Strzelec ze mnie żaden, co potwierdzają moje ponad dwuletnie "osiągnięcia" w zawodach.
Ot taki średniak, bardziej strzelec rekreacyjny z ambicjami
Co jest tego przyczyną ?
Może brak predyspozycji psycho-fizycznych, wiek, duża wada wzroku, niechęć do systematycznego treningu,
źle dobrany karabinek czy optyka ...itd. itd. itd.
Ale co lubię najbardziej w tym hobby, poza strzelaniem oczywiście i spotkaniami z fajnymi ludziami ?
Uwielbiam "dłubać" we wszelakich sprzętach strzelających, dla samego dłubania i dla ewentualnego poprawienia parametrów wiatrówek.
Zawsze staram się dzielić z innymi userami swoimi pomysłami "tjuninowymi" zamieszczając coś w rodzaju 'poradników"
W większości nie są to moje pomysły od A do Z, tylko złożone do kupy informacje porozrzucane po sieci z dołożonymi moimi trikami
Zawsze w LGU denerwowało mnie to słynne "lecenie na lufę", tak ochoczo krytykowane przez antagonistów tego karabinka.
Wielu użytkowników to sobie chwali, mnie to wkurza i tyle !
Dociążenie kolby tylko trochę zmniejszyło to odczucie, ale za to zwiększyło wagę karabinka
Więc gdy nadarzyła się okazja, to pozbyłem się fabrycznego szpeju na końcu lufy i stwierdziłem, że jest jakby lepiej
Aby to jakoś wyglądało, dołozyłem rurkę z okleiną i magnesem
Dodam też, że lubię, aby sprzet, który używam, posiadał cechy indywidualne.
Dlatego też zmieniłem kolor osady na inny, niz oklepany brąz w orzechu, czy też zrobiłem troszku inny palmrest,
niż typowe aluminiowe konstrukcje.
A mój sunszajder z dezodorantu to normalnie wisienka na torcie
Jestem dumny z tego, że potrafię zrobić takie przeróbki sam, nie angażując w to dużych środków pieniężnych
Pochwaliłem się "nową" lufą na forum,ot tak, dla samego chwalenia, ale i tak uważałem, że karabinek zyskał na dizajnie.
Nie przeprowadziłem wtedy jeszcze kompletnie żadnych testów terenowych w temacie celności ani poprawy stabilności postawy.
U mnie takie sprawy wychodzą "w praniu", podczas dłuższego testowania.
Tak samo było po przesiadce z coperka na LGU, długo musiałem się oswajać z tym, że Walther jest faktycznie celniejszy.
Nigdy nie przypuszczałem, że ta moja ostatnia przeróbka wywoła takie zainteresowanie forumowiczów,
a szczególnie jednego
Czekałem raczej na typowe dla tawerny żarty z LGU, ewentualnie na kilka pytań technicznych w sprawie wykonania przeróbki i tyle.
Szkoda, że poszło to w stronę "osobistych wycieczek", staram się je ostatnio ignorować, w myśl zasady "z mułem się nie kopie", ale cóż ... taka sytuacja
Jedno chyba jest tylko dobre w temacie, który stworzyłem ... ożywienie na forum, bo marazm panuje tu straszny,
a całe zycie forumowe przeniosło się do czatu.