Czarnoprochowiec
Czarnoprochowiec
Czy ktoś z was kiedys próbował? Ja owszem różne wersje mniej lub bardziej mocne, ale zabawa przednia tylko trzeba uważac
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Strzelałem tydzień temu w niedzielę na strzelnicy w Stalowej Woli, bo przyszedł gość z takim cudem...
Piękna sprawa, wprawdzie jest trochę zabawy z ładowaniem, ale jak huknie...
Poza tym: dzięki jego uprzejmości strzeliliśmy z kolegami po kolei do tarczy.
Z pozycji stojącej, odległość 50m.
Zaskoczyło nas piękne skupienie. Mimo że strzelaliśmy pierwszy raz z czarnoprochowca - zmieściliśmy się w kole o średnicy 12cm.
A co byłoby gdyby z takiego potrenować??
Piękna sprawa, wprawdzie jest trochę zabawy z ładowaniem, ale jak huknie...
Poza tym: dzięki jego uprzejmości strzeliliśmy z kolegami po kolei do tarczy.
Z pozycji stojącej, odległość 50m.
Zaskoczyło nas piękne skupienie. Mimo że strzelaliśmy pierwszy raz z czarnoprochowca - zmieściliśmy się w kole o średnicy 12cm.
A co byłoby gdyby z takiego potrenować??
Kiedyś miałem okazję strzelic z takiego muszkietu. Potem myślałem jak by cos takiego zrobic. Załatwiłem sobie u tokarza walec i zrobił mi lufe. Ma średnice 22 mm, troszkę za dużo, a długości 50 cm. Mam też już mniejszą lufe o średnicy 10mm. Proch robie sam. Cały czas myśle jak osadzic tą większą lufe, na łóże nie da rady bo ramię by urwało. Przy załadowaniu i ustawieniu w pionie podczas strzału wchodzi w ziemię na głębokosc ok 30 cm. Spoko, strzelałem tylko samą przybitką. nie ładuje nic do lufy. Ale huk i dym jest taki, ze jak to mój kolega określił "Tak to na Drawsku z dział wałą" Czyli jeżeli osadze tą lufę to tylko na jakimś stałym nośniku. :luzik:
Hatsan 70 STG tuning
Ee to ja tak zaawansowany nie byłem-na początku była lufa miedziana wrzucałem do niej draskę potem szybko kulke z ołowiu(odważnik wędkarski) i mierzyłem jak hukneło to leciała sam nie wiem gdzie ale szybko. Potem chciałem jako paliwa uzyć waty strzelniczej czyli nitrocelulozy ale przy okazji innych eksperymetntów z pirotechniką moja nitro celuloza znkineła... potem jeszcze w szkole robiłem ale tam za dużo kwasu w powietrzu i zawsze ulegała samozapłonowi pod moją nieobecność. Ale chętnie bym postrzelał z profesjonalnego czarnoprochowca. A nitroceluloza fajna rzecz. tylko łatwo znika ;p
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Siarkowodorem? hmm moze to tylko siarka też śmierdzi . przynajmniej proch jest tani kiedyś robiłem na kilogramy. Oj czego to się z prochem nie robiło Ale mineła mi mania pirotechnika po drobnej ekspozji. Teraz czasem robie coś na pokaz (np. dni otwarte szkoły). Ale jak widze coś co może wybuchnac to zawsze błysk w oku
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
Tak, podczas spalania się siarki wytwarza się siarkowodór. Ja nie wiem czy jest tani, siarka jest dosc droga i ciężko dostępna. Saletra Potassowa tak samo. Kiedyś używana do peklowania mięsa została wyparta przez sól peklową. Dostępna w internecie ale też stosunkowo droga. Pirotechnika zawsze też mnie ciągneła, ale nie ta destrukcyjna :luzik:
Hatsan 70 STG tuning
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
To nie mógł być siarkowodór H2S powstaje w zupełnie innych okolicznościach i występuje w wodach trzecio i czwartorzędowych. Wiem bo mam doczynienia z tym cholerstwem na codzień. To straszna trucizna, sto razy lepiej przyswajalna przez ludzki organizm (hemoglobinę) niż tlen. Zatrucie następuje w ułamku sekundy, w tym ułamku sekundy traci się przytomność, natomiast odtruwanie organizmu trwa tygodniami. Jest to gaz wybuchowy w stężeniu od 4-45%.majorbat pisze:tylko strasznie smierdzi siarkowodorem
Otóż nie, podczas spalania siarki powstaje SO2 czyli dwutlenek siarki. W połączeniu z ludzkim potem zamienia się w kwas siarkawy.majorbat pisze:Tak, podczas spalania się siarki wytwarza się siarkowodór.
A siarki to wam mogę załatwić na worki
To by było na tyle lol
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42
No też tak wątpiłem... Bo H2S to musi coś gnić, albo inne reakcje ale nie utleniania. Kiedyś spotkałem człowieka co kazał na lufy szyć pokrowce bo wg. niego kurz plus woda = kwas jako chemik byłem zdumiony. tomaschek30 żyje w zagłębiu siarki. Miałem troche do czynienia z H2S bo używa się go do oznaczania 2 grupy metali. Produkowałem wszkole ale chyba cały mi uciekł (czułem go w klasie piętro niżej, co ci ludzie w szkole ze mną mają ) Ale przyszło AKT i problem sie rozwiązał
"...Mądrością moją jest karabin, i klinga ukochanej szabli..."
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
H80 Custom Leapers 3-9x32,
HW40,Orlik
- tomaschek
- -#zasłużony_team
- Posty: 5780
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
- Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester
Mój oddział nazywa się "oczyszczalnia wód złożowych" czyli zmniejszamy ciśnienie tych właśnie wód trzecio i czwartorzędowych, w której są duże ilości siarkowodoru. Odbywa się do poprzez desorpcję w specjalnych wieżach, a tak po chłopsku to poprostu "wydmuchuje" się siarkowodór z wody za pomocą dużych ilości powietrza tloczonych to tejże wieży. Następnie siarkowodór jest spalany w specjalnym piecu, po spaleniu przechodzi w SO2. Utylizacja SO2 następuje dwoma sposobami: poprzez absorpcję tzn. przepuszcza się gazy przez wapno rozpuszczone w wodzie i powstają gipsy, lub przepuszcza się SO2 przez specjalne wieże absorpcyjne gdzie gazy zraszane są kwasem siarkowym. Jako chemik powinieneś wiedzieć co się wtedy dzieje
To tak w skrócie lol
To tak w skrócie lol
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
Nitrex TR2 2-10x42