Obrazek

W jaki sposób sprawdzić siłę kopa.

Awatar użytkownika
jigt
Posty: 1743
Rejestracja: 15 lis 2006, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jigt »

Dodając masy karabinkowi i równocześnie zmniejszając masę tłoka spowodujemy zmniejszenie ruchów karabinka wzgledem tłoka. Karabinek powinien być ciężki. Skrajny przypadek to: masę karabinka zwiekszamy przykręczjąc do niego imadło, do imadła stół, a jak mu nogi zabetonujemy... Przecież to nic innego jak ogromne zwiększenie masy wiatrówki. A robi sie tak, dla sprawdzenia jaki jest rozrzut.
Mówi sie, że gdy strzelamy trzymając karabin w ręku, to nigdy /przy sprężynowym/ nie zlikwidujemy jego ruchów. Jednak gdy rozsądnie rozmieścimy masę, karabinek ruszy się przód-tył prosto wzdłuż linii lufy i ta nie zejdzie z zamierzonej linii strzału.
Środek masy powinien być na linii lufy, siły mają przechodzić przez środek masy, wtedy nie powstanie moment obracający ten układ. Kolba powinna być podparta na linii lufy - niemożliwe, bo każda kolba jest poniżej tej linii, a wzięło się to z konieczności zaglądania w przyrządy celownicze. Do trzymania karabinka rękoma najlepsze byłyby dwie symetryczne rączki jak w młocie pneumatycznym. Wtedy by nie miał skłonności do schodzenia z linii strzału. Tak miały stare armaty. Są takie ciężkie karabiny, w których "długa strzelająca rura" zakończona jest stopką opieraną o ramię -wszystko w jednej linii. Przyrzady celownicze sa tam wysoko nad rurą i można w nie zajrzeć.
W wiatrówce ciężka luneta umieszczona na wysokim montażu przesuwa środek masy w górę i wtedy jest on bliżej linii działania sił i jest lepiej. Każą nam nie ściskać karabinka, bo siły działające na kolbę i chwyt, działają w złych punktach i powodują obrót układu. Dociążenie lufy - jest w osi, a także bardzo zwiększa moment bezwładniści karabinka - jest to b.korzystne. Dociażanie kolby - wg mnie powinno być najbliżej osi lufy i najbardziej z tyłu jak tylko to możliwe.
Tak przy okazji: sa wrogowie długich luf, mówią, że to niepotrzebne. A może ten końcowy odcinek cieżkiej rury ma jednak stabilizujący wpływ, taki jak dociążnik lufy.

Takie jest moje zdanie i częściowo sie z nim zgadzam.
była Diana, są Viper 350GW z RM2-8x32AO, i H60 z PO 4x34
Akas
Posty: 183
Rejestracja: 08 maja 2006, 12:58
Lokalizacja: Wa-wa

Post autor: Akas »

Darek pisze:Akas
Właśnie to chciałem przekazać, ale opierałem się tylko na moich doświadczeniach. Może źle przekazywałem.
Mam jedno pytanko, jeśli zmniejszymy lub prawie zlikwidujemy te dwa ostatnie ruchy to, co uzyskamy?
Darku na pewno uzyskamy lepszą sprawność , 1,5cm odbicia to około 15% procent zmarnowanej energii. Na pewno karabinek uzyska mniejsze drgania. Przeciążenie na ostatnich zwojach sprężyny będzie mniejsze.Należy pamiętać że wylot śrutu z lufy następuje w fazie odbicia tłoka , więc oczywiste jest ,że lepiej aby w tym momencie karabinek miał jak najmniejsze ruchy.
Darek
Posty: 829
Rejestracja: 14 lip 2006, 16:47
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: Darek »

Dzięki wszystko jasne.Zadaję te pytania w związku z tym moim wynalazkiem
Zapewne są to zalety gas ram .
Hatsan953x12-44 mini
Było NORKONNIA ŁUCZNIK 87 HATSAN55 SLAVIA634 QB89 WALTHER LG210 PROSPORT
ODPOWIEDZ