Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
W mojej 80-ce sprężyna wytrzymała już 3,5k pestek, spadek mocy trudno zauważyć.
Zaraz po zakupie harry dostał nową prowadnice,kapelusik i porządne smarowanie
Tak tu czytam i widzę że prawie każdy coś robi ze swoim cudenkiem, bo coś jest nie tak, lub sprężyny pękają, ja wystrzeliłem około 2700 śrutów, ale nic się nie dzieje złego więc nie ma co szukać naszczęście, a spadku mocy raczej nie ma
Pretekstem do wypicia Browca jest strzelanie do pustej puszki, chociaż odwrotnie też :-)
hehe odpukac w niemalowane, ale czesto widze jak ktos pisze ze jest wszsytko w porzadku, a za kilka dni dodaje post ze 20 peletek po poprzednim poście pekla sprezyna
pozdrawiam
Hw90 5,5 + dm60 + DOT 4-16x42 AO i fajny tłumiczek od Hogana
W mojej pudełkowej wersji poszło jakieś 1500 śrutów i nic złego sie nie dzieje z tym że było smarowanie .
niedługo będzie wymiana prowadnicy i może sprężyny tylko muszę się sprężyc i napisac do alchemika lub sam coś wykąbinowac .
W mojej 85 padła gdzieś między 4 a 5 tys. Zostało jej jednak na tyle, że resztka spokojnie wystarczyła na MP512. Od początku dostała porządną prowadnicę, podkładki, kapelusz.
pozdr
Piotr
Asus pisze:W mojej pudełkowej wersji poszło jakieś 1500 śrutów i nic złego sie nie dzieje
Przy fabrycznych sprężynach proponuję zerknąć na dno tłoka i podstawę "pseudo"prowadnicy. Zakładając, że producent nie przyłożył się jak należy do obrobienia końcówek sprężyny, karabin przy strzale fika na boki wzdłuż osi.
W moim harrym po 500 śrutach pakowałem zestaw alchemika, wcześniej nic nie rozbierałem. Jak wyciągłem sprężyne to owszem końcówki były planowane...tylko zdziebko krzywo . W efekcie już po 500 śrutach spręzyna była krzywa jak 100 nieszczęść.