Hatsan 95 tuning
dziwny spadek mocy
Krótko i na temat:
po zakupie 95 SAS (I 2010) czas na mały remont.
Założono prowadnicę ertalitową, uszczelkę na tłok zepto (wszystko Alchemik), nowy port ładowania, poprzez dodanie korka na sprężynę i grubszą podstawę w prowadnicy zwiększyło się napięcie sprężyny o około 1 cm - oczywiście smarowanie molibdenem, sprężyna została oryginalna i co ....
Po złożeniu wszystkiego do kupy (nic nie zostało) wyrażny spadek mocy. Nie mam dostępu do chrono więc badanie najprostszą metodą - próba przebijalności w porównaniu z testem z przed remontu.
I tak: przy strzale w książkę około 1/3 stron mniej niż wcześniej, blacha 0,5 mm (z 8 metrów) wcześniej na wylot za każdym razem, teraz tylko głębokie wklęśnięcie, porównanie z hatsanem 35(zestaw od Hogana) - tylko lekka przewaga 95 (oczywiście test na przebijalność), więcej nie próbowałem - na razie pytam.
Tak na prawdę na mocy mi nie zależy, ale chcąc strzelać na 50 - 70 m. chyba to nie starczy.
Wydaje się tu winna uszczelka (sprężyna nie wymieniana, napięcie zwiększone), ale przecież jest nowa i powinna gwarantować większe sprężanie. Proszę o teorie, a najlepiej praktykę - jutro rozbiorę sprzęt jeszcze raz, ale chciałbym wiedzieć na co ewentualnie zwrócić uwagę.
po zakupie 95 SAS (I 2010) czas na mały remont.
Założono prowadnicę ertalitową, uszczelkę na tłok zepto (wszystko Alchemik), nowy port ładowania, poprzez dodanie korka na sprężynę i grubszą podstawę w prowadnicy zwiększyło się napięcie sprężyny o około 1 cm - oczywiście smarowanie molibdenem, sprężyna została oryginalna i co ....
Po złożeniu wszystkiego do kupy (nic nie zostało) wyrażny spadek mocy. Nie mam dostępu do chrono więc badanie najprostszą metodą - próba przebijalności w porównaniu z testem z przed remontu.
I tak: przy strzale w książkę około 1/3 stron mniej niż wcześniej, blacha 0,5 mm (z 8 metrów) wcześniej na wylot za każdym razem, teraz tylko głębokie wklęśnięcie, porównanie z hatsanem 35(zestaw od Hogana) - tylko lekka przewaga 95 (oczywiście test na przebijalność), więcej nie próbowałem - na razie pytam.
Tak na prawdę na mocy mi nie zależy, ale chcąc strzelać na 50 - 70 m. chyba to nie starczy.
Wydaje się tu winna uszczelka (sprężyna nie wymieniana, napięcie zwiększone), ale przecież jest nowa i powinna gwarantować większe sprężanie. Proszę o teorie, a najlepiej praktykę - jutro rozbiorę sprzęt jeszcze raz, ale chciałbym wiedzieć na co ewentualnie zwrócić uwagę.
Moja teorie:
1. Czy przeszlifowałeś wszystkie ostre krawędzie w cylindrze?. Możliwe, że uszczelka została uszkodzona i słabo uszczelnia komorę sprężania.
2. Mało prawdopodobna teoria, lecz możliwe, że prowadnica jest zbyt ciasna, w co wątpię...
Pozdrawiam
1. Czy przeszlifowałeś wszystkie ostre krawędzie w cylindrze?. Możliwe, że uszczelka została uszkodzona i słabo uszczelnia komorę sprężania.
2. Mało prawdopodobna teoria, lecz możliwe, że prowadnica jest zbyt ciasna, w co wątpię...
Pozdrawiam
H90 + PP 3-9x40+full Alchemik ; )
Przyszłość: HW 50....
Przyszłość: HW 50....
dziwny spadek mocy c.d.
Po dziwnym spadku mocy, dzisiaj rozebrałem całość, i ...
-niby wszystko tak jak przed montażem, na oko uszczelka taka jak wcześniej - może jest jakiś sposób na sprawdzenie jej działania - ja sprawdzałem ją w ten sposób, że po zatkaniu palcem kanału wylotu powietrza, ciągnąłem tłok do tyłu - w sumie szedł lekko -tak naciągnięty (podciśnienie) trzymałem go z minutę i po puszczeniu tłoka podciśnienie zasysało go do dna, w drógą stronę (ściskanie) efekt podobny - więc chyba uszczelka trzyma (może próby na za małym obciążeniu?), za to sprężyna na prowadnicy chyba za ciasno siedzi (dorabiana do sprężyny na odległość bez przymierzania) - po wciśnieciu sprężyny, żeby ją zdjąć z prowadnicy trzeba mocno ciągnąć jednocześnie kręcąc w lewo, inaczej nie zejdzie - chyba więc udam się do tokarza żeby zdjąć chociaż 0,1 mm ertalitu.
Oprócz prowadnicy trzeba do tokarza zawieść lufę. 1,5 cm przed końcem "cuda" - w dwóch miejscach gwintu nie ma - jakieś dziwne wytarcia. Nie ma więc chyba sensu sprawdzać celności tylko zrobić końcówkę. Mam pytanie - teraz lufa od portu ładowania do końca ma 40 cm. Jak utnę 2 cm, to czy nie będzie za krótka? Czy tokarz jest w stanie ją skrócić bez odkręcania z kostki i uszkodzenia oksydy?
-niby wszystko tak jak przed montażem, na oko uszczelka taka jak wcześniej - może jest jakiś sposób na sprawdzenie jej działania - ja sprawdzałem ją w ten sposób, że po zatkaniu palcem kanału wylotu powietrza, ciągnąłem tłok do tyłu - w sumie szedł lekko -tak naciągnięty (podciśnienie) trzymałem go z minutę i po puszczeniu tłoka podciśnienie zasysało go do dna, w drógą stronę (ściskanie) efekt podobny - więc chyba uszczelka trzyma (może próby na za małym obciążeniu?), za to sprężyna na prowadnicy chyba za ciasno siedzi (dorabiana do sprężyny na odległość bez przymierzania) - po wciśnieciu sprężyny, żeby ją zdjąć z prowadnicy trzeba mocno ciągnąć jednocześnie kręcąc w lewo, inaczej nie zejdzie - chyba więc udam się do tokarza żeby zdjąć chociaż 0,1 mm ertalitu.
Oprócz prowadnicy trzeba do tokarza zawieść lufę. 1,5 cm przed końcem "cuda" - w dwóch miejscach gwintu nie ma - jakieś dziwne wytarcia. Nie ma więc chyba sensu sprawdzać celności tylko zrobić końcówkę. Mam pytanie - teraz lufa od portu ładowania do końca ma 40 cm. Jak utnę 2 cm, to czy nie będzie za krótka? Czy tokarz jest w stanie ją skrócić bez odkręcania z kostki i uszkodzenia oksydy?
Sprężyna ma wchodzić z lekkim oporem na prowadnicę, a nie na siłę.radziomil pisze:żeby ją zdjąć z prowadnicy trzeba mocno ciągnąć jednocześnie kręcąc w lewo, inaczej nie zejdzie
Nie będzie.radziomil pisze:Jak utnę 2 cm, to czy nie będzie za krótka?
Gdzieś ktoś pisał, że da radę razem z kostką. Lufę można zabezpieczyć, żeby się nie porysowała.radziomil pisze:Czy tokarz jest w stanie ją skrócić bez odkręcania z kostki i uszkodzenia oksydy?
Pozdrawiam
Czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę.
- snajper1986
- Posty: 272
- Rejestracja: 09 sty 2010, 11:35
- Lokalizacja: Zawoja
Nie tak dawno Kolega Adam ,,Kilan zamieścił w swoim temacie --HW77 Staruszek -- wyniki pomiarów Ek i Vo. Wiadomo że Weihrauchy charakteryzują się dużą kulturą pracy. Pozwoliłem sobie zamieścić wyniki Kilana
Nie było łatwo ,tym bardziej że chciałem by Ek oscylowała na pograniczu 17j.
Wydaje mi się ze gr. 3.2 mm ,nie jest najszczęśliwszym wyborem (za gruby)
Wspaniale zachowuje się jako FAC( bardzo stabilne Vo) ,ale zredukować ją do limitu ,tak by skoki Ek i Vo były minimalne to prawdziwe wyzwanie
No ale się udało i to chyba nieźle
..........Ek..................Vo...........
..........17................246,4.........
..........16,7.............244,0.........
..........17,1.............247,3.........
..........17................246,4.........
..........16,9.............245,9.........
..........16,7.............244,5.........
..........17................246,8.........
..........17................246,4.........
..........17,2.............247,8.........trochę zepsuł wynik
..........16,9.............245,4.........
Jak widać w dwóch przypadkach został przekroczony limit, ale po intensywniejszym strzelaniu sprężyna powinna odrobinę przysiąść.
Śrut to Exact 4,51mm 0,55g
Dla porównania śrut Perfecta o wadze 0,50g (parę prób z ciekawości) osiągną o wiele mniejszą Ek ok 15-16J
Komentarze mile widziane
Krzysiek
Dzisiaj zakończyłem ,,boje" z Otevą gr. 3,2 mm ,aby dostosować ją do limitu .Po odebraniu chrona radecka (pozdrawiam) przestrzelałem 10 razy express'em (wprowadziłem 0,51g masę śrutu) mój karabinek - chrono pokazało to:
m/s J
244 15,1
243 15,1
241 14,8
244 15,2
243 15
243 15,1
242 15
242 14,9
242 15
244 15,1
Śrut prosto z pudełka bez czarów/mycia/smarowania.
Wydaje mi się, że jest stabilnie . Niejedno PCP takie by chcieć chciało. Pozostaje nauczyć się go dobrze, dobrać odpowiedni śrut i bawić się.
Pozdrawiam
Adam
Nie było łatwo ,tym bardziej że chciałem by Ek oscylowała na pograniczu 17j.
Wydaje mi się ze gr. 3.2 mm ,nie jest najszczęśliwszym wyborem (za gruby)
Wspaniale zachowuje się jako FAC( bardzo stabilne Vo) ,ale zredukować ją do limitu ,tak by skoki Ek i Vo były minimalne to prawdziwe wyzwanie
No ale się udało i to chyba nieźle
..........Ek..................Vo...........
..........17................246,4.........
..........16,7.............244,0.........
..........17,1.............247,3.........
..........17................246,4.........
..........16,9.............245,9.........
..........16,7.............244,5.........
..........17................246,8.........
..........17................246,4.........
..........17,2.............247,8.........trochę zepsuł wynik
..........16,9.............245,4.........
Jak widać w dwóch przypadkach został przekroczony limit, ale po intensywniejszym strzelaniu sprężyna powinna odrobinę przysiąść.
Śrut to Exact 4,51mm 0,55g
Dla porównania śrut Perfecta o wadze 0,50g (parę prób z ciekawości) osiągną o wiele mniejszą Ek ok 15-16J
Komentarze mile widziane
Krzysiek
Z opinią jest jak z dziurą w du..ie-każdy ma swoją.
Wrzucałem na beżowym to i tutaj zapodam:
Hatsan 80, II generacji, sprężyna i uszczelka - Alchemik, reszta - robota własna.
Śrut KTK, brany jak leci z pudła.
Kod: Zaznacz cały
1. 230,5 - 14,212
2. 230,9 - 14,261
3. 232,6 - 14,472
4. 232,2 - 14,422
5. 232,2 - 14,422
6. 230,1 - 14,163
7. 233,8 - 14,622
8. 231,8 - 14,373
9. 233,1 - 14,534
10. 232,6 - 14,472
Średnia Vo = 231,98 m/s
Średnia Ek = 14,395 J
V max = 233,8
V min = 230,1
|Vo| = 3,7
Odchylenie śr Vo = 1,171
Śrut KTK, brany jak leci z pudła.
Tak Tomku daje słowo honoru. To Hatsan 95, uszczelka od ,,Rusznikarza",a reszta moje,jak w temacie . Sprężyna 27cm (trzy razy musiałem ją skracać ,taka bestia oporna )miała 31cm.eclip2. pisze:To na serio charakterystyka Hatsana
Napięcie prawie zerowe (no może 1cm).
Co zauważyłem :dwie podkładki elastomerowe o gr 4mm każda, podnoszą mi energię do 19J (więc i one zostały usunięte metodą prób i błędów , a było trochę tych prób )
Teraz jest tylko korek + podkładki ślizgowe i prowadnica z 8mm kapeluszem + podkładki ślizgowe.
Aby z puentować zamieszczę jeszcze wyniki oryginalnej sprężyny (były już w innym temacie)
W obu przypadkach test śrutem prosto z pudełka bez jakiś tam ceregieli -toż to HatsanKarabinek Hatsan 95 SAS QT .
Kaliber 4,5mm
Śrut Exakt 4,51mm ,waga 0,55g
Sprężyna oryginalna , wymiary :
grubość drutu-3mm
długość -27cm
liczba zwojów 38
Pomiary:
V m/s........................ Ek J
1. 200,3................... 11,0
2. 202,7................... 11,3
3. 198,6................... 10,8
4. 199,4................... 10,9
5. 200,0................... 11,1
6. 199,3................... 10,9
7. 199,0................... 10,9
8. 199,6 .................. 10,9
9. 198,5 .................. 10,8
10.199,1.................. 10,9
Jak widać energia jest niewielka ,choć różnica(odchyłka) 0,5 J i 4,2 m/s to chyba nieźle ?
Sprawdziłem też Oteva- gr. dr. 3,2mm dł. 30.5cm il. zw. 40
Tutaj Ek była wyraźnie większa (nie podam,co by fani ,,szmocy" się nie podniecali ) , a i odskoki też były mniejsze ;na 5 testów - 0,2 J
Trzeba będzie zkastrować Oteva do limitu ,bo naprawdę to doskonała sprężyna , a oryginalna ; no cóż chyba porażka .
Dodam że przed testem ,oryginalna sprężyna miała na koncie wystrzelonych około 80 śrutów ,tak że to prawie nówka.
Jak widać odskoki podobne 0,5 J. ,ale Łukasz mnie pobił-- 0,4J
Z opinią jest jak z dziurą w du..ie-każdy ma swoją.
spadek mocy
Pytanie konkretne:
Po zamontowaniu poprawionej prowadnicy - odpowiedni luz - sytuacja dalej taka sama - spadek mocy. W tej sytuacji zmieniłem uszczelkę Alchemika (nowa - wystrzelono okoł 10 razy) na orginalną - żółtawą - twardą i wszystko wróciło czyli tzw moc.
Co teraz więc robić- uszczelka Alchemika przecież niezawodna. Próbować zamawiać jeszcze jedną od niego czy zostać na orginalnej.
Przy pierwszym strzale z "alchemika" z lufy poszedł tzw "ogień" czy mogło to być przyczyną jej zepsucia - na oko wszystko w porządku - wygląda tak samo jak po wyjęciu z koperty. Testy na ściskanie w cylidrze (oczywiście pod naciskiem ręki) zadowalające -nie przepuszcza powietrza.
Diagnoza....?
Po zamontowaniu poprawionej prowadnicy - odpowiedni luz - sytuacja dalej taka sama - spadek mocy. W tej sytuacji zmieniłem uszczelkę Alchemika (nowa - wystrzelono okoł 10 razy) na orginalną - żółtawą - twardą i wszystko wróciło czyli tzw moc.
Co teraz więc robić- uszczelka Alchemika przecież niezawodna. Próbować zamawiać jeszcze jedną od niego czy zostać na orginalnej.
Przy pierwszym strzale z "alchemika" z lufy poszedł tzw "ogień" czy mogło to być przyczyną jej zepsucia - na oko wszystko w porządku - wygląda tak samo jak po wyjęciu z koperty. Testy na ściskanie w cylidrze (oczywiście pod naciskiem ręki) zadowalające -nie przepuszcza powietrza.
Diagnoza....?
O ile J spadła energia?radziomil pisze:Po zamontowaniu poprawionej prowadnicy - odpowiedni luz - sytuacja dalej taka sama - spadek mocy.
Jeżeli energia jest mniejsza, to podłóż kilka podkładek między sprężynę a prowadnicę lub przytnij troszeczkę wargę uszczelki tłoka.radziomil pisze:Co teraz więc robić- uszczelka Alchemika przecież niezawodna. Próbować zamawiać jeszcze jedną od niego czy zostać na orginalnej.
Diesel. musisz rozebrać wiatrówkę, umyć porządnie bebechy i nasmarować tylko prowadnicę i sprężynę (lekko).radziomil pisze:Przy pierwszym strzale z "alchemika" z lufy poszedł tzw "ogień"
B2->H55->HW97k->FN19->HW90->AT44
BT3-9x40->BL3-9x40->BT3-9x40 DOA600->BT6-18x40
Łucznik wz.70 + Browning Buck Mark URX
BT3-9x40->BL3-9x40->BT3-9x40 DOA600->BT6-18x40
Łucznik wz.70 + Browning Buck Mark URX
Mam wreszcie za sobą pierwszy tuning swojej 95-tki , czyli umycie , polerka tłoka ,smarowanie
Od rusznikarza 2005 : prowadnica (ertalit) +kapelusz +zepto
Od doktora Pio : otewa 70 SC 3,2 dł 32,5 cm , 39 zwoi
Po rozmontowaniu trochę się zdziwiłem , bo czytałm wcześniej na forum że standartowe spręzyny to drut 3mm, długość 27 cm natomiast u mnie było coś takiego:
drut 3,2 , długość 30,5 cm , 42 zwoje (karabinek nowy , fabrycznie zapakowany)
Jako że kupiłem wcześniej oteve i przycięłem ją do rozmiarów podanych przez Crisa to ją załozyłem, niestety na peta w tłoku nie było już miejsca, oteva wchodziłą z lekkim oporem . Po nasmarowaniu złozyłem wszystko do kupy.
Cykl strzału sie skrócił , nic juz w karabinku nie brzęczy , strzela się o wiele przyjemniej a i skupienie poprawiło się
Od rusznikarza 2005 : prowadnica (ertalit) +kapelusz +zepto
Od doktora Pio : otewa 70 SC 3,2 dł 32,5 cm , 39 zwoi
Po rozmontowaniu trochę się zdziwiłem , bo czytałm wcześniej na forum że standartowe spręzyny to drut 3mm, długość 27 cm natomiast u mnie było coś takiego:
drut 3,2 , długość 30,5 cm , 42 zwoje (karabinek nowy , fabrycznie zapakowany)
Jako że kupiłem wcześniej oteve i przycięłem ją do rozmiarów podanych przez Crisa to ją załozyłem, niestety na peta w tłoku nie było już miejsca, oteva wchodziłą z lekkim oporem . Po nasmarowaniu złozyłem wszystko do kupy.
Cykl strzału sie skrócił , nic juz w karabinku nie brzęczy , strzela się o wiele przyjemniej a i skupienie poprawiło się
Hatsan 95 SaS ,QT + PP 3-12 x42 AO
-
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 maja 2009, 15:41
- Lokalizacja: Okolice- Kalisza
Witam kolegów.
Ja również jestem w trakcie tuningu 95-ki.
Potwierdzam to co napisał powyżej Marek sprężyna - 30,5 cm 42 zwoje drut 3,2 mm.
Sprężyna ładnie ucięta i splanowana
Karabinek z października 2009.
W cylindrze tylko dwa bolce mocujące; jeden korek do systemu, a drugi kasetę spustu do korka i systemu.
Na końcu cylindra w miejscu mocowania korka 1-dno mm owal
Pomimo dość dużego napięcia sprężyny, musiałem użyć sporej siły, aby go wybić z cylindra.
Owal został usunięty przy pomocy imadła i dwóch kantówek bukowych
Zostało 0,05mm.
Pozdrawiam Wojtek.
Ja również jestem w trakcie tuningu 95-ki.
Potwierdzam to co napisał powyżej Marek sprężyna - 30,5 cm 42 zwoje drut 3,2 mm.
Sprężyna ładnie ucięta i splanowana
Karabinek z października 2009.
W cylindrze tylko dwa bolce mocujące; jeden korek do systemu, a drugi kasetę spustu do korka i systemu.
Na końcu cylindra w miejscu mocowania korka 1-dno mm owal
Pomimo dość dużego napięcia sprężyny, musiałem użyć sporej siły, aby go wybić z cylindra.
Owal został usunięty przy pomocy imadła i dwóch kantówek bukowych
Zostało 0,05mm.
Pozdrawiam Wojtek.
Hatsan 90 stg PP 3-12x42AO
Łucznik Kl. 187
Hatsan 95 Sas QT
Łucznik wz,1970
Łucznik Kl. 187
Hatsan 95 Sas QT
Łucznik wz,1970
H95- demontaż lufy
Witam. Od jakiegoś czasu mam H95 (a właściwie Rangera 95) i ostatnio wziąłem się za głębsze poprawianie karabinka. I tu mam może głupi, ale jednak problem. Za nic nie mogę odkręcić śruby mocującej lufę. Oczywiście zabezpieczenie wykręciłem, kupiłem dopasowany śrubokręt, nawet z zabierakiem, starannie zamosowałem system, no i nic! śruba za nic nie chce drgnąć, a że śrubokręt kilka razy już mi przeskoczył, boję się że tak ją zniszczę że nikt bez ingerencji slusarza jej nie odkręci. I co wy na to? będę wdzięczy za pomoc. (Cris, liczę na ciebie!!)
hatsan 95 sas