No i jak wczoraj poszło ?

Do ciebie, czyli gdzie ?
W Furnace Mill miałem zamiar się pokazać, ale tylko rekreacyjnie, nie na zawody.

No to pany, szło ogarnięte.
Nie ma przeproś, muszę pobić swój ostatni wynik.

Luneta już prawie ogarnięta, drewno z przyczyn finansowych na razie zostaje to samo.
No i pozostaje tylko strzelanie, dotąd aż sprzęt zacznie mnie ograniczać

Hahaha, no wiesz, bo ja taki snajper

Emley trochę daleko od mojej wioski. Kingsley to chyba max dystans, inaczej to będzie już wyprawa całodniowa.
W następny weekend to wy chyba do mnie przyjeżdżacie ?

Siemanko, witam bywalców. Z tej strony ta "wystraszona" para z Kingsley :) Ja to chyba nie wiedziałem do końca na co się piszę, przyjeżdżając na miejsce. Pojawiliśmy się na zaproszenie, poznać kogoś i postrzelać, a wpadliśmy na zlot "skilzordów" którzy dali nam łupnia niemiłosier...