Chciałbym zapytać, czy pozycja wzdłużna lunety w montażu ma znaczenie jeśli chodzi o trwałość lunety? Pytam, bo "wiem" (domyślam się) że inne są drgania i inna sztywność lunety (tutaj przyrównam ją do wałka) jeśli w innych punktach jest zamocowana (ułożyskowany wałek). Problem jest stąd, bo dotychczas montowałem lunetę tak, że "korpus z wieżami" był po środku między obejmami montażu. Teraz zauważyłem, że nieco wygodniej mi będzie się składać, jeśli okular będzie bliżej końca kolby (mniej się będzie trzeba nachylać), więc przesunąłem montaż o parę mm do tyłu (bo więcej się nie dało) i maksymalnie przesunąłem lunetę do tyłu. Wtedy jednak zaistniała sytuacja:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f99 ... 7d252.html
Jak widać, tylna część lunety sporo "wystaje" poza montaż. Gdyby szyna była dłuższa, nie było by takiego problemu. Niby nic w tym dziwnego, bo widziałem już takie historie, ale może ktoś zauważył różnice w trwałości optyki w różnych przypadkach montażu? Teoretycznie, drgania dłuższego pręta mają większą amplitudę (A), ale za to mniejszą częstotliwość (f), a krótszego - mniejszą A i większą f. Taka jest teoria, ale jak to wygląda w praktyce - nie wiem. Na podstawie tego, można by się spodziewać, że prędzej rozleci się obiektyw niż okular, ale nie jestem w tym temacie na tyle długo i głęboko, żeby mieć do czegokolwiek pewność.
Czy np. podłożenie cienkiej dętki pod obejmy montażu działałoby jako "DAMPA"? Na razie mam takie dziwne klejące kawałki "materiału", które dobrze trzymają tubus w miejscu.
Montowanie lunety
Montowanie lunety
Somewhere in the Zone hunting for bloodsuckers...
Powiedziałem "wejdź", nie stój tam.
Powiedziałem "wejdź", nie stój tam.
Właśnie słyszałem, że większość wywala te podkładki A nie będzie się rysował tubus albo nie będzie słabo przylegać do obejm bez tych taśm? Chociaż to niby niezły montaż, więc powinien mieć równoległość na obu obejmach.
Somewhere in the Zone hunting for bloodsuckers...
Powiedziałem "wejdź", nie stój tam.
Powiedziałem "wejdź", nie stój tam.