W jaki sposób sprawdzić siłę kopa.
No to uderzenie tłoka musi powodować cofnięcie lupki.I jest ono tak krótkie i szybkie, że wcale go nie widać a oddanie energii powoduje kop w tył.
A z resztą poddaję się, choć do końca tego nie rozumiem.
A może jest to takie proste jak ty opisujesz a ja szukam wiatru w polu.
A z resztą poddaję się, choć do końca tego nie rozumiem.
A może jest to takie proste jak ty opisujesz a ja szukam wiatru w polu.
Hatsan953x12-44 mini
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
Panowie ruchy wiatrówki należy rozważać jako przesunięcia środka ciężkości.
Najprościej obrazując swobodny karabinek wykonuje identyczne ruchy jak tłok tylko ,że są one krótsze i w przeciwnych kierunkach. Należy podzielić masę wiatrówki przez masę tłoka.
Przykładowo jeżeli wyjdzie nam 1/10 , to tyle razy krótszą drogę wykonana karabinek.
Następnie jeżeli znamy wykres ruchu tłoka i czas , możemy w miarę dokładnie obliczyć przyśpieszenia lub przeciążenia w g.
Zygmunt bardzo dobrze próbuje opisać to zjawisko.
Mogę podać uproszczone dane dla Hatsana z tłokiem 280g.
Tłok rozpędza się na 5 cm do prędkości 15m/s
Na następnych 4cm porusza sie ruchem jednostajnym.
Hamuje gwałtownie na ostatnim centymetrze.
Odbija się na 15mm.
Więc swobodny niepodparty hatsan wykonuje około 1cm ruchu do tylu , następnie 1,5mm do przodu , na koniec 1,5mm do tyłu.
W tym czasie następują bardzo duże przeciążenia, szczególnie przy hamowaniu.
Na ostatnim milimetrze tłok wytraca 6m/s w czasie 0,0004s ,pytanie ile to g?
Mi wychodzi 1500.
Czyli lunetka 300g w czasie 0,0004s osiąga ciężar około pół tony
Sztucer może się schować.
Być może wszystko to się nie rozlatuje dlatego ,że tak okropne przeciążenie trwa bardzo krótko i sam metal amortyzuje na setnych milimetra.
Najprościej obrazując swobodny karabinek wykonuje identyczne ruchy jak tłok tylko ,że są one krótsze i w przeciwnych kierunkach. Należy podzielić masę wiatrówki przez masę tłoka.
Przykładowo jeżeli wyjdzie nam 1/10 , to tyle razy krótszą drogę wykonana karabinek.
Następnie jeżeli znamy wykres ruchu tłoka i czas , możemy w miarę dokładnie obliczyć przyśpieszenia lub przeciążenia w g.
Zygmunt bardzo dobrze próbuje opisać to zjawisko.
Mogę podać uproszczone dane dla Hatsana z tłokiem 280g.
Tłok rozpędza się na 5 cm do prędkości 15m/s
Na następnych 4cm porusza sie ruchem jednostajnym.
Hamuje gwałtownie na ostatnim centymetrze.
Odbija się na 15mm.
Więc swobodny niepodparty hatsan wykonuje około 1cm ruchu do tylu , następnie 1,5mm do przodu , na koniec 1,5mm do tyłu.
W tym czasie następują bardzo duże przeciążenia, szczególnie przy hamowaniu.
Na ostatnim milimetrze tłok wytraca 6m/s w czasie 0,0004s ,pytanie ile to g?
Mi wychodzi 1500.
Czyli lunetka 300g w czasie 0,0004s osiąga ciężar około pół tony
Sztucer może się schować.
Być może wszystko to się nie rozlatuje dlatego ,że tak okropne przeciążenie trwa bardzo krótko i sam metal amortyzuje na setnych milimetra.
Może więc z tego względu powinno się mocować lunetę na wysokim montażu, takim z wybraniami materiału, żeby ażurowa konstrukcja, uginając się, amortyzowała to 1500 g?
[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 16:07 ]
Stop! Akas! Błąd! Przyspieszenie tłoka 1500xg - to policzyłeś, i ja to przyjmę bez sprawdzania! Ale karabinek ma przyspieszenie mniejsze, bo masa 10x większa.
Czyli karabin ma a= 150xg, czyli luneta 0,3kg waży pozornie P=150x0,3 =45kG
Czy nie tak ma być?
[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 16:07 ]
Stop! Akas! Błąd! Przyspieszenie tłoka 1500xg - to policzyłeś, i ja to przyjmę bez sprawdzania! Ale karabinek ma przyspieszenie mniejsze, bo masa 10x większa.
Czyli karabin ma a= 150xg, czyli luneta 0,3kg waży pozornie P=150x0,3 =45kG
Czy nie tak ma być?
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Akas
Właśnie to chciałem przekazać, ale opierałem się tylko na moich doświadczeniach. Może źle przekazywałem.
Mam jedno pytanko, jeśli zmniejszymy lub prawie zlikwidujemy te dwa ostatnie ruchy to, co uzyskamy?
Właśnie to chciałem przekazać, ale opierałem się tylko na moich doświadczeniach. Może źle przekazywałem.
Mam jedno pytanko, jeśli zmniejszymy lub prawie zlikwidujemy te dwa ostatnie ruchy to, co uzyskamy?
Hatsan953x12-44 mini
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
Otrzymuje ją śrut, z lufy robi się odrzutowy silnik, powietrze trze o lufę, część idzie na dźwięk, ale jeśli jeszcze zaczniemy dyskutować co się dzieje z energią odzyskaną z powietrza, które rozprężając się zostaje schłodzone - więc gdzie ta energia cieplna idzie. To wtedy się pochlastam.
Nie! Tylko tak straszę!
Nie! Tylko tak straszę!
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
- Springfield7.62
- Posty: 296
- Rejestracja: 12 sie 2006, 9:34
- Lokalizacja: Okolice Krosna
Wypracowanie nt "kiedy wylatuje"
Akas to obadał komputerowo. Jak znajdę, to link wstawię.
Najlepiej by było, żeby zdążył zanim karabinek szarpnie w przód.
Dobrze dobrany śrut to własnie ma zapewnić. Lekki, to brak poduszki powietrznej. Za ciężki, to duże odbicie tłoka od poduszki, ten śrut spóźnia się, i w chwili gdy wylatuje, lufa szarpniętego karabinka patrzy już nie w cel lecz...
Mój karabinek, w moich rękach , przy zbyt ciężkim śrucie - dołował. Na małym dystansie o 10 cm. To nie był opad, karabinek popchnięty do przodu /przez tłok/ leciał lufą w dól. I wtedy wylatywał śrut.
Prawidłowo zestrojony cykl strzału powinien /wg mnie/ przebiegać tak:
Tłok wystrzelony ze spustu rozpędza się na drodze 4 cm i dalej, na skutek rosnącego ciśnienia równoważącego działanie sprężyny, porusza się już ruchem jednostajnym na odcinku 5cm. / to w/g doświadczalnych danych Akasa/
Potem zaczyna się hamowanie i szarpanie karabinka w przód, ale zanim się zacznie śrut powinien opuścić lufę, bo lufa zaraz będzie tańczyć.
Hamowanie: / wg danych Akasa na 15-tu mm/. Ideałem byłoby, gdyby w chwili gdy się zatrzyma - dotknął dna z predkością zerową. Takie dojeżdżanie rozpędzonym samochodem do ściany na styk jest, co tu mówić, trudne.
Korzyść taka, że gdy stanie, nie ma przed nim komory ze sprężonym powietrzem, więc się nie odbije, bo nie ma poduszki.
Tak pięknie jest tylko w teorii.
W praktyce:
przypadek 1: tłok dojeżdżając do dna ma jeszcze sporą prędkość, uderza jak młotek i oskakuje, jest szczęknięcie, szarpnięcie, sprężyna wpada w drgania wzdłużne, uszczelka jęczy z bólu. Totalna destrukcja.
przypadek 2: tłok ma takie kłopoty z wypchnieciem śrutu, że zatrzyma się na poduszce jeszcze przed dnem a poduszka odsprężynuje i cofnie tłok. Tu mogłoby nastąpić nawet kilka ruchów tłoka przód -tył, ale tarcie to wytłumi. Śrut spóźnia się i potem leci wcale nie do celu. Taki cykl też jest nieprzyjazny dla sprężyny i powoduje jej zniszczenie.
No cóż! Należy dążyć do ideału. A na cykl ma wpływ wiele czynników: Siła spreżyny, napięcie wstępne, masa tłoka, opory tarcia, szczelność, pojemności, kanał przelotowy, opory śrutu /kształt, kaliber, błędy i rodzaj ołowiu/ i wiele innych, bo np temperatura, gęstość powietrza, wilgotność.... tu można nigdy nie skończyć.
[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 19:03 ]
Tu link do artykułu Akasa:
http://hatsan.siecplay.pl/viewtopic.php ... c&start=15
Akas to obadał komputerowo. Jak znajdę, to link wstawię.
Najlepiej by było, żeby zdążył zanim karabinek szarpnie w przód.
Dobrze dobrany śrut to własnie ma zapewnić. Lekki, to brak poduszki powietrznej. Za ciężki, to duże odbicie tłoka od poduszki, ten śrut spóźnia się, i w chwili gdy wylatuje, lufa szarpniętego karabinka patrzy już nie w cel lecz...
Mój karabinek, w moich rękach , przy zbyt ciężkim śrucie - dołował. Na małym dystansie o 10 cm. To nie był opad, karabinek popchnięty do przodu /przez tłok/ leciał lufą w dól. I wtedy wylatywał śrut.
Prawidłowo zestrojony cykl strzału powinien /wg mnie/ przebiegać tak:
Tłok wystrzelony ze spustu rozpędza się na drodze 4 cm i dalej, na skutek rosnącego ciśnienia równoważącego działanie sprężyny, porusza się już ruchem jednostajnym na odcinku 5cm. / to w/g doświadczalnych danych Akasa/
Potem zaczyna się hamowanie i szarpanie karabinka w przód, ale zanim się zacznie śrut powinien opuścić lufę, bo lufa zaraz będzie tańczyć.
Hamowanie: / wg danych Akasa na 15-tu mm/. Ideałem byłoby, gdyby w chwili gdy się zatrzyma - dotknął dna z predkością zerową. Takie dojeżdżanie rozpędzonym samochodem do ściany na styk jest, co tu mówić, trudne.
Korzyść taka, że gdy stanie, nie ma przed nim komory ze sprężonym powietrzem, więc się nie odbije, bo nie ma poduszki.
Tak pięknie jest tylko w teorii.
W praktyce:
przypadek 1: tłok dojeżdżając do dna ma jeszcze sporą prędkość, uderza jak młotek i oskakuje, jest szczęknięcie, szarpnięcie, sprężyna wpada w drgania wzdłużne, uszczelka jęczy z bólu. Totalna destrukcja.
przypadek 2: tłok ma takie kłopoty z wypchnieciem śrutu, że zatrzyma się na poduszce jeszcze przed dnem a poduszka odsprężynuje i cofnie tłok. Tu mogłoby nastąpić nawet kilka ruchów tłoka przód -tył, ale tarcie to wytłumi. Śrut spóźnia się i potem leci wcale nie do celu. Taki cykl też jest nieprzyjazny dla sprężyny i powoduje jej zniszczenie.
No cóż! Należy dążyć do ideału. A na cykl ma wpływ wiele czynników: Siła spreżyny, napięcie wstępne, masa tłoka, opory tarcia, szczelność, pojemności, kanał przelotowy, opory śrutu /kształt, kaliber, błędy i rodzaj ołowiu/ i wiele innych, bo np temperatura, gęstość powietrza, wilgotność.... tu można nigdy nie skończyć.
[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 19:03 ]
Tu link do artykułu Akasa:
http://hatsan.siecplay.pl/viewtopic.php ... c&start=15
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
tu Darek trafiłeś w dychę i to by było na tyle, dla mnie jest to wystarczające, nie będę konstruktorem ( nie stać mnie na to ), będę uzytkownikiemDarek pisze:No to uderzenie tłoka musi powodować cofnięcie lupki.
[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 23:02 ]
Zygmunt pozycz żyletki
bo człowiek czasem musi sobie Blow,H100.22cal.&Belomo,HW97k&Leapers
Witam
Zadałem takie pytanie.
Mam jedno pytanko, jeśli zmniejszymy lub prawie zlikwidujemy te dwa ostatnie ruchy to, co uzyskamy?
Odp.Zygmunta
Darek! Cykl, ma to do siebie, że kawałka z niego wyrzucić się nie da. Jak usuniesz jeden suw z czterosuwowego silnika?
Zdaje sobie sprawę doskonale, że nie usunę, i takiego zamiar nie miałem.
Jeśli czytałeś mój nowy temat to ja doszukuję się tego, co spowodowało takie zmiany w moim karabinku.
Nie wtajemniczając się w szczegóły to pierwszego cyklu nikt nie zmieni na lepsze.Jedynie wagą tłoka i mocą sprężyny możemy to zmienić. Choroba nie umie przekazać tego, o czym myślę i wyjdzie to samo, co wcześniej.ale spróbuję, dać przykład , waga tłoka 200g moc sprężyny 17j . w powstałym uderzeniu tej masy i przy użyciu tej siły, nie zmienimy nic .Ale powstałe na skutek tego drgania i cofanie i powracanie tłoka wdaje mi się, że można z łagodzić.? Mam nadzieję że to udało mi się zrobić .
Zadałem takie pytanie.
Mam jedno pytanko, jeśli zmniejszymy lub prawie zlikwidujemy te dwa ostatnie ruchy to, co uzyskamy?
Odp.Zygmunta
Darek! Cykl, ma to do siebie, że kawałka z niego wyrzucić się nie da. Jak usuniesz jeden suw z czterosuwowego silnika?
Zdaje sobie sprawę doskonale, że nie usunę, i takiego zamiar nie miałem.
Jeśli czytałeś mój nowy temat to ja doszukuję się tego, co spowodowało takie zmiany w moim karabinku.
Nie wtajemniczając się w szczegóły to pierwszego cyklu nikt nie zmieni na lepsze.Jedynie wagą tłoka i mocą sprężyny możemy to zmienić. Choroba nie umie przekazać tego, o czym myślę i wyjdzie to samo, co wcześniej.ale spróbuję, dać przykład , waga tłoka 200g moc sprężyny 17j . w powstałym uderzeniu tej masy i przy użyciu tej siły, nie zmienimy nic .Ale powstałe na skutek tego drgania i cofanie i powracanie tłoka wdaje mi się, że można z łagodzić.? Mam nadzieję że to udało mi się zrobić .
Hatsan953x12-44 mini
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT