Minusy hatsan
- yamaha_jogr
- Posty: 53
- Rejestracja: 05 cze 2006, 22:24
- Lokalizacja: Spod Żywca :]
Minusy hatsan
Znalazłem na iwebie taki cytat:
"Jeżeli się uparłaś na Hatsana to ino 55/70 wchodzą w grę, weź jednak pod uwagę że do naciągania będzie trza kilkukrotnie większej siły, do naciśnięcia spustu kilkunastokrotnie większej.
Mój H70 rozsypał się po 30 paczkach śrutu, pomimo smarowania co 2-2,5k strzałów, mechanizmy były bardzo mocno zużyte i w końcu odmówił współpracy zaczep spustu...
Czy to prawda?? Podajcie jeszcze minusy hatsana.
"Jeżeli się uparłaś na Hatsana to ino 55/70 wchodzą w grę, weź jednak pod uwagę że do naciągania będzie trza kilkukrotnie większej siły, do naciśnięcia spustu kilkunastokrotnie większej.
Mój H70 rozsypał się po 30 paczkach śrutu, pomimo smarowania co 2-2,5k strzałów, mechanizmy były bardzo mocno zużyte i w końcu odmówił współpracy zaczep spustu...
Czy to prawda?? Podajcie jeszcze minusy hatsana.
Witam
Hatsan jest naprawdę dobrą wiatrówką za taką cenę. Wydaje mi się że nie opłaca się kupować slavii za 500 zł skoro można mieć Hatsana za 250zł. Turecka firma naprawdę się poprawiła, moc trochę spadła ale to na plus, mniejszy odrzut i większa celność. Ja w swojej, po zmianie prowadnicy i wypolerowaniu tłoka oraz szczegółowemu przesmarowaniu mam 13 J. I choć nie mam dużego doświadczenia z wiatrówkami to kapsel po piwku (bez alkoholowym :mrgreen: ) spada z 42m prawie za każdym razem. Więc reasumując te opinie to porostu jakieś mity, usłyszane i przekazywane albo jak kolega wcześniej wspomniał to opinie ze starego hatsana.
Pozdrawiam
Hatsan jest naprawdę dobrą wiatrówką za taką cenę. Wydaje mi się że nie opłaca się kupować slavii za 500 zł skoro można mieć Hatsana za 250zł. Turecka firma naprawdę się poprawiła, moc trochę spadła ale to na plus, mniejszy odrzut i większa celność. Ja w swojej, po zmianie prowadnicy i wypolerowaniu tłoka oraz szczegółowemu przesmarowaniu mam 13 J. I choć nie mam dużego doświadczenia z wiatrówkami to kapsel po piwku (bez alkoholowym :mrgreen: ) spada z 42m prawie za każdym razem. Więc reasumując te opinie to porostu jakieś mity, usłyszane i przekazywane albo jak kolega wcześniej wspomniał to opinie ze starego hatsana.
Pozdrawiam
Hatsan 70 S + prowadnica Sochim + lupka 3-9 x40
Akurat moim zdaniem spust jest największym mankamentem Hatsana.Garbol pisze:No własnie ja mam swoją 90'siątke i jkoś mi spust topornie nie chodzi wręcz przeciwnie.
Przynajmniej takie mam odczucie po strzelaniu z mojej 80 choć nie ma tragedii.
Ogólnie Hatsana uważam za bardzo dobrą wiatrówkę w stosunku cena/jakość.
HW 100T + MTC Viper 10x44 IRS
Był Hatsan 80s Tuning
Był Hatsan 80s Tuning
Największymi minusami Hatsana (z fabryki), są:
- Spory odrzut
- Wysoka wrażliwość na błędy strzelca
- "Przemocowanie" - to wiatrówka na 14-15J, a nie pod limit, czy więcej.
- Brak wykończenia elementów - tu akurat stopniowo się to poprawia i Hatsany są corac lepsze.
- Spust (jeszcze nie jest do końca dopracowany) w nowym wydaniu wykonany ze zgrzewanych elementów.
- Brak uczciwej prowadnicy
- Starsze serie nie mają wykończonej sprężyny.
- Jest trochę za lekki Niestety przekłada się to na słabszą amortyzację wstrząsów
- Nie każda lunetka może wytrzymać na Hatsanie dłuższy czas ( p/w ).
- Słabe smarowanie fabryczne (ale to chyba mają wszystkie spręzynówki)
Zalety:
- Stosunkowo niska cena (nie za wszystkie modele)
- W swojej klasie - wysoka jakość materiałów i wykończenia.
- Dość dopracowana konstrukcja.
- Wysoka elestyczność "energetyczna" - podnieść, obniżyć nie ma problemu.
- Przyzwoita celność i dobry zasięg.
- Brak konkurencji w swojej cenie - może Slavia 634 coś tu podgryza.
- Wyraźna tendencja producenta do poprawy jakości wyrobów, przy minimalnym wzroście kosztów.
- wersje drewniane mają wyjątkowo przyzwoite łoża.
Jednak czym byłby Hatsan bez tuningu?
- Dorobienie prowadnic.
- Wygładzenie (polerka) elementów (tłok i spust).
- Skasowanie luzów.
- Zarobienie sprężyny (nie wszystkie modele - głównie te starsze).
- Korona lufy (jesli mamy fundusze).
- smarowanie zgodne ze sztuką.
- zmniejszenie mocy do ok 15J (trzeba mieć jakąś przewagę nad czeszką ).
Reszta, to kwestia gustu. Naciąganie, owszem jest ciężkie i może się dać we znaki. Jednak to jest normalne. Im mocniejsza spręzyna, tym większej siły potrzeba na jej zgniecenie.
Hatsan jest ciężki - ale nie jest to wiatrówka najcięzsza. Większa masa "martwa" absorbuje odrzut tłoka. Sposób na odrzut stary jak broń palna - tak właśnie wyglądało tłumienie odrzutu w pierwszych hakownicach - masa muru absorbowała odrzut.
Drewno czy polimer - jedni wolą odporność na warunki, a inni przyjemność dla zmysłu dotyku. Ja np. wolę przyjemne drewienka :-D
Po wykonaniu tuningu, Hatsan to zupełnie inna wiatrówka niż ta wyjęta z pudełka. I to przy zachowaniu jej mocy. Jesli moc zmiejszymy, odrzut znacząco osłabnie i Hatsan zrobi się zadowalająco celny - mówimy o wiatrówce do rekreacji, puszki na 50m przestają być wyzwaniem. Lunetki wytrzymują dłużej, spreżyny też. opór na spuście maleje.
HW-50 to może nie będzie, ale za te góra 500zł (karabinek z tuningiem) mamy całkiem przyjemny i zadowalający sprzęcik. Kupując chinkę w tym samym poziomie cenowym, nawet po włożeniu w nią 200% ceny w tuning, nie osiągniemy takiego poziomu.
Nieco droższa i celniejsza konkurentka czyli S634, też wymaga poprawek po fabrycznych i tuningu. koszty też rosną. W dodatku widać tendencję CZ do redukcji kosztów produkcji Slavii - te starsze Slavie są znacznie lepsze niż nowe. Zdarzały się już nawet egzemplarze bez smaru w środku. Tuning jest zatem konieczny, a wykonanie prowadnic nieco trudniejsze (tuleje, a nie wałki). Co więcej, Slavia również cierpi na awarie spustu - nie wytrzymuje słynny "28-my Element". W hatsanie, drobne wyrobienie zaczepu spustu, można naprawić w kilka minut, wyrównując płaszczyznę pilnikiem - tracimy najwyżej 1-2mm skoku tłoka. W Slavii trzeba uszkodzony element wymienić.
Tu brak wyrafinowania Hatsana w konstrukcji mechanizmów, może być czasami zaletą - proste elementy mozna spokojnie dorobić samemu z kawałka złomu, lub naprawić.
Dyskutować można długo. :mrgreen:
- Spory odrzut
- Wysoka wrażliwość na błędy strzelca
- "Przemocowanie" - to wiatrówka na 14-15J, a nie pod limit, czy więcej.
- Brak wykończenia elementów - tu akurat stopniowo się to poprawia i Hatsany są corac lepsze.
- Spust (jeszcze nie jest do końca dopracowany) w nowym wydaniu wykonany ze zgrzewanych elementów.
- Brak uczciwej prowadnicy
- Starsze serie nie mają wykończonej sprężyny.
- Jest trochę za lekki Niestety przekłada się to na słabszą amortyzację wstrząsów
- Nie każda lunetka może wytrzymać na Hatsanie dłuższy czas ( p/w ).
- Słabe smarowanie fabryczne (ale to chyba mają wszystkie spręzynówki)
Zalety:
- Stosunkowo niska cena (nie za wszystkie modele)
- W swojej klasie - wysoka jakość materiałów i wykończenia.
- Dość dopracowana konstrukcja.
- Wysoka elestyczność "energetyczna" - podnieść, obniżyć nie ma problemu.
- Przyzwoita celność i dobry zasięg.
- Brak konkurencji w swojej cenie - może Slavia 634 coś tu podgryza.
- Wyraźna tendencja producenta do poprawy jakości wyrobów, przy minimalnym wzroście kosztów.
- wersje drewniane mają wyjątkowo przyzwoite łoża.
Jednak czym byłby Hatsan bez tuningu?
- Dorobienie prowadnic.
- Wygładzenie (polerka) elementów (tłok i spust).
- Skasowanie luzów.
- Zarobienie sprężyny (nie wszystkie modele - głównie te starsze).
- Korona lufy (jesli mamy fundusze).
- smarowanie zgodne ze sztuką.
- zmniejszenie mocy do ok 15J (trzeba mieć jakąś przewagę nad czeszką ).
Reszta, to kwestia gustu. Naciąganie, owszem jest ciężkie i może się dać we znaki. Jednak to jest normalne. Im mocniejsza spręzyna, tym większej siły potrzeba na jej zgniecenie.
Hatsan jest ciężki - ale nie jest to wiatrówka najcięzsza. Większa masa "martwa" absorbuje odrzut tłoka. Sposób na odrzut stary jak broń palna - tak właśnie wyglądało tłumienie odrzutu w pierwszych hakownicach - masa muru absorbowała odrzut.
Drewno czy polimer - jedni wolą odporność na warunki, a inni przyjemność dla zmysłu dotyku. Ja np. wolę przyjemne drewienka :-D
Po wykonaniu tuningu, Hatsan to zupełnie inna wiatrówka niż ta wyjęta z pudełka. I to przy zachowaniu jej mocy. Jesli moc zmiejszymy, odrzut znacząco osłabnie i Hatsan zrobi się zadowalająco celny - mówimy o wiatrówce do rekreacji, puszki na 50m przestają być wyzwaniem. Lunetki wytrzymują dłużej, spreżyny też. opór na spuście maleje.
HW-50 to może nie będzie, ale za te góra 500zł (karabinek z tuningiem) mamy całkiem przyjemny i zadowalający sprzęcik. Kupując chinkę w tym samym poziomie cenowym, nawet po włożeniu w nią 200% ceny w tuning, nie osiągniemy takiego poziomu.
Nieco droższa i celniejsza konkurentka czyli S634, też wymaga poprawek po fabrycznych i tuningu. koszty też rosną. W dodatku widać tendencję CZ do redukcji kosztów produkcji Slavii - te starsze Slavie są znacznie lepsze niż nowe. Zdarzały się już nawet egzemplarze bez smaru w środku. Tuning jest zatem konieczny, a wykonanie prowadnic nieco trudniejsze (tuleje, a nie wałki). Co więcej, Slavia również cierpi na awarie spustu - nie wytrzymuje słynny "28-my Element". W hatsanie, drobne wyrobienie zaczepu spustu, można naprawić w kilka minut, wyrównując płaszczyznę pilnikiem - tracimy najwyżej 1-2mm skoku tłoka. W Slavii trzeba uszkodzony element wymienić.
Tu brak wyrafinowania Hatsana w konstrukcji mechanizmów, może być czasami zaletą - proste elementy mozna spokojnie dorobić samemu z kawałka złomu, lub naprawić.
Dyskutować można długo. :mrgreen:
H-55 TG + AGS 4x32; IŻ-38; CPS.
Jeśli rodzice coś ci tłumaczą i nie trafia do głowy, to pamiętaj że potem obcy ludzie wtłoczą ci to przez d... tylko boleć będzie 5 razy mocniej.
Jeśli rodzice coś ci tłumaczą i nie trafia do głowy, to pamiętaj że potem obcy ludzie wtłoczą ci to przez d... tylko boleć będzie 5 razy mocniej.
Em... będzie trochę OT.Ogi pisze: I choć nie mam dużego doświadczenia z wiatrówkami to kapsel po piwku (bez alkoholowym :mrgreen: ) spada z 42m prawie za każdym razem.
Ogi, a te 42m to mierzyłeś jakąś miarą? Bo jeśli kapsel (powiedzmy 30mm) strącasz z ponad 40m niemal za każdym razem, to masz 1 miejsce na każdych zawodach murowane...
No chyba, że coś Ci umnknęło
Daystate Mk3 FT + LS
Był H55 + Walther 3-9x40AO
Był H55 + Walther 3-9x40AO
-psuje lupki typu tabasco i inne buszmele, tzn. na dłuższą metę trzeba będzie zainwestować w łupkę za ponad 200złstworek5 pisze:dla mnie hatsan ma trzy wady:
- pierwsze to to ze trzeba za niego zapłacić
-drugie to ze trzeba przy nim pogrzebać
-trzecie że trzeba kupować śrut
Hatsan 70S+Szkiełkobazarek 3-9x40
- Cyberstrzelec
- Posty: 89
- Rejestracja: 05 cze 2006, 22:36
- Lokalizacja: Warszawa
Dlatego ja zawsze prawy musze doćwiczyć, najlepiej mi to wychodzi przez podnoszenie aluminiowej puszki 0,5kg, na wysokość twarzy. Oczywiście wraz ze wzrostem ilości powtórzeń zmniejszam ciężarBorys660 pisze:I od łamania lufy lewy biceps zrobił się ponad normatywny
turek, turek i tylko turek (przynajmniej narazie )