki .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
- kamazek
- szpecjalista od GPK Zasłużony 2021
- Posty: 3167
- Rejestracja: 10 sie 2016, 7:28
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Widzę, że młode wilki kąsają coraz mocniej
Trzeba się przestać wygłupiać ze strzelaniem i zacząć przyjeżdżać do laosu, aby się otylko ogrzać przy ognisku
Trzeba się przestać wygłupiać ze strzelaniem i zacząć przyjeżdżać do laosu, aby się otylko ogrzać przy ognisku
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Hehe daleka droga przedemną i te wiaderko śrutu Ale na pewno Laos będzie często odwiedzany.Może w pt się uda od 10:30-12:30. Dzięki za pomocne rady
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Witam
Przepraszam że się podepnę pod post kolegi , ale chciałbym aby ktoś mi pomógł .
Właściwie tydzień temu kupiłem wiatrówkę crosman copperhead ( wiem wiem nie jest to top ) i pamiętam że kupiłem ją bo na forach do 350 zł była chyba najlepsza opcją nową . Mhm nie jestem mistrzem strzeleckim ale nie raz miałem jakąś tam wiatrówkę w rekach i strzelałem - powiedzmy sobie przyzwoicie . Nawet kiedyś w wojsku kałachem w 1 -ce i 2 -ce bylo nawet powiem dobrze z + . Od razu po kupnie mówię do swojej połówki pojedziemy w fajne urokliwe miejsce przy starym nasypie kolejowym i wypróbujemy to coś. No i nie stety - poustawiałem jakąs puszkę na 10 metr, jakies kanistry na 20 metr i ładuję i strzelam ----i nic jeszcze raz i ... nic no szlag chyba faktycznie wzrok nie ten i ręka nie ta - ale patrzę na przyrządy celownicze a tu plastik i co dziwne szczerbinka ustawiona kilka linii w prawą stronę . właściwie na oko wykalibrowałem i zacząłem trafiać . Prosze o podpowiedż jak prawidłowo skalibrować szczerbinkę i muszkę . Z jakiej odległości to robić ? czy jesli strzelam na 10 m ? to jak strzelam na 30 m to za każdym razem muszę kalibrować ? Jak z przedziałami np 5- 10 -15 -20 - 25 - 30 -35- 40 -45- 50 ? czy zgranie muszki ze szczerbinką gwarantuje sukces ? Wiem że moje pytanie dla fachowca brzmi jak coś niedorzecznego , bo właściwie przy 30 m puszka jest mniejsza od muszki w copperhead kiedy celujemy i jak trafić coś jeszcze mniejszego nawet nie w środek ale aby trafić ?
Proszę o podpowiedż Państwa jak skalibrować wiatrówkę by można się było w miarę sprawnie posługiwać otwartymi przyrządami celowniczymi w okreslonych odleglościach .
Dziękuję za pomoc
Grzegorz
Przepraszam że się podepnę pod post kolegi , ale chciałbym aby ktoś mi pomógł .
Właściwie tydzień temu kupiłem wiatrówkę crosman copperhead ( wiem wiem nie jest to top ) i pamiętam że kupiłem ją bo na forach do 350 zł była chyba najlepsza opcją nową . Mhm nie jestem mistrzem strzeleckim ale nie raz miałem jakąś tam wiatrówkę w rekach i strzelałem - powiedzmy sobie przyzwoicie . Nawet kiedyś w wojsku kałachem w 1 -ce i 2 -ce bylo nawet powiem dobrze z + . Od razu po kupnie mówię do swojej połówki pojedziemy w fajne urokliwe miejsce przy starym nasypie kolejowym i wypróbujemy to coś. No i nie stety - poustawiałem jakąs puszkę na 10 metr, jakies kanistry na 20 metr i ładuję i strzelam ----i nic jeszcze raz i ... nic no szlag chyba faktycznie wzrok nie ten i ręka nie ta - ale patrzę na przyrządy celownicze a tu plastik i co dziwne szczerbinka ustawiona kilka linii w prawą stronę . właściwie na oko wykalibrowałem i zacząłem trafiać . Prosze o podpowiedż jak prawidłowo skalibrować szczerbinkę i muszkę . Z jakiej odległości to robić ? czy jesli strzelam na 10 m ? to jak strzelam na 30 m to za każdym razem muszę kalibrować ? Jak z przedziałami np 5- 10 -15 -20 - 25 - 30 -35- 40 -45- 50 ? czy zgranie muszki ze szczerbinką gwarantuje sukces ? Wiem że moje pytanie dla fachowca brzmi jak coś niedorzecznego , bo właściwie przy 30 m puszka jest mniejsza od muszki w copperhead kiedy celujemy i jak trafić coś jeszcze mniejszego nawet nie w środek ale aby trafić ?
Proszę o podpowiedż Państwa jak skalibrować wiatrówkę by można się było w miarę sprawnie posługiwać otwartymi przyrządami celowniczymi w okreslonych odleglościach .
Dziękuję za pomoc
Grzegorz
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Cześć ! Poczytaj te posty, dużo się dowiesz o strzelaniu z "otwartych" viewtopic.php?f=6&t=10624
Wbrew pozorom, nie jest to taka prosta sprawa i wpływ na celność ma wiele czynników i nie ma prostej podpowiedzi co i jak. Każdy jest inny, inaczej trzyma karabinek, itd... Postrzelaj trochę (kilka puszek śrutu), zamieszczaj tarce z opisem (odległość, postawa, rodzaj śrutu, jak celowane), wtedy można będzie doradzić, jakie błędy popełniasz, co zmienić , wyeliminować, itp... Głównie strzelaj , ćwicz i nie zniechęcaj się za szybko jeżeli coś nie wychodzi (nawet najlepsi mają gorsze dni i nie wiedzą co się dzieje) .
Wbrew pozorom, nie jest to taka prosta sprawa i wpływ na celność ma wiele czynników i nie ma prostej podpowiedzi co i jak. Każdy jest inny, inaczej trzyma karabinek, itd... Postrzelaj trochę (kilka puszek śrutu), zamieszczaj tarce z opisem (odległość, postawa, rodzaj śrutu, jak celowane), wtedy można będzie doradzić, jakie błędy popełniasz, co zmienić , wyeliminować, itp... Głównie strzelaj , ćwicz i nie zniechęcaj się za szybko jeżeli coś nie wychodzi (nawet najlepsi mają gorsze dni i nie wiedzą co się dzieje) .
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !
- Mamutowicz
- -#mamutowicz
- Posty: 4621
- Rejestracja: 02 paź 2011, 14:07
- Lokalizacja: Rajcza / Thurcroft
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Najprościej:
Wiatrówka nie strzela w linii prostej - więc wraz ze zmianą odległości potrzeba kompensować opad śrutu.
Na szczęście to akurat nie jest trudne i można to opanować.
Na początek wyzerował bym przyrządy na jakieś 15m może 20.
Jak będziecie znowu jechać w to urokliwe miejsce, po drodze weźcie dużą pizzę na wynos.. ( zadbaj żeby tylko dali duużo salami.. )
Jak już będziecie na miejscu, to od razu zjedzcie pizzę coby nie wystygła bo będzie niedobra i tfarda.
I teraz:Weź denko i poproś drugą połówkę żeby zostawiła szminkowego buziaka na środku, a potem ustaw to denko z markerem gdzieś na 15m .
Połówkę wyślij niech zbiera patyki na ognisko coby się nie nudziła ta połówka, a Ty wal z wiadrówki w tego znaczka na środku.
Ważne- Przyrządy Zawsze mają być zgrane czyli muszka równo ze szczerbinką i idealnie pośrodku.
jak kuż to zgrasz to zawsze zeruj pod cel, tak, żeby gruba muszka tego celu nie zasłaniała.
Jak już wypalisz to sprawdź gdzie się zrobiła dziurka.
Jak z prawej strony markera - to muszke przesuwasz troche w lewo a jak z lewej - to w prawo.
Jeśli wyżej to szczerbinka troszkę w dół a jak za nisko - to w górę.
Nie przesadzaj z kręceniem bo czasem mała zmiana na muszce może skutkować dużą zmianą na tarczy.
Jak już ustawisz tak że zaczniesz ftrafiać w "całusa" to możesz tego kartona użyć na rozpałkę a na drugim dalej ćficz tylko że do mniejszych kropek.
No i wtedy jak już zaczniesz robić grupkę ok 2cm na te 15m to możesz strzelać w puszki. Powinny obrywać za każdym razem. jak nabierzesz wprawy to zacznij zmniejszać /oddalać cele .
Moim zdaniem trafianie z otwartych w cel wielkości puszki po napoju chmielowym 0,5L na 50m to będzie ruletka czy wręcz niemożliwe. wtedy warto zaopatrzyć się w jakąś optykę. Ale to w przyszłym roku tak myślę:)
Na razie wyzeruj otwarte i trenuj, a w między czasie zalecałbym jeszcze zrobienie przeglądu zerowego ( rozbiórka, czyszczenie, smarowanie). Spokojnie zrobisz to we własnym zakresie z małą pomocą merytoryczną kolegów z Forum.
A po mału możesz zacząć zbierać na jakąś optykę na początek . Jak już będziesz mieć wolne 3oo+ to daj cynk, pomożemy coś wybrać
Pozdrawiam
Piotrek.
Piotrek
Wiatrówka nie strzela w linii prostej - więc wraz ze zmianą odległości potrzeba kompensować opad śrutu.
Na szczęście to akurat nie jest trudne i można to opanować.
Na początek wyzerował bym przyrządy na jakieś 15m może 20.
Jak będziecie znowu jechać w to urokliwe miejsce, po drodze weźcie dużą pizzę na wynos.. ( zadbaj żeby tylko dali duużo salami.. )
Jak już będziecie na miejscu, to od razu zjedzcie pizzę coby nie wystygła bo będzie niedobra i tfarda.
I teraz:Weź denko i poproś drugą połówkę żeby zostawiła szminkowego buziaka na środku, a potem ustaw to denko z markerem gdzieś na 15m .
Połówkę wyślij niech zbiera patyki na ognisko coby się nie nudziła ta połówka, a Ty wal z wiadrówki w tego znaczka na środku.
Ważne- Przyrządy Zawsze mają być zgrane czyli muszka równo ze szczerbinką i idealnie pośrodku.
jak kuż to zgrasz to zawsze zeruj pod cel, tak, żeby gruba muszka tego celu nie zasłaniała.
Jak już wypalisz to sprawdź gdzie się zrobiła dziurka.
Jak z prawej strony markera - to muszke przesuwasz troche w lewo a jak z lewej - to w prawo.
Jeśli wyżej to szczerbinka troszkę w dół a jak za nisko - to w górę.
Nie przesadzaj z kręceniem bo czasem mała zmiana na muszce może skutkować dużą zmianą na tarczy.
Jak już ustawisz tak że zaczniesz ftrafiać w "całusa" to możesz tego kartona użyć na rozpałkę a na drugim dalej ćficz tylko że do mniejszych kropek.
No i wtedy jak już zaczniesz robić grupkę ok 2cm na te 15m to możesz strzelać w puszki. Powinny obrywać za każdym razem. jak nabierzesz wprawy to zacznij zmniejszać /oddalać cele .
Moim zdaniem trafianie z otwartych w cel wielkości puszki po napoju chmielowym 0,5L na 50m to będzie ruletka czy wręcz niemożliwe. wtedy warto zaopatrzyć się w jakąś optykę. Ale to w przyszłym roku tak myślę:)
Na razie wyzeruj otwarte i trenuj, a w między czasie zalecałbym jeszcze zrobienie przeglądu zerowego ( rozbiórka, czyszczenie, smarowanie). Spokojnie zrobisz to we własnym zakresie z małą pomocą merytoryczną kolegów z Forum.
A po mału możesz zacząć zbierać na jakąś optykę na początek . Jak już będziesz mieć wolne 3oo+ to daj cynk, pomożemy coś wybrać
Pozdrawiam
Piotrek.
Piotrek
TX200 by Tony Leach + SS 10x42 - do lufy exact i heja na tor..
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Ps.
Zacząłem znowu szczelać..
Dam znać jak zacznę ftrafiać.
Re: Regulacja otwartych przyżądów celowniczych
Wstawię jeszcze raz to zdjęcie, bo to dość istotne :
Czas na małe "conieco" .(Już nie mam Hatsana ) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" !