Nowa osada
Nowa osada
Witam
Wielokrotnie oglądając przedstawione na forum piękne osady do karabinków postanowiłem również spróbować swoich sił. Jako, że nie robiłem tego wcześniej i obawiałem się zepsucia kawałka ślicznego drewienka za 150zł (tyle by wyniósł mnie kawałek orzecha amerykańskiego na mój projekt) i postanowiłem poeksperymentować na czymś tańszym. Wybór padł na sklejkę wodoodporną grubości 10mm. Rozrysowałem wszystko na papierze tak aby powstałe profile na sklejce były już wcześniej powycinane do uzyskania wnętrza osady. Następnie po wycięciu profili ze sklejki całość skleiłem (razem 5 warstw) i wziąłem się za szlifowanie. Zajęło mi to około 4 dni. Efektem jest to:
Sklejka niestety nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki i niestety nie ustrzegłem się w niej wielu defektów. Postanowiłem jednak całość pomalować lakierobejcą w kolorze orzecha amerykańskiego co skutecznie powinno zamaskować skazy w sklejce.
Jak skończę zamieszczę oczywiście świeże fotki.
A teraz nieco kosztów:
- sklejka – 35 zł
- papier ścierny – 10 zł
- lakierobejca 0,8 l – 25 zł (zostało jeszcze na około 50 drewienek)
- rurka aluminiowa średnicy 12mm - 7 zł
- klej do drewna (do paneli) - 5 zł
Całość – 82 zł
no i oczywiście moja praca – w sumie około 70 godzin.
Wielokrotnie oglądając przedstawione na forum piękne osady do karabinków postanowiłem również spróbować swoich sił. Jako, że nie robiłem tego wcześniej i obawiałem się zepsucia kawałka ślicznego drewienka za 150zł (tyle by wyniósł mnie kawałek orzecha amerykańskiego na mój projekt) i postanowiłem poeksperymentować na czymś tańszym. Wybór padł na sklejkę wodoodporną grubości 10mm. Rozrysowałem wszystko na papierze tak aby powstałe profile na sklejce były już wcześniej powycinane do uzyskania wnętrza osady. Następnie po wycięciu profili ze sklejki całość skleiłem (razem 5 warstw) i wziąłem się za szlifowanie. Zajęło mi to około 4 dni. Efektem jest to:
Sklejka niestety nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki i niestety nie ustrzegłem się w niej wielu defektów. Postanowiłem jednak całość pomalować lakierobejcą w kolorze orzecha amerykańskiego co skutecznie powinno zamaskować skazy w sklejce.
Jak skończę zamieszczę oczywiście świeże fotki.
A teraz nieco kosztów:
- sklejka – 35 zł
- papier ścierny – 10 zł
- lakierobejca 0,8 l – 25 zł (zostało jeszcze na około 50 drewienek)
- rurka aluminiowa średnicy 12mm - 7 zł
- klej do drewna (do paneli) - 5 zł
Całość – 82 zł
no i oczywiście moja praca – w sumie około 70 godzin.
Wiemy, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki co o tym nie wie i je czyni.
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:57
- Lokalizacja: tuszyn
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:57
- Lokalizacja: tuszyn
Da się nawoskować i olejem potraktować, jednak w miejscu gdzie jest klejona obłoga klej na to nie pozwoli. Sklejka jest mocniejsza od deski dlatego że obłogi układane są słojami prostopadle do siebie na przemian. Takie układanie obłogi powoduje to że nawet gdy jedne słoje są przecięte poziomo, to drugie które są ustawione pionowo i tak trzymają. Kiepski ze mnie wykładowca ale myślę że wiesz o co mi chodzikrystian85 pisze:Witam
To super myslałem że respadnie się po poru strzelaniach
A da się ją nawoskowac i plejem lnianym potraktować?
pozdro
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:57
- Lokalizacja: tuszyn
Witam
Drewienko właśnie się suszy po bejcowaniu. Jak podeschnie wstawię świeże fotki.
Widzę jednak, że jest troszkę pytań. Już odpowiadam.
A tu kawałek użytego przeze mnie materiału (sklejka 8-warstwowa, wodoodporna):
Drewienko właśnie się suszy po bejcowaniu. Jak podeschnie wstawię świeże fotki.
Widzę jednak, że jest troszkę pytań. Już odpowiadam.
Jest wytrzymalsza i to znacznie. Każda warstwa sklejki jest układana do sklejenia tak aby włókna były do siebie ułożone prostopadle. Poza tym stosuje się naprzemiennie dwa rodzaje drewna. Tak było w przypadku mojej sklejki (buk i świerk).a ta sklejka to jest wytrzymalsza od drewna czy nie?
Można próbować, ale raczej nie wyjdzie nic z tego. Po pierwsze ze względu na różne właściwości drewna na poszczególnych warstwach (dwa rodzaje), no i oczywiście ze względu na klej pomiędzy warstwami.A da się ją nawoskowac i plejem lnianym potraktować?
Co do tego jakia jest sklejka w dotyku to powiem Ci tylko, że zależne jest to od wyszlifowania powierzchni. Jak by nie patrzył to jest drewno i takie też jest w dotyku.A jakie to jest w dotyku? coś w podobie drewienka czy plastyku?
To zależy co masz na myśli. Jeżeli chodzi Ci o bardziej finezyjne frezy i, zaokrąglenia itp. to da się. Jednak potrzeba do tego specjalnych narzędzi. Najlepsze do tego są frezarki i mini szlifierki typu Dremmel (takiej użyłem do wykańczania i wyfrezowania wnętrza).I czy da sie z niej zrobić jakieś wymyślniejsze kształty?
A tu kawałek użytego przeze mnie materiału (sklejka 8-warstwowa, wodoodporna):
Wiemy, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki co o tym nie wie i je czyni.
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:57
- Lokalizacja: tuszyn
Jeszcze nie skręcałem całości bo lakierobejca jeszcze nie utwardziła się całkowicie ale wstępne fotki mogę już przedstawić.
Jak osada porządnie wyschnie, złożę wszystko do "kupy" i zamieszczę kolejne fotki.
Jak osada porządnie wyschnie, złożę wszystko do "kupy" i zamieszczę kolejne fotki.
Wiemy, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki co o tym nie wie i je czyni.
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 21 sty 2007, 10:57
- Lokalizacja: tuszyn
Już pisałem - to jest drewno. Co do wagi, to nie ważyłem. Zależy też do jakiego drewna chcesz porównać. Inaczej waży orzech, inaczej dąb, inaczej sosna. Moja osadka to "Pi razy oko" coś około 2, może 2,5 kg (nie mam wagi).
Wiemy, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki co o tym nie wie i je czyni.
Jeżeli to takie ciężkie i dodatkowo zamontujesz lunetkę to nie udźwigniesz tego, myślę jednak że przesadziłeś z tą wagą i to sporomaszotTC pisze:Już pisałem - to jest drewno. Co do wagi, to nie ważyłem. Zależy też do jakiego drewna chcesz porównać. Inaczej waży orzech, inaczej dąb, inaczej sosna. Moja osadka to "Pi razy oko" coś około 2, może 2,5 kg (nie mam wagi).