Kolega Marek ma probkem z popychaczem bębna. Pękła sprężyna. Nie minie zapewne miesiąc, dwa, gdy się okaże że padła spręzyna główna - kurka. Za jakiś czas podobnie będzie z najgorszą ze sprężyn - dwupalczastą. Oryginalne spręzyny takie są!!!
Otóż z każdego z tych problemów wyratuje nas szczelinomierz. Jego blaszki są zrobione z blaszek, które świetnie się na spręzynki nadają. Oczywiście jeszcze lepiej, gdy będzie to spręzyna np. z zegara. Tyle, że te zeszczelinomierza dają się ciąć zwykłym szczypcom do blachy i wiercić zwykłymi wiertłami do moetalu. To zwiastuje kiepską jakość, ale....daje możliwość dorobienia spręzyn nawet w warunkach bezwarszatatowych.
W ciągu dwóch tygodni zrobię sesję z zastosowania (bo nie mam poza jedną spręzyny oryginalnej - reszta ze szczelinomierza). Dwóch, bo rozkręcenie tego wszystkiego wymusza na mnie czas, którego do powrotu w kolejny wtorek nie mam.
Ale już dziś: posiadacze rewolwerów - kupcie sobie szczelinomierz!
spręzyny w navikach
spręzyny w navikach
Colty navy x 2
Hawken Thompson/Center .45
S400+Hawke Varmint II
BSA Hornet
Hawken Thompson/Center .45
S400+Hawke Varmint II
BSA Hornet
Tak sobie myślę Jarku że temat dotyczy nie tylko navika.
Konstrukcyjnie prawie wszystkie "levolvely" są prawie takie same.
Jak zwykle pozostaje kwestia rozmiaru...
P.S. moje Navy chodzi na razie na sprężynie od długopisu
Konstrukcyjnie prawie wszystkie "levolvely" są prawie takie same.
Jak zwykle pozostaje kwestia rozmiaru...
P.S. moje Navy chodzi na razie na sprężynie od długopisu
QB-79+Gamo 6-24X50 AOE
Deerhunter 0.45 (Luśnia)
Myśl miesiąca:
Głupota wymaga strzelby i szpadla
Deerhunter 0.45 (Luśnia)
Myśl miesiąca:
Głupota wymaga strzelby i szpadla