). Moim zdaniem przyda się to po pierwsze komuś, kto decyduje się na zakup i rozważa kupno Hatsana. Po drugie sam jestem ciekaw jak te dmuchawy strzelają. Warto też, by każdy przypadek był opisany. Chodzi o informacje dotyczące tuningu, wad i zalet danego egzemplarza, wiek, itp. Ważne jest także, by nie silić się na wyniki. Niech turacka myśl techniczna zaprezentuje się w całej okazałości zarówno w rękach mistrzów, jak i amatorów do których sam się zaliczam 
Jako pierwszy mój najstarszy (i obecnie jedyny) Hatsan 35.
Skupienie 25m, pozycja siedząca, stolik, śrut crosman premier 7,9,lupka PP6x40:
Hatsan ma już trzeci rok. Stale używany, choć coraz rzadziej. Pierwszy jaki tuningowałem z oczyma wślepionymi w Tawernę. Krok po kroku: polerka tłoka, sfazowanie krawędzi, polerka spustu, dłuższa śrubka do regulacji spustu, wymiana sprężynek w spuście, wymiana prowadnicy, kapelusz, PET. Sprężyna z alledrogo od rusznikarza i przycięta o zwój (H35 ma krótszą komorę). Bardzo przyjemnie się strzela, tylko spust jest bardzo twardy. Można jednak go ustawić na bardzo krótki i wtedy nie odczuwa się toporności tego mechanizmu. Na koniec powiem, że różnica między nim, a H90 na bytym dwa lata później była wyraźna na korzyść H90. Potwierdza to tezę, że Turkom idzie coraz lepiej
.
), serie 10-strzałowe.
(To określenie kolegi z forum)
) Ale mam hulajnogę na prunt, "UZI", strzelbę taką jak Kamazek i spaliłem Roberta J chinkę "Magnum" 
! 
