Obrazek

Nowy Hatsan 125 i nowy użytkownik

cb400n
Posty: 34
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:47
Lokalizacja: Szczecin

Nowy Hatsan 125 i nowy użytkownik

Post autor: cb400n »

Witam, od jakiegoś czasu śledziłem to forum i postanowiłem się w reszcie zarejestrować. Wcześniej strzelałem tylko z taniej bazarowej chinki b2 z lunetką 4x20 tasco i myślałem że jest już na prawdę fajnie bo na 10 metrów za każdym razem trafiałem w puszkę. Potem zakupiłem sobie jeszcze krótką wiatrówkę na co2 anics a101 i również na 10 metrów za każdym razem trafiałem w puszkę. Byłem bardzo z siebie dumny aczkolwiek im więcej czytałem różnych wypowiedzi na forum tym bardziej dochodziło do mnie że mój sprzęt to wiatrówko-podobne coś a cele wielkości puszki na 10m nie są zbyt ambitne. Jako że pracuję i mam jakiś powiedzmy dochód postanowiłem kupić coś sensowniejszego. Chciałem jakąś średnią półkę coś ala HW lub jakąś tańszą dianę. Wyczytałem również że firma Hatsan robi także karabinki na poziomie i przeglądając ofertę zwróciłem uwagę na Hatsana STG 125 6.35mm. Postanowiłem go kupić i powiem szczerze że troszkę było to wynikiem reklamy i opisu a mianowicie niesamowitej szmocy i prędkości. Pozatym podchodzę może troszkę dziecinnie ale był duży i czarny :D a swoją drogą że na pewno lepszy niż B2. A cena też przystępna jak za tą klasę bo 570 złotych z dodatkami tj. tarcze, olej PKB, śrut. Jako pierwsze postanowiłem go rozkręcić i zobaczyć z ciekawości co jest w środku i będąc uprzedzony (dzięki czytaniu tego forum) że końcówki sprężyny mogą być uciachane nożycami sprawdzić również to. Po wyjęciu z polimerowej? czarnej osady ukazał się moim oczom straszny widok. W B2 spust to był spust i sprężynka i 1 ośka na której to siedziało. W Hatsanie to było kilkanaście jakiś elemncikówi sprężynek. Zwątpiłem w to że dam radę to rozłożyć ale że jestem z zawodu mechanikiem i skomplikowane silniki czy gaźniki rozkładam to jednak podjołem się demontażu. Sam doszedłem jak pozdejmować te blaszki od zabezpieczenia po bokach i że trzeba wykręsić tą naciętą śrubę. Dalej troszkę ostygły moje zamiary. Przejżałem za wczasu film na tym forum o tym jak ten spust wyjąć. Mniej więcej w 1/3 filmu widać jak pan wyjmuję tą główną ośkę i coś tam majdruje. Nie wiele myśląc też wyjołem tą ośkę i coś się posypało do cylindra. Troszkę zbladłem. Przestałem oglądać film i żeby to jakoś wyjąć i zobaczyć co się wysypało zaczołem wyciągać kolejne ośki. WSZYSTKO się wtedy wysypało... Poczułem pot na plecach. Wyjołem to z cylidra. Jakieś blaszki, sprężynki boże co to jest? Nowy karabinek na gwarancji a już rozwalony... Zapaliłem papierosa i zaczołem przeglądać forum, znalazłem tyle zdjęć spustu ile się dało i przejżałem 3 razy ten filmik i dopiero wtedy zauważyłem że tan pan coś wkłada na miejsce oryginalnego bolca. Dorobiłem takie coś i zmontowanie wszystkiego zajeło mi już 10 minut. Byłem uratowany. :D Gdyby nie to forum i zdjęcia i film to musiał bym chyba odesłać CAŁY karabinek do serwisu i zapłaćić za montaż bo gwarancja tego nie obejmie jak sam rozkręciłem. No ale się udało. Tak zaczeła się moja przygoda z Hatsanem. Potem zaczołem strzelać. Nie mam lunety a z 8 metrów jak celuję do tarczy (tyle ma mój korytarz w domu) to muszka jest wielkości połowy tarczy. W ogóle nie widać czarnego koła a co dopiero dziesiątki. Strzelając z podpórką (lufa na taborecie) udało mi się tak strzeli 10 śrutów, mam nadzieje że zdjęcie wejdzie:

Obrazek

Lepiej bez lunety nie potrafie. Co ciekawe za to na mojej działcę potrafię trafić z około 150m w słupek od latarni i to słychać. Zasięg jest fajny choć wiatrówka jest zmulona do polskich przepisów. Śrud wydaje się być olbrzymi. Wrażenia z pierwszego strzelania: Spust tylko delikatnie dotknę i następuje strzał. Jest bardzo czuły. Mi to odpowiada bo nie zrywam strzałów. Przy pierwszym strzale nie byłem przygotowany na odrzut. Moja B2 go prawie nie miała. Tutaj aż mi lufę poderwało. Teraz już nad tym bardziej panuję, nie dziwi mnie ten odrzut, nie zaskakuje jak za pierwszym razem. Widzę że jeszcze mało jest zdjęć i opisów tego hatsana, jest on trochę wielką niewiadomą więc będę chętnie służył zdjęciami i wymiarami jeśli ktoś potrzebuje. Pierwsza ciekawostka która mnie zdziwiła. Mechanizm do łoża z przodu jest przykręcony 4 śrubami po 2 na każdy bok i uwaga są to śruby z gwintem lewym. Dobrze że zajżałem na końcówkę śrubki pod łoże i nie zerwałem gwintów próbując odkręcić normalnie. To tyle tytułem wstępu i przywitania się. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania czy coś. Pozdrawiam Olgierd, Szczecin!
Awatar użytkownika
pg.25
Posty: 409
Rejestracja: 10 mar 2008, 20:47

Post autor: pg.25 »

Cześć Olgierd :D miło że jest ktoś z H125,w dodatku gotowy zamieszczać zdjęcia i opisy :D
Dawaj je jak najszybciej :D
Hatsan 75S+Alchemik+PP 6x40
sharps innova+chinka3.5-10x40
cb400n
Posty: 34
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:47
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: cb400n »

Chętnie będę zamieszczał. Lubię różne testy i eksperymenty i mam czas by je robić i wklejać zdjęcia ale nie wiem jakie testy chcecie więc mówcie a póki co opowiem wszystko co wiem o tym karabinku. Więc po pierwsze ciekawiło mnie jak wygląda zmulona sprężyna do 17J lub mniej. Tak by mieścił się w limicie. Sprzedawca i z resztą każdy inny sprzedawca mówi to samo że prędkość fabryczna 230m/s (przy 6.35) a rzeczywista (po zmuleniu) 150m/s Przy średniej wadze tych śrutów 1.6grama do 1.7 grama to wychodzi właśnie około 15/16 Jouli. Moje śruty które dostałem w komplecie to Diabolo Baracuda extra heavy i ważą 2.01 grama. Na oryginalnej sprężynie (z tego co udało mi się ustalić ma ona 40cm długości średnicę zew. 20mm wewnętrzną 13.5 średnica drutu 3.5mm i zwoji bodajże 44.) przy predkości 230 miałby około 40J. Moja sprężyna jest dokładnie takich wymiarów: długość 29cm, śr zew.20mm wew około 14 grubość druta 3mm zwoi 38. Z takiej sprężyny strzeliłem tym śrutem z odległości 10cm w puszki po piwie w denka. Puszki leżały na płask na podłodze i stykały się denkami czyli tworzyły taką jakby rurę długości 1m i szerokości puszki. Śrut przebił 3puszki i w 4 się zatrzymał co oznacza że przebił 7 ścianek (denek i w 8 denku zrobił pęknięcie ale już z puszki nie wyleciał. jak dla mnie miernie. W drewno wbija się tak że chowa się cały, czyli na swoją długość czyli około 12mm z odległości 8m. Wydaje mi się że ma te 16J tylko że tak duży śrut bardzo szybko oddaje swoją energię grzybkując i spłaszczając się w drewnie. Do przebijania ten kaliber się nie nadaje. Robiłem testy na płycie PCF takie plastikowe przezroczyste szkło. Z B2 (chinki) i odległości 5 cm, śrut powodował tylko pęknięcie "pajączka" i nie przelatywał. Powstawała tylko rysa. Postanowiłem strzelić w taką płytkę z odległości 8metrów z hatsana. Płytka wręcz eksplodowała na kawałki. Pozbierałem te kawałki i poskładałem. okazało się że śrut też jej nie przebił. Nie było dziury. On uderzając w nią po prostu ją rozbił swoją masą. W grubej blasze (1 lub 1.5mm) powoduje duże wgłębienia ale, duże na szerokość ale płytkie. Taki śrut po prostu jest "obalający" a nie przebijający. Także co do mocy tego karabinka przy około 16J i kaliber 6.35 to nie ma jakiegoś szału wielkiego. Strzał w butelkę od Warki 0.66 (taka duża) z 8 metrów. Pierwszy po prostu się odbił a butelka tylko zadźwięczała. (śrut trafił idealnie w środek naklejki i ześlizgnął się w bok.) Drugi strzał rozbił tą butelkę (nie przestrzelił tylko po prostu rozniusł ją w drobny mak) Wydaje mi się że śrut udeżył w jakieś zgrubienie np. szyjkę i ją rozbił a nie przebił bo w szkle nie było widać żadnej przestrzeliny. Nie martwcie się o szkła. Test zrobiłem w swoim domu a szkła zamiotłem. Nie wiem czy dobrze zrobiłem wybierając kaliber największy. Nie chodzi mi o to by coś przebijać ale po pierwsze: śrut drogi, i pewnie odległość strzału też mniejsza. Do celnego strzelania do tarczy na 100m to się chyba nie nadaje. Taki kaliber to jest wymyślony chyba z myślą o polowaniu na gryzonie. Mnie muszę szczerze przyznać trochę omamiła wizja wielkiej armaty i dlatego kupiłem największy kaliber. Tak bardziej z ciekawości. Chętnie porobię jakieś testy, wkleję zdjęcia, pomierzę wymiary czy sfotografuję mechanizmy. Mówcie po prostu czego oczekujecie. Mój plan pierwszy to koniecznie kupić lunetę ale przy tym odrzucie to ona chyba nie da rady... Wiatrówka wygląda super. Jest duża i matowo czarna, oksyda perfekcyjna. Ale ta super szmoc to nie na tej sprężynie jednak. Nie chcę wymieniać sprężyny bo chcę legalnie strzelać bez chodzenia na policję i rejestrowania co ponoć dużo kosztuje. Jednak czasem jestem ciekaw jak taki kaliber sprawdzał by się przy 40J. Wtedy może i można było by celnie strzelać na większe odległości. A puki co to taka troszkę uśpiona armatka. :D Wykonanie ładne i estetyczne ale rozwalił mnie jeden detal. Ja uważam to za minus choć może to ma tak być. Ale w swojej chince tandetnej B2 miałem zatrzask lufy, taką blaszkę którą trzeba było wcisnąć i wtedy dopiero otwierało się lufę, w hatsanie tego nie ma, lufę po prostu łamie się i zamyka a jedyny zatrzask to bolec na sprężynie w kostce lufy. Mnie to zdziwiło choć oprócz chinek nigdy nie miałem nic innego w rękach. Może takie rozwiązanie się sprawdzi. Druga sprawa na końcu lufy ten niby tłumiko/muszka jest zrobiony z plastiku i przykręcony na 1 śrubkę z boku na gwint 3mm. Malutka śrubka. Jeśli to się przekręci na lufie to nie będzie celności bo muszka ucieknie na bok. Pozatym jak zajrzeć do środka to lufa kończy się w połowie tego plastiku a dalej jest pusta przestrzeń i tylko mała dziurka wylotowa na końcu tego plastiku. Lufa więc nie jest tak długa jak na zdjęciach z boku ale o jakieś 3cm krótsza a dalej to właśnie jest ten plastikowy tłumiko-muszek :D Troszkę tandetnie to wygląda... Z resztą osłona spustu też jest plastikowa. Może mam zły punkt widzenia ale nawet w chinkach osłona była metalowa. ?? Tyle moich pierwszych spostrzeżeń. Wiatrówkę mam dopiero 2 dzień.
Maniek
Posty: 1225
Rejestracja: 03 lip 2006, 13:39

Post autor: Maniek »

cb400n pisze:Nie chodzi mi o to by coś przebijać ale po pierwsze: śrut drogi, i pewnie odległość strzału też mniejsza. Do celnego strzelania do tarczy na 100m to się chyba nie nadaje. Taki kaliber to jest wymyślony chyba z myślą o polowaniu na gryzonie. Mnie muszę szczerze przyznać trochę omamiła wizja wielkiej armaty i dlatego kupiłem największy kaliber. Tak bardziej z ciekawości.
Do tarczy na 100 to sie chyba żaden Hatsan nie nadaje, bez względu na kaliber.
Śrut drogi i wybór znikomy. W kalibrze 4.5 i te samej cenie można strzelać z Daystate FT które jest 2x droższe od i tak dobrego Exacta.

Plusem tutaj jest to, że przy drugim zakupie już mniejwięcej wiesz, czego oczekujesz od wiatrówki; i bardzo dobrze że sam do tego doszedłeś.

Wstawiaj entery tekście - będzie bardziej przejżyście ;)
Awatar użytkownika
tomaschek
-#zasłużony_team
-#zasłużony_team
Posty: 5780
Rejestracja: 28 kwie 2006, 10:14
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Leicester

Post autor: tomaschek »

Witaj Olgierd na Forum :)
cb400n pisze:w 1/3 filmu widać jak pan wyjmuję tą
cb400n pisze:zauważyłem że tan pan coś wkłada
Jeszcze raz nazwij mnie "Pan" a w łeb dostaniesz :D

Pozdrawiam
Tomek
Daystate Mk3 FT
Nitrex TR2 2-10x42
cb400n
Posty: 34
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:47
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: cb400n »

Heh, przepraszam :D Po prostu nie wiedziałem kim była osoba na filmie więc musiałem jakoś ją nazwać :) Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie mojego Hatsana. Chciał bym tak jak tu było to opisywane dorobić prowadnicę do niego. Obciąć starą plastikową przed otworem na sworzeń (tak żeby zamocowanie zostało jak jest czyli sworzeń przez plastikowy koniec prowadnicy, i przed nią wsadzić nową prowadnicę. Z czego ją zrobić bo na allegro są z aluminium, a czasem spotykam się że lepiej z jakieś twardego materiału ala plastik, i jaką długość najlepiej? Chyba taką żeby przy maksymalnym napięciu tłoka dotknęła ona do przedniej prowadnicy? Bo u mnie w tłoku jest pod sprężyną taka prowadniczka z kapeluszem z 2.5cm wysokości i troszkę węższa niż średnica tłoka i bolcem długim na około 5cm a z tyłu jest te plastikowe coś długie na może 9cm. I myślę nie płacić tylko samemu za piwo dać tokarzowi by wytoczył długą np na 15cm a u dołu ta podstawa wysoka na jakieś 5mm i szeroka tak jak cylinder. i tak ją dociąć by spotykała się z przednią prowadnicą. No a średnica pręta wiadomo tak by wchodziła z lekkim oporem w sprężynę. Czy dobrze kombinuję?
Borys
Posty: 407
Rejestracja: 30 gru 2006, 13:26
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: Borys »

cb400n pisze:Czy dobrze kombinuję?
Dobrze :D
A ten plastik to ertalon, boramid itp. , tu masz jako przykład: http://www.allegro.pl/item416620529_pol ... _fvat.html
:)
Pozdrawia Darek: Hatsan 55 S + Leapers 3-9x40 AOMDLTS + ИЖ-53 + Laguna II 2,2 dCi 150 KM i coś jeszcze będzie...
Awatar użytkownika
pg.25
Posty: 409
Rejestracja: 10 mar 2008, 20:47

Post autor: pg.25 »

cb400n pisze:Bo u mnie w tłoku jest pod sprężyną taka prowadniczka z kapeluszem z 2.5cm wysokości i troszkę węższa niż średnica tłoka i bolcem długim na około 5cm a z tyłu jest te plastikowe coś długie na może 9cm.
Toż to prawdziwa rewolucja techniczna w fabryce Hatsana :D Kto to takie rzeczy widział kiedyś? :D Ja w swoim miałem krótką,cienką prowadnicę i za krótką sprężynę co latała jak się przechyliło wiatrówkę i wsio :D
Hatsan 75S+Alchemik+PP 6x40
sharps innova+chinka3.5-10x40
cb400n
Posty: 34
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:47
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: cb400n »

hmm, kurde a dlaczego by nie wytoczyć tej prowadnicy z metalu? Z aluminium albo stali? Bo te wałki z tego plastiku to najmniejsza dostępna średnica to 50mm i na metr długie :zdziwko: a metalowe chyba będą jeszcze wytrzymalsze niż ten biały materiał? Domyślam się że pewno chodzi o wagę ale przy tak małym elemencie jaka to będzie różnica? 30? 50gram? Toć to dla mnie bez znaczenia, olimpijczykiem przecież nie jestem. A było by taniej i prościej i nie wiem czy nawet nie lepiej wytoczyć to ze stalowego pręta? Co o tym myślicie? P.S. Co do testów dziś kurier około 12/14 przywiezie mi śrut w tej teflonowej powłoczce. Nigdy z tego nie strzelałem i naczytałem się że jest niedobre bo zostawia plastikowe niteczki w lufie choć były też głosy że wystarczy strzelić normalnym śrutem i lufa będzie już czysta. Tak czy inaczej przy moich tendencjach do testowania wszystkiego postanowiłem także zakupić ten śrut stalowy? Albo z jakiegoś raczej stopu chyba ze znalu w plastikowej/teflonowej? koszulce. Cena jego 55złoty za 70 sztuk :zdziwko: plus przesyłka GLSem za 25 to daje 8 dych. Jedno mogę powiedzieć, jak kupowałem karabinek i teraz śrut to firma GLS zawsze była na następny dzień po nadaniu paczki. Karabinek był z Poznania a śrut z Ostrowca Świętokrzyskiego i GLS na następny dzień jest już w Szczecinie. Mają chłopaki kopa nie to co poczta polska... No nic porobię testy skupienia i ewentualnej przebijalności tego cuda i zamieszczę wyniki. Zwrócę również uwagę czy zostaje coś w lufie czy nie. Te śruty raczej nie cieszą się powodzeniem na takich forach więc muszę sam pomacać i zobaczyć jak to kurde jest :D

[ Dodano: Pią 22 Sie, 2008 12:17 ]
Kilka zdjęć z nudów. Nic specjalnego ale lubię zamieszczać zdjęcia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
kozichwost
Posty: 43
Rejestracja: 29 lis 2006, 21:37
Lokalizacja: okolice Tarnobrzega

Post autor: kozichwost »

Che che che ten śrut 6.35 przy standardowym 4,5mm wygląda jakby po sterydach był :D
ja bym przełożył sprężynę na fabryczną i spróbował jak to strzela na tym kalibrze i czy bardzo kopie ..... a potem grzecznie po kilku strzałach przełożyłbym na limitową :)
H 80 + PP 3-12x42 AO + Alchemik
krzycho1708
Posty: 148
Rejestracja: 17 lip 2008, 8:30
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: krzycho1708 »

Cena jego 55złoty za 70 sztuk plus przesyłka GLSem za 25 to daje 8 dych.
A gdzie ty kupowałeś :?:
W życiu bym tyle nie dał za śrut.
Znalazłem o wiele tańszy tu http://www.sklep.incorsa.pl/product,302,4236.html i przesyłka 15zł kurierem ;) łącznie 43zł prawie 2 razy taniej :zdziwko:
Pozdrawiam
Maniek
Posty: 1225
Rejestracja: 03 lip 2006, 13:39

Post autor: Maniek »

cb400n pisze:kurde a dlaczego by nie wytoczyć tej prowadnicy z metalu? Z aluminium albo stali? Bo te wałki z tego plastiku to najmniejsza dostępna średnica to 50mm i na metr długie :zdziwko: a metalowe chyba będą jeszcze wytrzymalsze niż ten biały materiał?
Aluminium nie nadaje sie, a metalowa będzie brzęczeć.
Musisz mieć conajmniej 30mm średnicy materiału, aby mieć możliwośc zrobienia podstawy prowadnicy, tak aby wszystko było jenolite. Ertalit w połączeniu ze smarem jest bardziej odporny na ścieranie niż stal. W połączeniu z kapleuszem czyli przednią krótką prowadnicą, praktycznie likwiduje brzęczenie sprężyny.

Długość tylnej prowadnicy musi być taka, aby sięgała od korka zamykającego sprężyne, do początku tłoka (kiedy wiatrówka jest rozładowana). W tłok wchodzić już nie musi. Przedniej wystarczy już 10mm.

Pzdr. M.
cb400n
Posty: 34
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:47
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: cb400n »

O żesz w mordę! Śrut który pokazałeś jest dokładnie tym samym śrutem który ja kupiłem. Małe niebieskie pudełeczko i 70 zielonych śrutów. Z Twojej strony kosztowały one 20 pare złotych i 15 przesyłka, ja IDENTYCZNE zakupiłem na allegro za 55 złotych plus 25 przesyłka GLSem. To jest 80 złotych :zdziwko: Cholera człowiek uczy się całe życie... Teraz moje spostrzeżenia. Śrut mimo teflonowej czy tam plastikowej otoczki i tak będzie tarł metalową końcówką o gwint w lufie a to dlatego że tylni kołnierz plastikowy jest średnicy lufy a przednia metalowa główka za kołnierzem rozszerza się i przy końcu i także ma kaliber lufy. Więc śrut prowadzony jest na dwóch kołnierzach w lufie, tym tylnym i przednią metalową główką, po środku jest nieco węższy. I tak go użyłem i jestem tragicznie rozczarowany. Śrut jest dużo lżejszy od zwykłego ołowianego. Według producenta ma 1 gram wagi a normalny ma 2gramy. Powinno to poskutkować zwiększeniem prędkości wylotowej plus twarda główka by ładnie się wbijała. Nie jest tak... Strzeliłem do tej samej zielonej deski która była na zdjęciach powyżej. Śrut wbił się na 5mm i łapiąc za tył mogłem go palcami wyjąć. Da się go powtórnie wsadzić do lufy. Nie odkształca się. Śrut przy strzale w metalową blachę robi co prawda głębsze wgłębienie niż ołowiany ale niewiele. Śrut nie przyczepia się do magnesy i wygląda mi na jakieś aluminium. Po strzale w metalową płytę wzrokiem nie stwierdziłem żadnego zgrzybkowania choć do lufy wchodził z dużym oporem, nie strzeliłem więc już z niego drugi raz. Po strzale w drewno można spokojnie użyć go drugi raz. Przy strzelaniu zwykłym 2gramowym śrutem nie ma żadnego diesla a po strzale z tego lekkiego zielonego w lufie widać dym. Zakupiłem też lżejsze 1.61 grama śrutu z ostrym czubkiem ołowiane. Jeśli chodzi o przebijalność są jeszcze gorsze niż duże toporne 2.01grama z zaokrągloną główka. Ta wiatrówka jednak jest mocna jeśli ma w sobie ciężki obalający śrut. Wtedy miażdży drewno. Tymi lekkimi oraz teflonowymi to pluje jak pistolecik na kulki. Ogólnie zakup do dupy... Porobię jeszcze więcej testów na przebijalność różnych materiałów oraz celność na 8/9metrów i załączę fotki ale teraz idę wypić piwo. P.S. na główce od metalowego śruta w koszulce widać ślady gwintu więc i tak chyba jest "miększy" niż materiał lufy choć pewnie mimo to tępi krawędzie gwintu. Ale po 100 powiedzmy strzałach chyba jeszcze nic się nie stanie? Co do prowadnicy to co to znaczy że sprężyna brzęczy na metalowej a na plastikowej nie? Dla mnie bez różnicy, strzał jest tak szybki i krótki że przecież słychać tylko huk. Trwa może ułamki sekundy. Co to za różnica jeśli zrobię prowadnicę najtaniej ze stali? Niech sobie brzęczy, i tak nie jestem w stanie uszami zarejestrować tego zjawiska... Cóż morał taki: Wszelkie wynalazki w postaci śrutów teflonowych to można sobie wsadzić w d... Co do sprężyny oryginalnej nie mam takiej, w pudełku nie było co trochę mnie zmartwiło. Można ją kupić na allegro za 70 pare złotych. Ale nie wiem czy to robić, wiatrówkę trzeba będzie rejestrować a to ponoć dużo kosztuje. Dobra bo się rozpisałem idę na piwo i potem wkleję testy i foty.

Zacznij używać enter, aby ułatwić czytanie innym użytkownikom. Maniek.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2008, 13:54 przez cb400n, łącznie zmieniany 3 razy.
Maniek
Posty: 1225
Rejestracja: 03 lip 2006, 13:39

Post autor: Maniek »

cb400n pisze:Dla mnie bez różnicy, strzał jest tak szybki i krótki że przecież słychać tylko huk. Trwa może ułamki sekundy. Co to za różnica jeśli zrobię prowadnicę najtaniej ze stali? Niech sobie brzęczy, i tak nie jestem w stanie uszami zarejestrować tego zjawiska...
Porównywałeś?. Zapewne nie.
cb400n pisze:Co do sprężyny oryginalnej nie mam takiej, w pudełku nie było co trochę mnie zmartwiło. Można ją kupić na allegro za 70 pare złotych. Ale nie wiem czy to robić, wiatrówkę trzeba będzie rejestrować a to ponoć dużo kosztuje.
Oprócz posiadania broni pneumatycznej, zostaniesz jeszcze posądzony o jej wyrób.
I zapewniam, że będzie to kolejny krok, na który napiszesz: "A jednak...".

Poczytaj troche forum, i niekoniecznie o Hatsanie 125, ale ogółem. Wszystkie te rozważania już dawno były przerabiane na wszelkie sposoby.
Awatar użytkownika
Luciush
Posty: 1188
Rejestracja: 11 sie 2006, 20:13
Lokalizacja: Miasto aspołeczne

Post autor: Luciush »

cb400n pisze:Dla mnie bez różnicy, strzał jest tak szybki i krótki że przecież słychać tylko huk. Trwa może ułamki sekundy. Co to za różnica jeśli zrobię prowadnicę najtaniej ze stali? Niech sobie brzęczy, i tak nie jestem w stanie uszami zarejestrować tego zjawiska...
Ojjj, gwarantuję Ci że usłyszysz różnicę. Co więcej, nawet jak Ty jej nie usłyszysz, to poczuje to optyka na wiatrówce. Wibrująca sprężyna wytwarza drgania poprzeczne które w połączeniu z odrzutem wiatrówki (do przodu i do tyłu) są koszmarem dla każdej lupki... A im większe są, tym szybciej się optyka wysypie. A ze stali... w sumie możesz zrobić, czemu nie. Jeśli będzie dobrze spasowana i dasz do tego odpowiedni smar, znakomicie Ci się sprawdzi. Ja mam stalową i specjalnie nie narzekam :).
AA S400 Classic + BE 3200 10x40
Było: H90, QB78 i trochę szkiełek.
ODPOWIEDZ